W przedpokoju powinnam mieć boazerię z czegoś łatwo zmywalnego. Teraz mam właśnie plastikowe płyty, ale niestety są brzydkie. Nie znalazłam w sklepach ładnych i na dodatek wszystkie imitację fugi mają zrobioną z farby, która się sciera. Po jakimś czasie wygląda to okropnie.
Kamyki też odpadają, bo muszą być na jakimś spoiwie a nie sądzę, aby było jakieś super wodoodporne a tym bardziej odporne na kocie siki. Czesio lubi obsikiwać ściany w przedpokoju.
A no tak. Naciagnij na taki drzewniany listewek i przyczek do sciany. Bedzie latwiej z wymiana. Ja kupuje takie resztki wykladziny, bo Lilly lubi w niektorych miejscach drapac. A od mmk dostalam bezcenna rade, ktora praktykuje. Papier scierny na miejsca, gdzie Emil gume z drzwi wyciaga. Dziala super.