Bura... i inni - potrzebny DT dla trzech maluchów - Kraków

[Bungo]

Jak malusieńko, to jeszcze bardziej chcę!

[sanna-ho]

[Sylwka]

Jeśli wszystkim małym wyjdą ujemne to nie będę robić Zenkowi i Kaśce. Wtedy Bungo mogę Ci odstąpić te dwa. Przypuszczam, że niedługo znajdą się chętni na kolejne zamówienie (w paczce jest 10 testów i mają termin przydatności do 2010 więc można trzymać na zapas).

[Brackish]

Jeżeli będzie zapotrzebowanie na testy, to ponieważ ja jestem w kontakcie z miłym panem i mam otwarte konto to bez problemu mogę złożyć zamówienie. Dajcie mi tylko znać. Testy są do samodzielnego wykonania w domu (dowiedziałam się że ZHW u nich kupuje ) i cena jednego wychodzi ok 30zl.

[Bungo]

Sylwka, dwa dla mnie to jak znalazł (tzn kupił ).

To będę śledzić, czy Ci zostaną...

[Nordstjerna]

Ja jeszcze nie robiłam, chociaż kupal Piskuny był w kuwecie. Ale padałam na nos, a stado miauczało, że coś chce (każde co innego ).

[Sylwka]

No to mam wszystkie wyniki. U Małej zdecydowanie ujemny a u Grubego coś majaczy jakby kreseczka ale w instrukcji jest jasno napisane, że ma być wyraźna czerwona kreska a takowej nie ma. Uznaję zatem że wszystkie są ujemne. Choć nie byłabym sobą gdybym trochę nie marudziła. W końcu co klub to klub. Zapytam wetek czy u Grubego nie powtórzyć za jakiś czas.

[Brackish]

U mnie Pircia też wyszła czysta (już drugi raz) teraz poczekam i zobaczymy co będzie z Pciuszkiem.

[Agn]

No to mam wszystkie wyniki. U Małej zdecydowanie ujemny a u Grubego coś majaczy jakby kreseczka ale w instrukcji jest jasno napisane, że ma być wyraźna czerwona kreska a takowej nie ma. Uznaję zatem że wszystkie są ujemne. Choć nie byłabym sobą gdybym trochę nie marudziła. W końcu co klub to klub. Zapytam wetek czy u Grubego nie powtórzyć za jakiś czas.

Powtórz, powtórz...
W końcu - co klub, to klub.

[Sylwka]

Jeśli wszystko pójdzie dobrze to dzisiaj będę mieć baycox 5%. Trzymajcie kciuki abym nie musiała zamordować pani w sklepie na Brodowicza . Wczoraj byłam bliska po tym jak z językiem na brodzie tam dobiegłam (aby zdążyć przed zamknięciem) korzystając wcześniej z 3 środków transportu komunikacji miejskiej. Jak można się domyślić po to tylko aby się dowiedzieć, że się pani pomyliło i ma baycox 2.5% a nie 5%.

[Sylwka]

I jeszcze jedno. Najmniejsze butelki mają 100ml więc gdyby ktoś czasem potrzebował to pamiętajcie, że będę go jeszcze długo mieć razem z dziurą w portfelu (tanie to nie jest).

[Sylwka]

Nie musiałam nikogo mordować na szczęście. A teraz dowody, że u mnie w domu pełna integracja. Wczoraj musiałam Kaśce tłumaczyć aby nie lizała nosicieli ale nie dało się jej przekonać. Tak szorowała maluchom łepetyny i uszy, że bałam się że je wydepiluje a kto by chciał łyse koty .


Ale miałam jazdę przed chwilą. Zapomniałam zadzwonić do labu po wyniki Zenka i Kaśki a tu mineła godzina 15.30. Dodzwonić się nie nie dało ale cudem (tak mi pani powiedziała) w sekretariacie ktoś jeszcze był. Z nerwów podałam stary numer zlecenia i ręce mi się trzęsły. Wygrzebałam nowe zlecenie i .... Zenek i Kaśka mają ujemny wynik. Nie ma kokcydiów. Huraaaaa. Za tą panikę w weekend należy mi się klubowy medal.

[Brackish]

Tak sobię myślę, że ponieważ ja od kilku dni nie panikuję (prawie zupełnie), więc Ty faktycznie wysuwasz się na prowadzenie w wyścigu o zaszczytne miano trzeba będzie pomyśleć o jakiejś nagrodzie
Zdjęcia śliczne, szkoda że mój kocur nie jest taki wylewny

[Sylwka]

Malutka w nowym domku u nanetki i jej TZa. Śpiewała całą drogę w samochodzie ale już mi doniesiono, że było sio i jedzenie zniknęło w brzuszku. Do tego coś się jej popsuło, bo traktorek się zablokował .
A u mnie Chudy chodził po mieszkaniu i wołał. Chyba zdziwiony co się stało z siostrą.

[nanetka]

Malutka też jakiś czas nawoływała ale potem poszła spać. Obudziła się to skorzystała z kuwety, zjadła i zabrała się za zabawę myszkami. Czasem jej się coś przypomniało więc zawołała ale zaraz zapominała i mruczała. A mruczy jak mały traktorek Jest po prostu kochana i śliczna