PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 17, 2012 7:53 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

Nie wiem czy ceramiczne miseczki nie pękną w gotowaniu - są dość grube w końcu.
Ale ocieplić, a potem wyparzyć pewnie by można.

Też mam pytanie odnośnie tych ostrzeżeń o kwarantannie pół- i rocznej. Czytam, czasem w jednym i tym samym poście/artykule itd. , że tak - kwarantanna, ale dalej, że jeśli koty w domu zaszczepione [tam gdzie była pp] i kot, który ew. ma dojść, dwukrotnie zaszczepiony, przynajmniej 2 tygodnie 'odczekany', to praktycznie nic nikomu nie grozi. Więc jeśli człowiek się myje [a większość to robi :mrgreen: ] i zmienia ubrania , to nic nie powinno sie stać.
Rozumiem, że wirus jest zjadliwy i żywotny wyjątkowo, ale gdyby sie przenosił przez powietrze to praktycznie nie byłoby możliwe pozbycie się go. A może ?
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25546
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lis 17, 2012 9:11 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

morelowa pisze:, ale dalej, że jeśli koty w domu zaszczepione [tam gdzie była pp] i kot, który ew. ma dojść, dwukrotnie zaszczepiony, przynajmniej 2 tygodnie 'odczekany', to praktycznie nic nikomu nie grozi. Więc jeśli człowiek się myje [a większość to robi :mrgreen: ] i zmienia ubrania , to nic nie powinno sie stać.


Niestety czasem chorują też koty szczepione, dwukrotnie, dorosłe. Zdarza się to wyraźnie rzadziej, ZWYKLE choroba przebiega łagodniej, ale niestety nie zawsze. Dlatego nie odważyłabym się poprzeć tak optymistycznego twierdzenia.
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 17, 2012 11:57 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

Moja kotka była szczepiona ( ostatnio w kwietniu) a taraz ostatnio zylexisem( na początku października dostała ostatnią dawkę) więc mam nadzieję, że nic jej nie będzie.

Oczywiście obserwuję ją bacznie.

Jeżeli chodzi o tę małą nie zrobiliśmy testu na pp od razu, bo weterynarz powiedział mi, że niczego nie zmieni to w leczeniu, od razu poda jej i tak takie leki jakby to było pp.

Wątpię czy bym ją uratowała ale oczywiście też się nad tym zastanawiam. Od wystąpienia objawów do odejścia kota minęła zaledwie doba, nie miałam za dużo czasu. Rano gdy mała trafiła do weterynarza ona w ogóle się weterynarzowi nie podobała, według niego była bardzo mizerna, chudziutka i już wtedy odwodniona - po prostu już w schronisku mała wyglądała źle, ale ja tego nie widziałam, niby weterynarz ją oglądał tuż przed zabraniem ale wiecie jak to u nas wygląda ( oni na pewno wiedzieli że mała jest chora).

Nie wiem czy zrobienie testu w takiej sytuacji coś by dało, nawet gdybym podała surowicę. Wiecie ja tu na miau jestem od niedawna, nie miałam kompletnie pojęcia o tej chorobie, podawaniu surowicy itd. Po wizycie u weterynarza dopiero zaczęłam tu na forum czytać o tej chorobie a tej samej doby kotka odeszła.Zresztą po pierwszej rannej kroplówce, podaniu leków aż do wieczora z kotkiem nic się nie działo ( nie zawracał, nie miał biegunki), po drugiej wieczornej kroplówce dopiero coś zaczęło się dziać i trwało to może z 4 godziny zanim kot odszedł. Wszystko po prostu toczyło się błyskawicznie.

Może gdybym już miała jakąś styczność z tą chorobą to zaregowałabym inaczej, nie wiem. Trudno dziś ocenić czy to by coś dało.

Oczywiście przestudiowałam ten wątek bardzo dokładnie, kilka razy. Mieszkanie odkaziłam i wiem, że teraz przez co najmniej pół roku nie mogę wziąć małego kota ( i nie powinnam mieć kontaktu z osobami które je mają).

Jeżeli jeszcze kiedykolwiek spotkam się z tą chorobą po raz drugi ( mam nadzieję, że już nie ale ...) wtedy na pewno będę dużo mądrzejsza, już ta sytuacja bardzo dużo mi dała tylko bardzo mi szkoda tej małej, nie sądziłam że tak to się skończy.

ogłoszenie o małej zobaczyłam na fb w tą niedzielę i wkleiła je jedna z wolontariuszek która jak sądze na pewno jest na tym forum, kotek był do pilnej adopcji więc decyzja została podjęta dosłownie w minutę, niestety...(

kasiek41

 
Posty: 10
Od: Śro cze 20, 2012 19:26

Post » Sob lis 17, 2012 15:52 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

Ja z takim pytaniem.

Kocica ma PP, dostała przeciwwymiotne, antybiotyk i przeciwbiegunkowe, rano Ringera pomimo tego ze nie byla jeszcze odwodniona.
I nie wiem czy karmić na sile convalescentem ze strzykawy, czy lepiej dożylnie puścić duphalita ?
Dałam jej jakieś 20ml w małych odstępach czasowych po 5ml i nie ma wymiotów.

fur

 
Posty: 24
Od: Śro paź 10, 2012 8:33

Post » Sob lis 17, 2012 16:15 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

fur pisze:Ja z takim pytaniem.

Kocica ma PP, dostała przeciwwymiotne, antybiotyk i przeciwbiegunkowe, rano Ringera pomimo tego ze nie byla jeszcze odwodniona.
I nie wiem czy karmić na sile convalescentem ze strzykawy, czy lepiej dożylnie puścić duphalita ?
Dałam jej jakieś 20ml w małych odstępach czasowych po 5ml i nie ma wymiotów.

Najważniejsze to podać surowicę! Wszystkie inne leki to tylko wspomagacze. Nie karmić na siłę, jeśli już to dożylnie.

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8291
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob lis 17, 2012 16:26 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

Udało mi się zdobyć Feliserin , dzisiaj wieczorem dostanie chora kocica. Reszta kotów na wszelki wypadek we wtorek bo dopiero wtedy będę mieć wystarczającą ilość. Dodam ze moje koty FelVkowe , po 2 serii Virbagenu , jeszcze jedna przed nami...

fur

 
Posty: 24
Od: Śro paź 10, 2012 8:33

Post » Sob lis 17, 2012 19:41 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

fur pisze:Udało mi się zdobyć Feliserin , dzisiaj wieczorem dostanie chora kocica. Reszta kotów na wszelki wypadek we wtorek bo dopiero wtedy będę mieć wystarczającą ilość. Dodam ze moje koty FelVkowe , po 2 serii Virbagenu , jeszcze jedna przed nami...

Resztę kotów jak szczepiona to na razie obserwuj i przy pierwszym pawiu/biegunce surowicę podaj. Surowica z krwi dawcy także działa, więc podajesz tą którą masz pod ręką - liczy się czas.

kasiek41 pisze:Moja kotka była szczepiona ( ostatnio w kwietniu) a taraz ostatnio zylexisem (na początku października dostała ostatnią dawkę) więc mam nadzieję, że nic jej nie będzie.

Przepraszam, ale to chyba nie jest szczepionka?
Oprócz tej w kwietni kotka miała jakieś szczepienia?

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8291
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob lis 17, 2012 19:58 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

Zylexis jest szczepionką podnoszącą odporność ( podawaną w trzech dawkach, w odstępach czasu), ponoć jest bardzo dobra, w kwietniu miała to standardowe szczepienie dla kotów które się robi raz w roku ( szczepionką Tricat Trio która również chroni przed panleukopienią), moja kotka ma 4 lata, szczepię ją tym podstawowym szczepieniem co roku

Jako, że jest kotką którą również przygarnęłam ze schroniska ( w lutym tego roku) lekarz polecił mi dodatkowo zaszczepienie jej dodatkowo Zylexisem żeby kotkę trochę wzmocnić

kasiek41

 
Posty: 10
Od: Śro cze 20, 2012 19:26

Post » Sob lis 17, 2012 20:10 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

Przeciwko chorobom zakaźnym koty dorosłe szczepi się co ok. 2 - 3 lata, tzn. (informacja między innymi od dr Jagielskiego), tj. kociaka dwukrotnie w odstępie 3-4 tygodnie, potem po roku, a potem już co 2 - 3 lata.

Zylexis nie jest szczepionką, a jego skuteczność jest kontrowersyjna.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Sob lis 17, 2012 20:17 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

To u nas twierdzą inaczej i rozmawiałam z kilkoma weterynarzami, określają ją jako szczepionkę i jednak mają o niej dobre zdanie.

Kotka podstawowe szczepienie też miała więc tak czy siak powinna być w miarę bezpieczna. Została zaszczepiona po roku bo rok wcześniej była szczepiona w schronisku. Nie wiem co było jeszcze wcześniej ale wiem, że była w domu gdzie było dużo kotów i nie miały dobrych warunków, być może już wtedy miała styczność z tą chorobą, trudno powiedzieć nawet czy jej nie przechodziła

kasiek41

 
Posty: 10
Od: Śro cze 20, 2012 19:26

Post » Sob lis 17, 2012 20:19 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

Wytwórca:
Pfizer Animal Health S.A.,
Rue Laid Burniat 1 – 1348 Louvain – la – /euve,
Belgia
ZYLEXIS
Immunomodulator dla psów i kotów.

(...)

Preparat do niespecyficznej immunomodulacji dla psów i kotów. Zalecany jest w
zapobieganiu i leczeniu chorób infekcyjnych oraz w sytuacjach spadku odporności
związanych ze stanami stresu.

(...)


http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=& ... e5fbosyICA

To nie jest szczepionka.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Sob lis 17, 2012 20:29 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

aassiiaa pisze:
fur pisze:Udało mi się zdobyć Feliserin , dzisiaj wieczorem dostanie chora kocica. Reszta kotów na wszelki wypadek we wtorek bo dopiero wtedy będę mieć wystarczającą ilość. Dodam ze moje koty FelVkowe , po 2 serii Virbagenu , jeszcze jedna przed nami...

Resztę kotów jak szczepiona to na razie obserwuj i przy pierwszym pawiu/biegunce surowicę podaj. Surowica z krwi dawcy także działa, więc podajesz tą którą masz pod ręką - liczy się czas.


Szukałam tez surowicy z krwi ozdrowieńca ale najszybciej właśnie Feliserin będę mieć. Załatwić coś w weekend to koszmar...a zawsze wszystko się wali właśnie w weekendy ehh
Feliserin dostała domięśniowo, woda do termoforka się właśnie gotuje, zaraz podłączamy kroplówki....mam nadzieje ze będzie dobrze, nie zniosę kolejnej straty cholera nie zniosę;/

fur

 
Posty: 24
Od: Śro paź 10, 2012 8:33

Post » Sob lis 17, 2012 20:39 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

[quote="Jana"]Przeciwko chorobom zakaźnym koty dorosłe szczepi się co ok. 2 - 3 lata, tzn. (informacja między innymi od dr Jagielskiego), tj. kociaka dwukrotnie w odstępie 3-4 tygodnie, potem po roku, a potem już co 2 - 3 lata.

Zylexis nie jest szczepionką, a jego skuteczność jest kontrowersyjna.[/quote]

Moja wetka doktor Marzena Cieciera, też tak twierdzi.
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 17, 2012 20:46 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

No ale jeśli będę szczepiła kota co roku to chyba nie szkodzi?

Poza tym czytałam tu na forum że jedni weterynarze twierdzą że koty należy szczepić raz w roku a inni co 2-3 lata.

kasiek41

 
Posty: 10
Od: Śro cze 20, 2012 19:26

Post » Sob lis 17, 2012 20:52 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

Każde szczepienie to ryzyko mięsaka poszczepiennego. Obecnie szczepionki są tak produkowane, że jest ono minimalne - ale jednak jakieś jest.
Nie wolno kotów szczepić w skórę na karku (w ogóle nie robi się już żadnych zastrzyków w tym miejscu)! Jeszcze niedawno weci polecali szczepienie kota w tylną łapę, żeby w razie nowotworu mieć możliwość amputacji. Najnowsze zalecenia to szczepienie w skórę na brzuchu - tam jest jej dużo i w razie czego można guza usunąć z dużym zapasem tkanki, bez szczególnego problemu.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kasiek1510 i 57 gości