PRYMULKA..KRETKA!! :(( nim będzie za późno..sch.Łódź

nooo koniecznie

a ja idę feliwaya włączyć i posłanko przygotować :kotek:

smarti pisze:nooo koniecznie
a ja idę feliwaya włączyć i posłanko przygotować

Oho... włączył się instynkt macierzyński

Dotarłam wreszcie do domu...
Dziś miałam piekielnie pracowity dzień...
Ernescik ... Piękny kochany kić...
W drodze do lecznicy był bardzo grzeczny. Od czasu do czasu tylko miauknął, przez chwilkę też troszkę się wiercił, jakby szukał wygodniejszej pozycji.
Słabiutki jest. I bardzo odwodniony...

Dostał dzis kroplówkę, ale to duży kotek więc pewnie przydałoby się, żeby cos zjadł...
W lecznicy dostał miseczkę z pysznym mokrym jedzonkiem, ale tylko powąchał i nic nie ruszył...

Smarti - mega wielkie dzięki, że dajesz mu szansę :1luvu:

Trzymam kciuki z całych sił za kotusia :ok:

Jus87 pisze:
smarti pisze:nooo koniecznie
a ja idę feliwaya włączyć i posłanko przygotować

Oho... włączył się instynkt macierzyński

Nie instynkt macierzyński tylko instynkt rozpieszczania kotów - ostrzegałam, że Smarti rozpuszcza koty jak dziadowskie bicze

dobrze, że Ernest już dzisiaj będzie w domu - w schronie nie miał by szans na przetrwanie....

- oby zaczął jeść i szybko wrócił do zdrowia!!!!!! :ok:

smarti, jesteś aniołkiem. A Ernestkowi ratujesz życie! Dobrze, że już nie będzie sam, zagubiony... przed nim nowe życie :ok:

Erneścik pewnie już w drodze, czekamy na wieści po przybyciu i kciuki za szybką aklimatyzację :ok:

Jak dobrze, ze to już dzisiaj!!! Ciekawe jak Erneścik w podróży.. Tak się cieszę :dance2:

Smarti koci :aniolek:

Czekamy na informacje,że Erneścik już w domku

Prawie miałam okazję gopoznać

Ale tak przynajmniej w bardziej komfortowych warunkach podóżował

Renest miał też robione test FelV/Fiv - oba ujemne. Pisze o tym, bo nie jest to uwzględnione w ksiażeczce zdrowia.

Proszę wejdźcie dziewczyny i jak możecie doradźcie

Mam zmartwienie z Pucusiem viewtopic.php?f=1&t=118403&p=6686938#p6686938
Przepraszam, ze wtrącam w wątek nie na temat

Zaglądam czy już są...

ruru pisze:Zaglądam czy już są...

i ja ...

nie,no czekam mają być 22.30-23.00...
po Promysia pojechał moj mąz a ja siedzę i czekam i tak się boję czy sobie poradzę...jak nie będzie chciał jeść za nic na świecie??..będę mu w pysia wcierała conva co godzinkę :roll:

jak miał 3 x kroplówkę to w nocy nic mu się nie może stać,no nie?

tak, teraz jest po 3 dniach kroplówki
to troszkę wzmocniony,
ale jeść chociaż po malutku, ale musi
wczoraj z palca trochę mi tego gerbera z convem zjadł
tylko to trzeba miziać po pleckach, gadać i podtykac palec pod pyszczek
troszke nosek wybrudzić i zaczyna lizać
bo ze strzykawki to mowy nie ma
to się w nim budzi tygrys, nic nie da sobie wcisnąć na siłę,
żeby mu załozyć wenflon co się działo

PRYMULKA..KRETKA!! :(( nim będzie za późno..sch.Łódź

Kto przegląda forum