K-ów, walki popowodziowej ciąg dalszy :-[[

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob cze 12, 2010 11:01 Re: K-ów, walki popowodziowej ciąg dalszy :-[[

mam nadzieję, że teraz pani zapewni bezpieczeństwo kotu[/quote]


Na pewno dopilnuję bo wiem gdzie mieszka i mam komórkę do niej.

mk999

 
Posty: 3407
Od: Śro lut 10, 2010 20:25

Post » Sob cze 12, 2010 11:57 Re: K-ów, walki popowodziowej ciąg dalszy :-[[

Tweety pisze:
Pieczarka pisze:Miałam telefon od byłej właścicielki persicy. Ma znajomych którym obiecała malucha. Poprosiłam żeby dom zainteresowany sam się ze mną skontaktował. Warunki: wizyta adopcyjna, umowa + zwrot kosztów szczepienia i odrobaczenia a w przypadku rudej dziewczyny - sterylizacja. Bez sterylizacji wydam ja wyłącznie do domku forumowego.
Na razie maluchy są leczone. Podaje tobrexan i immunit rozpuszczany w wodzie. Elekt kilkudniowego leczenia jest niesamowity. Spojówki są ładne, nie ma pogorszenia, przybierają na wadze. Nie zapytałam jak długo podawać krople.


wiadomość moją odsłuchałaś znaczy się :wink: zdążyła zadzwonić przede mną


No co Ty do wiadomości jeszcze nie doszłam. Na razie odrobiłam się w papierach. Wczoraj padłam ze zmęczenia. W sumie spodziewałam się telefonu. Z rozmowy wynikło ze to nie jest jej kot tylko się przyplątał. Nie odrzucam tego domku od jej znajomych. Może okazać się fajny.
Chętnych na rude długowłose jest dużo. O krówki nikt nie pyta.
Na razie mam ogłoszenie w Hyraxsie u dr Dudy. W Bolechowicach u dr Ornackiej zareklamowałam maluchy. Powysyłałam po znajomych informacje.
Na mamusię frędzelkową jest już potencjalny dom. Wszystko zależy jak będzie reagować na inne koty.

Pieczarka

 
Posty: 1294
Od: Wto lip 15, 2008 12:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob cze 12, 2010 12:02 Re: K-ów, walki popowodziowej ciąg dalszy :-[[

pozdrowienia z pyrlandii
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek

za 1litra przelew pojdzie w poniedziałek
co do astmy u kotów Barb pls o info na pw - śFirek jest o to podejrzewany

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob cze 12, 2010 12:09 Re: K-ów, walki popowodziowej ciąg dalszy :-[[

Cammi pisze:pozdrowienia z pyrlandii
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek

za 1litra przelew pojdzie w poniedziałek
co do astmy u kotów Barb pls o info na pw - śFirek jest o to podejrzewany

Ale fajne krówki :)
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Sob cze 12, 2010 12:26 Re: K-ów, walki popowodziowej ciąg dalszy :-[[

Cammi pisze:pozdrowienia z pyrlandii

Mysza ma problemy z podjęciem decyzji? :lol:
Miło Cię czytać po dłuuuuuugiej przerwie :)
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob cze 12, 2010 12:36 Re: K-ów, walki popowodziowej ciąg dalszy :-[[

j3nny pisze:Sabinka, Nala i Dusia mają wpisane w pierwszym poście "na walizkach".
to znaczy, że nie ogłaszać?


tak

Sabinka niedługo . Nala na początku :1luvu: lipca

Nala W. po wizycie u dr Romana - zgodnie z tradycją był zlot Wolontariuszy AFN.
IT'S OVER

Etiopia

 
Posty: 5708
Od: Pt gru 09, 2005 11:26

Post » Sob cze 12, 2010 12:37 Re: K-ów, walki popowodziowej ciąg dalszy :-[[

Cammi pisze:pozdrowienia z pyrlandii
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek

Witaj po długiej przerwie :D Jak miło zobaczyć, że krówki w nowym miejscu już czują się u siebie :D
A dlaczego nie ma zdjęcia Metro, który tak pięknie robi cześć?
Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...

anna09

Avatar użytkownika
 
Posty: 3983
Od: Pon maja 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob cze 12, 2010 15:28 Re: K-ów, walki popowodziowej ciąg dalszy :-[[

Galicjanie i Pyrlandianie to pokrewne dusze.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob cze 12, 2010 16:47 Re: K-ów, walki popowodziowej ciąg dalszy :-[[

Tweety pisze:
Pieczarka pisze:Miałam telefon od byłej właścicielki persicy. Ma znajomych którym obiecała malucha. Poprosiłam żeby dom zainteresowany sam się ze mną skontaktował. Warunki: wizyta adopcyjna, umowa + zwrot kosztów szczepienia i odrobaczenia a w ptzypadku rudej dziewczyny - sterylizacja. Bez sterylizacji wydam ja wyłącznie do domku forumowego.
Na razie maluchy są leczone. Podaje tobrexan i immunit rozpuszczany w wodzie. Elekt kilkudniowego leczenia jest niesamowity. Spojówki są ładne, nie ma pogorszenia, przybierają na wadze. Nie zapytałam jak długo podawać krople.


wiadomość moją odsłuchałaś znaczy się :wink: zdążyła zadzwonić przede mną


Zdążyła przed Tobą. :wink:

Pieczarka

 
Posty: 1294
Od: Wto lip 15, 2008 12:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob cze 12, 2010 16:47 Re: K-ów, walki popowodziowej ciąg dalszy :-[[

Do adopcji (oczywiście jak się maluchy usamodzielnią):

Mat-Kleksiak
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Pat-Krecik
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Inka-Inusia
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Tofik
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Tom
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Rózia
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Mamusia frędzelkowa - Mru-Mrunia
Obrazek Obrazek

Pieczarka

 
Posty: 1294
Od: Wto lip 15, 2008 12:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob cze 12, 2010 18:15 Re: K-ów, walki popowodziowej ciąg dalszy :-[[

Miuti pisze:Galicjanie i Pyrlandianie to pokrewne dusze.


no ba - rodzina ze strony mojej mamy to kupce z Prus i poznanskiego, jakby co ;)
piekne zdjecia Cammi :)

Pieczarko czy ja moge cie prosic o wyslanie zdjec z opisem na maila w pierwszym poscie? bardzo dziekuje.
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Sob cze 12, 2010 18:21 Re: K-ów, walki popowodziowej ciąg dalszy :-[[

solangelica pisze:
Miuti pisze:Galicjanie i Pyrlandianie to pokrewne dusze.


no ba - rodzina ze strony mojej mamy to kupce z Prus i poznanskiego, jakby co ;)
piekne zdjecia Cammi :)

Pieczarko czy ja moge cie prosic o wyslanie zdjec z opisem na maila w pierwszym poscie? bardzo dziekuje.


O jaki opis dokładnie chodzi. O charakterze i temperamencie to na razie mało można powiedzieć.

Pieczarka

 
Posty: 1294
Od: Wto lip 15, 2008 12:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob cze 12, 2010 18:43 Re: K-ów, walki popowodziowej ciąg dalszy :-[[

Relacje z życia Henka.

Dzisiaj w nocy 2 ataki, o 9 kolejny i następny o 11 w KV. Jak dotąd Roman był jedynym lekarzem, który widział atak. Wyniki krwi ok. Możliwe opcje: tasiemiec, powikłania po kalci i powikłania po interferonie. W każdej opcji rokowania są złe. Tasiemiec w mózgu i układzie nerwowym jest nie do zabicia. Powikłania po kalci najczęściej bardzo źle rokują u tak małego kota. O interferonie nikt nic nie wie za dużo.

Roman mówi, że ma szanse 50:50. On sam nie ma sukcesów w leczeniu padaczki idiopatycznej. Njczęściej koty odchodziły w czasie ataku lub były tak częste, że trzeba było podjąć decyzję o eutanazji.

O wysyceniu wiem, czekamy aż zacznie działać.

Dziękuję wam za wszystkie rady, ale...

Wiecie dobrze, ze szanse na adopcję takiego kota są kiepskie. Mam już jeden chory wieczny tymczas i nie mogę się zgodzić na kolejny. Dla Pirata zaczął się najgorszy okres w jego chorobie - lato i upały. Źle to znosi i wymaga opieki. Nie zamierzałam mieć drugiego kota, ale mam bo kto by chciał Pirata zaadoptować. Na trzeciego się nie zgadzam z powodów które często wymieniam. Tak naprawdę to mam kotów 6, bo 4 utrzymuję na zewnątrz. Nie daję rady finansowo.


Od 19 lipca wyjeżdzam na 2 tygodnie i wtedy Henka nie może być u mnie. Bardzo proszę o szukanie domu dla Henka.

Olek zostaje na tymczasie u Leone, najwyższy czas wyadoptować tego kota bo ma już 4 miesiące i niedługo przestanie być maluchem. Te koty mają priorytet przed wszystkimi maluchami i prosze o tym nie zapominać!
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob cze 12, 2010 19:09 Re: K-ów, walki popowodziowej ciąg dalszy :-[[

Pieczarka pisze:
solangelica pisze:
Miuti pisze:Galicjanie i Pyrlandianie to pokrewne dusze.


no ba - rodzina ze strony mojej mamy to kupce z Prus i poznanskiego, jakby co ;)
piekne zdjecia Cammi :)

Pieczarko czy ja moge cie prosic o wyslanie zdjec z opisem na maila w pierwszym poscie? bardzo dziekuje.


O jaki opis dokładnie chodzi. O charakterze i temperamencie to na razie mało można powiedzieć.


Ogolnie cos mi o nich napisz, gdzie znalezione, skad sa itp. A jak urosna to sie dorzuci wiecej info :)
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Sob cze 12, 2010 21:27 Re: K-ów, walki popowodziowej ciąg dalszy :-[[

Akima pisze:Relacje z życia Henka.

Dzisiaj w nocy 2 ataki, o 9 kolejny i następny o 11 w KV. Jak dotąd Roman był jedynym lekarzem, który widział atak. Wyniki krwi ok. Możliwe opcje: tasiemiec, powikłania po kalci i powikłania po interferonie. W każdej opcji rokowania są złe. Tasiemiec w mózgu i układzie nerwowym jest nie do zabicia. Powikłania po kalci najczęściej bardzo źle rokują u tak małego kota. O interferonie nikt nic nie wie za dużo.

Roman mówi, że ma szanse 50:50. On sam nie ma sukcesów w leczeniu padaczki idiopatycznej. Njczęściej koty odchodziły w czasie ataku lub były tak częste, że trzeba było podjąć decyzję o eutanazji.

O wysyceniu wiem, czekamy aż zacznie działać.

Dziękuję wam za wszystkie rady, ale...

Wiecie dobrze, ze szanse na adopcję takiego kota są kiepskie. Mam już jeden chory wieczny tymczas i nie mogę się zgodzić na kolejny. Dla Pirata zaczął się najgorszy okres w jego chorobie - lato i upały. Źle to znosi i wymaga opieki. Nie zamierzałam mieć drugiego kota, ale mam bo kto by chciał Pirata zaadoptować. Na trzeciego się nie zgadzam z powodów które często wymieniam. Tak naprawdę to mam kotów 6, bo 4 utrzymuję na zewnątrz. Nie daję rady finansowo.


Od 19 lipca wyjeżdzam na 2 tygodnie i wtedy Henka nie może być u mnie. Bardzo proszę o szukanie domu dla Henka.

Olek zostaje na tymczasie u Leone, najwyższy czas wyadoptować tego kota bo ma już 4 miesiące i niedługo przestanie być maluchem. Te koty mają priorytet przed wszystkimi maluchami i prosze o tym nie zapominać!


Tak czułam ze on jest przed atakiem był nieobecny praktycznie bez kontaktu....

Ech smutne to :cry:


Nala W. prawdopodobnie ma początki astmy ......We wtorek rtg i się okaże co dalej.

Etka od rana nie je, ale biega skacze gryzie psa po faflach i nosie. napoiłam ją glukozą - bo boję się że się odwodni.. Zaraz ją spróbuję nakarmić jak nie to wcisnę w nią kleik ryżowy na kurze.

Mufasa Nala leżą plackiem na parkiecie. Tequila źle się czuje ....

Psica leży przed wentylatorem - jedynie zmienia bok na którym leży od czasu do czasu chłodzi sobie podwozie....
IT'S OVER

Etiopia

 
Posty: 5708
Od: Pt gru 09, 2005 11:26

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 1146 gości