» Pt lip 25, 2008 18:16
2/3 tygodnie temu dowiedzialam sie że mama moje Juni została uspiona (10 letnia koteczka mco z amerykanskich linii, jedna z pierwszych w Polsce, równiez mama mojej Mogsi) ze wzgledu na bardzo posuniety nowotwór nosa, zatok (w każdym razie tej części ciala)
Mopciunia ma juz 7 lat i bardzo zdrowa jest.
Juni natomiast ma nawracające niezyty nosa - ropne gluty leca z niej okropnie.
Miała rtg 2 lata temu, nic nie wykazalo, dwa wymazy z antybiogramem i 4 razy długoterminowo antybiotyki.
Za każdym razem gluty wracają
podjęlam decyzję o diagnozowaniu Juni na obecność nowotworu - bo jesli to to, to nie ma sensu faszerować kociny antybiotykiem dalej.
dzis miala kolejne rtg i wymazy do badań histopatologicznych.
rtg jest ok
histopatologia za 2-3 tygodnie.
nie wykluczam wyjazdu do stolicy na tomografie o ile wyniki nie beda jednoznaczne, choć koszty przeolbrzymie (ok 800 zł razem z dojazdem)
czekam teraz aż sie kocina wybudzi
obiecali zadzwonic
ja juz bylam raz, dzwoniam wielokrotnie
jeszcze ze mna rozmawiaja.
