Kiedy człowiek traci wszystko. Miś w DS, Puszkin u A59

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 04, 2009 23:24

ruru pisze:Biedny Puszkinio :(
Alusiu pociesz go


Myslalam ze to do Aleksandry :twisted:
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Pon sty 05, 2009 0:16

...coś się kończy, coś się zaczyna...

mam ogromna nadzieje, ze zgodnie z teoria, ze Puszkin lubi mlode koty, przyjazn Puszkina z Alusiem szybko rozkwitnie!

no i:
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!

varulv

 
Posty: 1370
Od: Wto lip 10, 2007 23:18
Lokalizacja: Basildon [Essex]

Post » Pon sty 05, 2009 16:41

a jak nowa rodzina Alana?
może mogli by tez przygarnąć Puszkina :( smutno się czyta o smutku kota
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon sty 05, 2009 17:50

:( :( :( Puszkin strasznie płacze :( To jest tak przeraźliwe miauczenie, że serce mi pęka :cry: I jeszcze Puszkin chodzi po mieszkaniu i chyba szuka Allana. Bardzo to jest smutne :(

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Pon sty 05, 2009 18:11

:cry:
czy dom Alana nie może też przyjąć Puszkina?
:cry:
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon sty 05, 2009 18:14

Killatha pisze::cry:
czy dom Alana nie może też przyjąć Puszkina?
:cry:


tez sie zapytam,
moze zlituja sie nad kociem i go tez adoptuja? :(

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sty 05, 2009 18:35

Etka pisze:
Killatha pisze::cry:
czy dom Alana nie może też przyjąć Puszkina?
:cry:


tez sie zapytam,
moze zlituja sie nad kociem i go tez adoptuja? :(


Niestety adopcja Puszkina przez domek Allana nie wchodzi w grę.

Puszkin uspokoił się i nie płacze teraz. Może dlatego, że dwa koty złe wypuściłam z salonów i Puszkin towarzystwo ma :?:
Bardzo mi żal Puszkina, bo ewidentnie tęskni. Nawet kolacji nie ruszył, a Puszkin to kot który lubi sobie podjeść.

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Pon sty 05, 2009 19:14

Jak mi go żal
Naprawdę płakał?:( :(
a jakie są relacje z Alusiem?
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 05, 2009 19:29

Dla mnie to był płacz :( A może Puszkin wołał Allana - sama już nie wiem :?
Puszkin znowu płakał - co chyba bardzo wnerwiło Fifiego, bo teraz panowie "gadają" sobie i to przyjaźnie nie brzmi :oops:

Niestety żadne z moich futer nie zaakceptowało Alusia :(

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Pon sty 05, 2009 19:49

Kiedyś oglądałam film o lwach. Nie do zaakceptowania przez te dorosłe koty były maluchy z nieprawidłowo wyglądającą sierścią. W filmie mówiono również, że wiele zwyczajów w mniejszym lub większym stopniu widoczne jest też u innych kotowatych (dużo mówiono o dachowcach). Może tu tkwi problem.
Pamiętam jak Lolek płakał za Bolkiem, trochę to trwało.

Bolkowa

 
Posty: 6665
Od: Pon gru 03, 2007 20:29

Post » Pon sty 05, 2009 19:57

przepraszam za głupie pytanie
dlaczego? dlaczego nie może tez przyjąć Puszkina?
strasznie mu przeciez smutno :( koty tez maja uczucia
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon sty 05, 2009 21:26

Przepraszam, że ja też w klimacie :cry: , ale biedny, kochany, cudowny, uczuciowy chłopak Puszkin.
Co do kocich sympatii, to trzeba trochę czasu i jest to bardzo indywidualne dla każdego kota. U nas po dokoceniu Fiołek wyluzował się po 3-4 dniach, teraz zdarza się nawet, że bawi się z Bolanem jak mały kotek, Fretka zaakceptowała tylko śnieżkę, czasami zapomni się i nie zasyczy na Bolana( zazwyczaj jak jest b. śpiąca i wszystko jej "wisi"), ale zwykle szczerzy kły i podwija łapy pazurzaste w oczekiwaniu na bliższy kontakt, Bolan jeszcze ustępuje, ale dla niego to taka zabawa w polowanie na dzikiego kota, a odkąd stał się bardziej jajeczny to po 1 razie nie odpuszcza :roll: (jeszcze nie czuć jego dojrzałosci w kuwecie, więc czekamy z kastracją)
ObrazekObrazekObrazek

ania-h

 
Posty: 601
Od: Czw wrz 04, 2008 20:18
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Pon sty 05, 2009 21:48

Killatha pisze:przepraszam za głupie pytanie
dlaczego? dlaczego nie może tez przyjąć Puszkina?
strasznie mu przeciez smutno :( koty tez maja uczucia


Killatha - niezależnie od sytuacji domku Allana za adopcją tylko Allana przemawiało to co w ostatnich dwóch tygodniach zaczęło się dziać z Allanem.
Allan pod wpływem Puszkina zaczął się robić "wycofanym" kotem :evil: Coraz mniej mizianek, ucieczki to już coraz mniej zabawa a coraz częściej prawdziwa ucieczka, czyli tak jak u Puszkina :? .
Adopcja Allana to taki rzut na taśmę, przed totalnym wycofaniem się Allana.
Było tak - Puszkin robił postępy biorąc pod uwagę stan "wyjściowy" a Allan cofał się :?
Teraz Allan ma szansę na powrót do bycia "normalnym" kocurro, a Puszkin jak zapomni o Allanie dalej będzie robił postępy i znajdzie domek :wink: I tego się będę trzymała :ok:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Pon sty 05, 2009 22:18

A czy są jakieś wieści z nowego domu Allana, czy się zadomowił itd itp????
ObrazekObrazekObrazek

ania-h

 
Posty: 601
Od: Czw wrz 04, 2008 20:18
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Pon sty 05, 2009 22:28

Na Kociarni jest wątek Allana:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=80124&highlight=

Niestety Domek Allana bez komputera - także zdaję relacje po każdym telefonie informacyjnym Domku Allana :wink:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia i 354 gości