Widzę,Czuję.Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 12, 2011 9:14 Re: Widzę,Czuję.Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

iza71koty pisze:Mam zadeklarowana POMOC od Serum :1luvu: dla Balbinki :D w wysokości 100 zł
POMOC zadeklarowała równierz Ola na pokrycie kosztów jednej sterylki. Razem mamy 300 zł. Brakuje nam jeszcze 100 zł to starczy i na grafitowa koteczkę, którą będę już jutro mogła umawiać na zabieg.
Prosimy o Pomoc.To bardzo wyjątkowa sytuacja.


Kochani. Mamy juz na dwie sterylki. Dla Balbinki i Grafitowej koteczki.Wow!!!!

Błyskawiczna wczorajsza akcja i Wasze Gorące Serca dały niesamowity efekt. :1luvu: :1luvu: :1luvu:

100 zł dla :D Balbinki przekazała Serum :1luvu:
100 zł dla :D Balbinki przekazała Jasmina :1luvu:
200 zł na sterylizację :D Grafitowej koteczki przekazała Afatima. :1luvu:

zatem sprawa jest zamknięta. :D Dziekuję Wam Kochane z Całego Serca. :1luvu: :D :1luvu: To dla nas mimo braku możliwosci transportowych w tym momencie Wielki krok naprzód. :1luvu:

Dzieki temu będziemy mieli juz wykonanych 13 sterylek w tym roku i 2 kastracje.

Dzisiaj już mogę umawiać na zabieg grafitowa koteczkę. :D

No to Wielki kamień z Serca..... :1luvu: :1luvu: :1luvu:


paragony za wykonane zabiegi zostaną wstawione na watek :wink:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw maja 12, 2011 9:24 Re: Widzę,Czuję.Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

Opiekunka :D Dyzia czyli Myrzapl_, :1luvu: Opiekunka :D Blusi czyli Kena :1luvu: Wsparły nam tutaj Pięknie kociaczkowe konto.Doszła też wpłata od Bemki :1luvu: dla :D Księżniczki i dla :D Ogonka od Aksamitne_Futerko. :1luvu:

Wieczorkiem wstawię bieżące rozliczenie.

Dziękuję Wam Kochani. :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw maja 12, 2011 14:31 Re: Widzę,Czuję.Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

Dziewczyny kicia już w trakcie zabiegu. Bardzo Proszę o MOCNE kciuki :ok: :ok: :ok: dla Balbinki. :D Sterylka aborcyjna.To dość drobna koteczka, ale jak się położy i rozpłaszczy ,widać że ta ciaża to już dosyć spora.

Dziękuję z Całego Serca za Pomoc. :1luvu: :1luvu: :1luvu: Dobrze ze nie czekaliśmy z decyzją.

Przy odbiorze będę się starała umówić na zabieg Grafitowa koteczkę. Oby nam Bóg i szczęście sprzyjało i nie dane nam było w tym roku ogladąć kociaków. Przynajmniej w naszym stadzie.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw maja 12, 2011 15:06 Re: Widzę,Czuję.Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

iza71koty pisze:Dziewczyny kicia już w trakcie zabiegu. Bardzo Proszę o MOCNE kciuki :ok: :ok: :ok: dla Balbinki. :D Sterylka aborcyjna.To dość drobna koteczka, ale jak się położy i rozpłaszczy ,widać że ta ciaża to już dosyć spora.

Dziękuję z Całego Serca za Pomoc. :1luvu: :1luvu: :1luvu: Dobrze ze nie czekaliśmy z decyzją.

Przy odbiorze będę się starała umówić na zabieg Grafitowa koteczkę. Oby nam Bóg i szczęście sprzyjało i nie dane nam było w tym roku ogladąć kociaków. Przynajmniej w naszym stadzie.

:ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek

Rudolf [*] 12.04.2015
żegnaj kochany..

Puśka [*] 09.10.2015
żegnaj koteńko..

skarbonka

Avatar użytkownika
 
Posty: 5967
Od: Sob wrz 04, 2010 12:18
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw maja 12, 2011 15:47 Re: Widzę,Czuję.Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

:ok: :ok: :ok:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Czw maja 12, 2011 15:55 Re: Widzę,Czuję.Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

:ok:

welina

Avatar użytkownika
 
Posty: 5814
Od: Pon sty 25, 2010 15:17
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw maja 12, 2011 15:57 Re: Widzę,Czuję.Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

welina pisze::ok:

Welino pieniążki od Ciebie dotarły :1luvu:
bardzo, bardzo mocno dziękujemy :kotek: :kotek: :kotek:
Obrazek Obrazek

Rudolf [*] 12.04.2015
żegnaj kochany..

Puśka [*] 09.10.2015
żegnaj koteńko..

skarbonka

Avatar użytkownika
 
Posty: 5967
Od: Sob wrz 04, 2010 12:18
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw maja 12, 2011 21:04 Re: Widzę,Czuję.Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

Jak kicia po zabiegu?
Mam 3 koty, 2 córki i 1 męża

12.02.2012 Kacperku :(
29.05.2013 Tosiu... 19 lat to piękny wiek... tak żal, że już nigdy nie wyjdziesz na trawkę...
19.10.2013 Wojtusiu...

Obrazek

key_west

 
Posty: 867
Od: Sob sty 22, 2011 2:38
Lokalizacja: Warszawa-Zacisze

Post » Czw maja 12, 2011 23:01 Re: Widzę,Czuję.Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

Zacznę może od początku.

Przeliczyłam sobie dzisiaj trasę jaka muszę pokonać. Czyli odległosc na działkę z pustym kontenerkiem.3 kilometry w jedna stronę. Potem prawie 3 km z powrotem ze zdenerwowaną, wystraszoną Balbinką.Która raz że kotna, ciężka, to nie znosi zamknięcia i przerażliwie wtedy płacze. No i zadzwoniłam sobie do mojego znajomego który jeżdzi taryfą. Plus cały w tym ze tez kociarz. Mają dwa koty wychodzace, ale mieszkaja w domku jednorodzinnych w bardzo bezpiecznej okolicy. Powiedziałam jaki jest problem i zapytałam ile by kosztowała jego usługa z tego do tego miejsca. Przede wszystkim chodziło mi o maksymalne ograniczenie stresu kotce. Długiej drogi w upalny dzień po wyboistej i długiej piaszczystej drodze, bo taka niestety prowadzi na moje działki. Czasem jak jest bardzo sucho nie da rady jechac rowerem.
Kiedy usłyszałam ze jakieś 15 zł nie wachałam sie ani minuty. Powiedziałam ze oddzwonie za kilka minut.
Poszłam i kiedy juz byłam tuż przy działkach zadzwonilam.Podjechalismy i zaczełam wołać Balbinke ale dosć długo sie nie pokazywała. W koncu wyszła zza przeciwnej strony rowu czyli z działki od karmicielki. Nie wiem czy juz sobie biedna tam gniazda nie szykowała. A karmicielka potem pewnie potopiłaby maluszki naszej Balbinki ,bo tak robiła z maluchami swoich kotek.
W koncu sie pojawiła. Dla zmyłki dałam kociakom trochę jedzenia. Ona zdążyła liznąć raz i do kontenerka.
Płakała w samochodzie i to dość głośno. Tego sie obawiałam. Miałam jednak ten komfort ze otworzyłam dzwiczki i całą drogę ja głaskałam i juz była spokojna.
U Weta niestety przyszło nam czekać jeszcze pół godziny bo był pacjent. Wkurzało mnie to bo i Balbinka się niepotrzebnie zestresowała tym czekaniem.
Kicie odebrać miałam o 17.00 ale niestety znów mi przyszło czekać pół godziny. Co gorsza nie było juz lekarek tylko Lekarz. Poprosił oczywiscie klientkę przede mną, na co juz stanowczo zaprotestowałam, bo jak wychodzili poprzedni ludzie mówiłam ze jestem tylko po odbiór. Ja niestety mam bardzo ograniczony czas a juz zblizala sie pora karmienia kociaków.
Balbinka była w ciaży.Sterylka była aborcyjna. Miała 3 kociaczki już dosyć duże. Podczas zabiegu było dość silne krwawienie i miała założony wenflon.
Dostała szwy samorozpuszczalne , bo o takie prosiłam i Schotapen na 48 godzin czyli ten sam antybiotyk który dostaje kotka po sterylce w Tozie.

Kiedy wrócilismy musiałam wyjść. Kiedy wróciłam na chwile po jedzenie mało nie umarłam. Balbinka wygladała jak martwa. Leżała jakoś tak nienaturalnie w kontenerku ,z głowa wywinięta do tyłu a ja nie mogłam dostrzec czy oddycha. Sprawdziłam i oddech był płytki ale Lekarz mi powiedział ze bedzie długo spała.
Poleciałam karmic na Tęcze. Wracam i patrze oczywiscie co u Balbinki. Tak mnie zestresowała ,ze bałam sie ja sama zostawić.Już było troche lepiej. Kiedy skonczyłam karmic i wróciłam Balbinka płakała. Wypusciłam ja z kontenerka zeby zobaczyć w jakim jest stanie i zmienic jej posłanie ,bo było mokre.
Zauważyłam że łapka mocno ją boli. Miała tam wsadzony wenflon, który miałam jutro przyjść i zdjąć u Weta. Mało tego płakała i zaczęła sobie tam grzebac. Nie mogła stanąć na łąpkę, a ten opatrunek chyba powodował duży ucisk, bo sprawdziłam i dosłownie nie wiem czy krew do tej łapki dochodziła. Było bardzo ciasno.Mówię Dobra mała ściagamy i tyle. Dobrałam sie do tego z wielkim trudem, wyjęłam wenflon i przemyłam łapkę zeby juz nie krwawiła.
Kotka momentalnie sie uspokoiła.
Włożyłam ja do czystego posłanka w kontenerku, aby dalej dochodziła do siebie.
Kilka minut temu dałam jej odrobinke saszetki i troszeczke RC.Zjadła ładnie.
Przed chwilka sie obudziła, bo po jedzeniu znów zasneła.Balbinka nie znosi zamknięcia. Będe musiała ją przechowac w pokoju Taty, bo nie mogę dac jej do klatki. Chciałabym maksymalnie szybko zawieść ją na działkę, chociaż po takim zabiegu powinna byc przetrzymana dłużej. Jednak w zamknięciu płacze.Nie chce stresowac jej, kotów i siebie.
Koci płacz żle wpływa na inne koty i są wtedy zaniepokojone. Miałam trzy razy takie sytuacje po sterylkach.Nie chcę tez niepokoić sasiadów.

generalnie szew jest większy. Wczesniej jak ją niosłam od Weta wydawał się jakiś taki dziwny. W domu obejrzałam spokojnie wszystko jest ładnie i dobrze zdezynfekowane.

Jutro wstawię fakture na watek.Zadzwonię też żeby umówić następny zabieg czyli Grafitowa kotkę. Dzisiaj juz nie było moich Lekarek

No to tyle.

Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw maja 12, 2011 23:22 Re: Widzę,Czuję.Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

W drodze powrotnej od Weta, kiedy juz zostawiłam Balbinke na zabieg szybko pomknęłam do Rossmana. Kupiłam jej troche smakołyczków . :D Puszeczki te malutkie Gourmeta z tuńczykiem, saszetki Whiskasa z tuńczykiem w białym sosie.W rybnym się porwałam i kupiłam watróbki z dorsza, takie same jak kiedyś kupowałam dla Malwinki.I opakowanie Rc dla wybrednych. Ma wspaniały zapach.No takie specjalnie Balbinkowe zakupy, żeby szybciutko zdrowiała i nie była na mnie zła za mocno.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw maja 12, 2011 23:31 Re: Widzę,Czuję.Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

iza71koty pisze:W drodze powrotnej od Weta, kiedy juz zostawiłam Balbinke na zabieg szybko pomknęłam do Rossmana. Kupiłam jej troche smakołyczków . :D Puszeczki te malutkie Gourmeta z tuńczykiem, saszetki Whiskasa z tuńczykiem w białym sosie.W rybnym się porwałam i kupiłam watróbki z dorsza, takie same jak kiedyś kupowałam dla Malwinki.I opakowanie Rc dla wybrednych. Ma wspaniały zapach.No takie specjalnie Balbinkowe zakupy, żeby szybciutko zdrowiała i nie była na mnie zła za mocno.

Ty to jesteś Kochana istota :1luvu:
Obrazek Obrazek

Rudolf [*] 12.04.2015
żegnaj kochany..

Puśka [*] 09.10.2015
żegnaj koteńko..

skarbonka

Avatar użytkownika
 
Posty: 5967
Od: Sob wrz 04, 2010 12:18
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw maja 12, 2011 23:46 Re: Widzę,Czuję.Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

Aniu toż to słoneczko nasze. :D Chcieli nam ją otruć. Wtedy ją zabrałam szybciutko do mnie na działkę, bo byłoby po niej.Byłaś juz wtedy na wątku ,jak ratowałam rosołkami biedulkę? Strzykawkami na siłę. Dopiero na czwarty chyba dzień, bo już nie pamiętam, poczuła głód i zaczęła jeść samodzielnie.
Ona jest niesamowicie wdzięczna. Ma swój rozum, swoje nawyki ale jak przyjdzie co do czego, potrafi być bardzo blisko. Leży mi teraz na kolanach jak piszę i zasnęła. Chciała wyjść koniecznie z kontenerka.Właściwie to chciała już iść. Na działkę chyba.Tęskni.

Kicie po sterylkach muszą dobrze jeść.Wyjątkowo dobrze. :D
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw maja 12, 2011 23:54 Re: Widzę,Czuję.Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

iza71koty pisze:Aniu toż to słoneczko nasze. :D Chcieli nam ją otruć. Wtedy ją zabrałam szybciutko do mnie na działkę, bo byłoby po niej.Byłaś juz wtedy na wątku ,jak ratowałam rosołkami biedulkę? Strzykawkami na siłę. Dopiero na czwarty chyba dzień, bo już nie pamiętam, poczuła głód i zaczęła jeść samodzielnie.
Ona jest niesamowicie wdzięczna. Ma swój rozum, swoje nawyki ale jak przyjdzie co do czego, potrafi być bardzo blisko. Leży mi teraz na kolanach jak piszę i zasnęła. Chciała wyjść koniecznie z kontenerka.Właściwie to chciała już iść. Na działkę chyba.Tęskni.

Kicie po sterylkach muszą dobrze jeść.Wyjątkowo dobrze. :D


wiem, wiem :1luvu: niech zdrowieje szybciutko :1luvu:
Obrazek Obrazek

Rudolf [*] 12.04.2015
żegnaj kochany..

Puśka [*] 09.10.2015
żegnaj koteńko..

skarbonka

Avatar użytkownika
 
Posty: 5967
Od: Sob wrz 04, 2010 12:18
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt maja 13, 2011 0:20 Re: Widzę,Czuję.Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

Po sterylce aborcyjnej, przy dużym szwie, nie wolno wypuszczać kotki na wolność bez kontroli u weta po przynajmniej siedmiu dniach :!:
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt maja 13, 2011 0:37 Re: Widzę,Czuję.Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

A wiesz ze ja juz wypuszczałam. I to nie raz. W sprzyjających okolicznościach nawet zdarzyło mi się latem wypuścić dwie kotki po dwóch dniach od sterylki, bo kotki miały non stop oczy jak 5 zł, mało nie zeszły na zawał i odmawiały jedzenia.
I pewnie Cię zaskoczę ale zrobiłam wiele sterylek aborcyjnych. Nie lubie tego robić, ale czasem nie ma wyjścia. Nigdy żaden lekarz w TOzie mi nie powiedział że po sterylce aborcyjnej, mam pokazać kotkę za 7 dni. Po to jak mniemam są zakładane szwy samo rozpuszczalne.Oraz zostaje podany antybiotyk osłonowy o 48 godzinnym działaniu.Nie znam nikogo kto praktykuje kontrolę Weta po 7 dniach od sterylki kotki wolnożyjącej.

A to zadam przy okazji pytanie. Jak zbadac ma lekarz dziką dzicz nie podając premedykacji?

Ale mam nadzieję że uspokoję Cię na koniec. Mam kontakt z kotami codziennie.Te wypuszczone po sterylkach aborcyjnych obserwuję bardzo pilnie i staram się dobrze odkarmić, żeby odzyskały siły. Nigdy nie miałam problemów ani z powodu wcześniejszego wypuszczenia ani też z powodu braku kontroli Weta.Potrafię ocenić jak szew się goi. Widzę zachowanie kotki. To czy ma apetyt. Jeśli cos by mnie zaniepokoiło od razu bym zareagowała. Dodatkowo jeśli kotka mi pozwala, sprawdzam co dzienie osobiście wygląd szwów i proces gojenia.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, egw, Google [Bot], Gosiagosia i 86 gości