Jeszcze jeden kieł w Burisiowej paszczy się ostał ,ale lada moment i on
wyląduje w mojej pościeli ,bo jakoś tak się składa ,że większość ich tam ląduje
Dzieciaki są rozrabiaki ,psocą ,tv same włączają ,wyłączają lampkę ,włamują się do
szuflad ,łażą po talerzach ,śpią na ręcznikach ,kopią w proszku do prania ,
kradną gąbki ,korki ,zakrętki ,zapalniczki ,skarpetki ,zegarki ,kosmetyki zwalają z półek
no masakra ale jak śmiesznie
W kocim domu jakaś cisza ,tłusty czarny rozwalił się wieczorem na kolanach i był
długo głaskany ,obleciałam też paluszkami wszelkie drażliwe miejsca na skórze
i żadnych zadrapań nie odkryłam ,nic ,no jest zdrowy
Kyncio jest ciepłolubnym stworzeniem ,ciepło powyżej 23 stopni pobudza go
do zabawy i biegania ,jest prze śmieszny ,jak podskakuje nad zabawką lub
obrabia paszczą banana
Kubuś jakiś taki przymilny ,ostatnio coś często pod drzwiami wysiaduje ,
zbiera liście które wpadają jak wchodzę ,potem biega z nimi w paszczy
Ogrzewanie olejowe jak na razie zdaje egzamin ,temperatura stała w domu
utrzymana

/i nawet nie capi strasznie

/