Tym razem,delikatnie staram się informować,że mile widziany byłby zwrot kosztów zabiegu sterylizacji. Jest mi zbyt cieżko i wydaje mi się ze przyszły Dom mógłby nieco odciążyć forumowych darczyńców oraz mnie. Nie wiem tylko,czy nie zmniejszam tym szans na nowe Domy. Tak czy inaczej,myślę że taka pomoc dla kotów nadal pozostających u mnie czy ewentualnie nowych(puk,puk,puk)powinna stać się dobrym zwyczajem adoptujących.
Obłęd jakiś... dostałam wiadomość: "śmiech" pytanie czy na prawdę chcę oddać kota perskiego,jeśli tak to mam wysłać aktualne fotki i informacje o kocie...
Chanel musiała dostawać niezły łomot od kocura z którym mieszkała,być może psa. Siedzi sobie cichutko i grzeczniutko w kuchni,ale za każdym razem kiedy wchodzę ucieka w pobliże szafki w której wcześniej się chowała i uważnie patrzy czy jakiś kot nie wchodzi,a ze nie wchodzi,zaraz się prostuje,podchodzi,ociera.
Chanel dostała RC persian,baaaaardzo dziewczynie smakuje.To jest ta karma do której(chyba)była przyzwyczajona. Tak się ucieszyła,że po jedzeniu,resztę próbowała zakopać na potem.
Carmen już w gabinecie,znów się bidulka zasliniła ze strachu.
No i nie wytrzymałam. Pani chce,abym zapewniła ze koteczka jest miła i spokojna i krzywdy dziecku nie zrobi(itp.) Napisałam treściwy elaborat na temat:jakiego agresora z miziaka potrafi zrobić dziecko traktujące kota jako zabawkę. Poinformowałam że oczekuję gwarancji,ze ich dziecko potrafi uszanować żywe zwierzę.
to może być niebezpieczne dla kota a tym samym kot dla niego chyba, że mamusia jednak rozsądna, ale może nie miała wcześniej kota i nie wie co to za zwierz
Ja po prostu nie toleruję takiego sposobu "stawiania sprawy": -kot nie może dziecku zrobić krzywdy,nigdy,przenigdy -dziecko,jak to dziecko,ma prawo czegoś nie rozumieć i popełniać błędy np. w kontakcie ze zwierzakiem
Wciąż uważam,że jeśli mamusia nie dotłumaczyła,to kotek moze to dotłumaczyć.A od zadrapania kocim pazurem,raczej sie nie umiera.
Patmol pisze:to może być niebezpieczne dla kota a tym samym kot dla niego chyba, że mamusia jednak rozsądna, ale może nie miała wcześniej kota i nie wie co to za zwierz
Dziecko mogłoby skorzystać,jeśli w domu zamieszkałby kot.Ale nie na zasadzie,jak dziecko wsadzi palec kotu w oko i kot udrapie je w rękę to kota szmatą sie zdzieli i za karę do łazienki zamknie.