

A co do zdjęć do ogłoszeń to chętnie bym zrobiła, nawet fotografa mam tyle, że transportu brak na razie

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Magis pisze:nawet fotografa mam
Zostalo mi troche alusalu, cala paczuszka ipakitiny, zdazylam ją otworzyć. I 5 tabletek psiego phytophale. I cala torba karmy nerkowej, troche suchej. Może jest ktos, kto potrzebuje? I zostala cala kroplowka, nienapoczeta, igły i dwie nabrane strzykawki catosalu, ale to do odbioru tylko na miejscu albo do lekarza odniosę.
Wczoraj rano odebrałam wyniki, były gorsze, anemia zatrważająca. Od kilku dni koteczka nie jadła, siusiała pod siebie, nie myła się, nie chciała, żeby ją głaskać, nie przyjmowała leków, nie reagowała na kroplówki. Nie cieszyła się na widok człowieka. Tylko leżała i siusiała. 2 kg. Karmiłam ją ze strzykawki, ale wywoływało to w niej mdłości. Dziś ok. godz. 13 poszłam na dokarmianie dożylne. Ale już wiedziałam, że nic z tego nie będzie, nawet najbardziej entuzjastyczni lekarze w klinice stracili nadzieję. Decyzja szybka - byłam sama, ale mówię: proszę to zrobić, bo wiedziałam, że jeśli pójdę do domu z kotką i myślą, że mam z nią wrócić, to stchórzę. Lekarka mówi: będzie zasypiać przez około 10 minut. Wystarczyła jej minuta, żeby odejść, była tak zmęczona.
Dziękuję wszystkim za pomoc. Dzięki Wam Tiga przeżyła te dwa miesiące. Tak bardzo ją kochałam, dała mi tyle radości, że nie żałuję ani minuty, ani sekundy, ani łzy. Mimo że od początku, odkąd była u mnie, była chora.
Magis pisze:ipakitine mamy obstawioną do grudnia. Może jest ktoś kto potrzebuje "na już"? A jeżeli nikt się nie zgłosi to oczywiście bierzemy. Catosal by się nam przydał, ale kurcze jeżeli to są nabrane strzykawki to nie ma jak tego dostarczyć do Pani Basi. Igły na razie mamy (100 szt przyjechało z Hobbitem z Łodzi).
Proszę trzymać kciuki za wyniki naszych dziewczyn. Dzisiaj ferajna ma robioną morfologię. No i za Hobbisia tyż kciuki oczywiście.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 117 gości