Przyjmiemy fajne fanty na bazarki na wroclawskie kociaste:)

Agness78 pisze:
jessi74 pisze:witaj Agness78

oj.... chciałabym częściej tu zaglądać ale niestety moja Ola śpi w dzień w sumie jakieś 30 min
więc na nic czasu nie mam Mam nadzieję że z czasem będzie lepiej....

natasza25 pisze:A to trzymiesieczny czarny kocurek uratowany wraz ze swoim braciszkiem ,
mieszkały w śmietniku, w wąskim zaułku przy ścianie kamienicy.
gdzie nie dochodzi światło dzienne, 20 metrów od dwupasmowej
ruchliwej ulicy w centrum Wrocławia
kotki są leczone antybiotykiem, dostają witaminy i wysokokaloryczną
karmę convalescence, gdyż są bardzo wychudzone
prosimy o wsparcie finansowe na leczenie , karmę i szczepionki
kotki są w domu tymczasowym u Kluska

Dodane na stronę do działu "Leczone". Dostały od Cioci Ani imiona Tik i Tak.

Ania jeden z Tik-Taków jest czarny z białymi dodatkami. Niestety to ten szybszy więc o fotkę bedzie trudno - ale postaram się.
Thorkatt Twoje myszki i szczurki to straszni przeciwnicy. Maluchy walczyły z nimi całą noc. Rano zwłoki leżały rozrzucone po pokoju. Jedną znalazłem nawet koło akwarium (chyba ją chciały utopić) a inna leżała w pustej misce (to chyba sugestia żebym ja coś tam dorzucił). A maluchy wykończone i śpiące znalazłem w kanapie.

Klusek pisze:Ania jeden z Tik-Taków jest czarny z białymi dodatkami. Niestety to ten szybszy więc o fotkę bedzie trudno - ale postaram się.
Thorkatt Twoje myszki i szczurki to straszni przeciwnicy. Maluchy walczyły z nimi całą noc. Rano zwłoki leżały rozrzucone po pokoju. Jedną znalazłem nawet koło akwarium (chyba ją chciały utopić) a inna leżała w pustej misce (to chyba sugestia żebym ja coś tam dorzucił). A maluchy wykończone i śpiące znalazłem w kanapie.

To poprawię na stronie, ze dwa czarne jak smoła, tylko jeden tak biegał, że wpadł do mąki

A małe kociaki to potrafią się znęcać nad myszkami

U nas od kiedy Czekolada lepiej się czuje, to też ciągle biega, ciągle zaczepia Szpilkę. Jak ta śpi, to on ją atakuje na śpiocha. Ta się denerwuje, bo się nie wysypia, my się denerwujemy, bo się tłuką u nas w nogach. Wyrzuci się małe, to drapie w drzwi. Jak drapie, to te dwie małpy siedzą pod drzwiami i miauczą za małym. Jak otworzysz, to wpada małe i od razu pod łóżko. Wywalisz wszystkie, to po 10 minutach Sznuruś wyje pod drzwiamy, żeby go w puścić. Dom wariatów. A, no i Czekolada pochłania takie ilości jedzenia, a przy tym jest tak chudy, że ja nie wiem co on z ty jedzeniem robi. Zjada swoją porcję (wielkości dwa razy większej niż dostaje Sznurek), podjada Sznurkowi, podjada Szpilce. Ale to wszystko przynajmniej oznacza, że Czekolada jest już w pełni zdrowy

Z dwojga złego wolę taki rozgardiasz niż chorego kota.

Turkawka, a Ty czasem kolo mojej szkoly nie przejeżdżasz?
Bo mysle tak o tym hafcie krzyżykowym.

Thorkatt pisze::ryk:
Turkawka, a Ty czasem kolo mojej szkoly nie przejeżdżasz?
Bo mysle tak o tym hafcie krzyżykowym.

Przejeżdżam niedaleko. A koło 17 jeszcze bywasz w szkole?

ale mi tęskno za takim maluszkami łobuzami... czasem w nocy coś przebiegło po twarzy

ale odwracałam się na drugi bok i spałam dalej :oops:

Teraz nasza mała Ola dostarcza nam obecnie wcale nie mniejszych wrażeń :wink:

i dziennych i nocnych

tylko że tutaj już odwrócenie na drugi bok, nie wchodzi w grę :wink:

turkawka pisze:
Thorkatt pisze::ryk:
Turkawka, a Ty czasem kolo mojej szkoly nie przejeżdżasz?
Bo mysle tak o tym hafcie krzyżykowym.

Przejeżdżam niedaleko. A koło 17 jeszcze bywasz w szkole?

we wtorki i piątki jestem do 16,30, to moge poczekać

Ale się cieszę, że nasze ciężką krwawicą złapane maluszki są bezpieczne i zaopiekowane! Jak już tak myszki mordują to znaczy, że ze zdrówkiem lepiej, zwłaszcza u czarnuszka?

Agness78 pisze:ale mi tęskno za takim maluszkami łobuzami... czasem w nocy coś przebiegło po twarzy ale odwracałam się na drugi bok i spałam dalej
Teraz nasza mała Ola dostarcza nam obecnie wcale nie mniejszych wrażeń i dziennych i nocnych
tylko że tutaj już odwrócenie na drugi bok, nie wchodzi w grę

Przyjdzie i na to czas :ok:

A kociaki chyba nie mają czasu chorować :ok:

Myszy Thorkatt sa bezkonkurencyjne. Mój Pimpek nosi mysz za ucho. Szkoda że tylko jedną mam.

edu pisze:Ale się cieszę, że nasze ciężką krwawicą złapane maluszki są bezpieczne i zaopiekowane! Jak już tak myszki mordują to znaczy, że ze zdrówkiem lepiej, zwłaszcza u czarnuszka?

taaa, o nas już nikt nie pamięta :twisted:

że to my maluchy łapałyśmy :twisted:

jessi74 pisze:
edu pisze:Ale się cieszę, że nasze ciężką krwawicą złapane maluszki są bezpieczne i zaopiekowane! Jak już tak myszki mordują to znaczy, że ze zdrówkiem lepiej, zwłaszcza u czarnuszka?

taaa, o nas już nikt nie pamięta że to my maluchy łapałyśmy

Ja pamiętam

majka2222 pisze:
jessi74 pisze:
edu pisze:Ale się cieszę, że nasze ciężką krwawicą złapane maluszki są bezpieczne i zaopiekowane! Jak już tak myszki mordują to znaczy, że ze zdrówkiem lepiej, zwłaszcza u czarnuszka?

taaa, o nas już nikt nie pamięta że to my maluchy łapałyśmy

Ja pamiętam

no! i jeszcze na konfabulującą Jadźkę byłyśmu narażone :roll:

co to jej się mylą rzeczywistości :twisted:

majka2222 pisze:Myszy Thorkatt sa bezkonkurencyjne. Mój Pimpek nosi mysz za ucho. Szkoda że tylko jedną mam.

Do nadrobienia :mrgreen:

Przyjmiemy fajne fanty na bazarki na wroclawskie kociaste:)

Kto przegląda forum