
zabers, wiesz Gluś zawsze najbardziej kochał siebie


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
milenap pisze:Asiu, ja żałuje, ze my się tak późno poznałyśmy w Zielonej, na pewno byłby ten pobyt o wiele, wiele bardziej przyjemny dla mnie, gdybyśmy poznały się wcześnieji koniecznie dbaj o zdrowie
![]()
milenap pisze:Dziś rozmawiałam z Moniką, widać, że ona ma też potrzebe wygadania się przed kimś, bo raczej nikt nie traktuje jej problemów poważnie, pewnie na zasadzie "koty sobie poradzą". Dziś krówka wyprowadziła 4 małe, tak, jak liczyłam, wyglądają na 4-5 tygodni. Buraski. Bede z nią w kontakcie, skontaktuje sie z tozem, moze uda się maluchy wyłapać. Ona działa w schronie, ale schron zapchany maluchami, poza tym wiadomo, ze zawsze to zagrożenie dla takich malców. Chyba w Zielonej powinny zostać zorganizowane Mistrzostwa w łapaniu opornych kotek, a krówka powinna stanowić główna konkurencję![]()
milenap pisze:Wiecie, Gluś mnie zaskoczył, przyznam, ze ja go o takie uczucia nie podejrzewałamdla niego zawsze było ważne, czy micha pełna, łóżko miękkie i Miziak w pobliżu, zeby złym wzrokiem popatrzyć
a tu się okazuje, że jednak coś tam do mnie czuje mój dresik kochany
Kaska pisze:oporne na wszystko bakterie u Baboka wyleczyliśmy autoszczepionkami - a miał w sobie broń biologiczną typu zakażeń wewnątrzszpitalnych
autoszczepionki przygotowali w ludzkim Instytucie Mikrobiologii
glut mu został ( bo mu pewnie poprzestawiało w przegrodach nosowych itd ) - ale poniewaz posiewy wyszły jałowe, innych dolegliwosci brak - to już został z tym przerażającym charczeniem, czasem gdzies tego gluta wysmarka
tylko trzeba znajomym kociarzom tłumaczyć, ze on nie jest zaniedbany, tylko taki jego wątpliwy urok
Użytkownicy przeglądający ten dział: ania0312, Google [Bot], kasiek1510 i 1159 gości