Właśnie łapię oddech ,jeszcze tylko zawieź klatkę łapkę i chyba mogę odpocząć
Dzięki że zaglądacie

bo ja opuszczona całkiem
Maja źle się czuje ,nie wiem co jest ,ale coś jej dolega ,je ,wychodzi na dwór ,tyle że biegiem na posłanko ,mina smutna ,drży...
temperatury nie ma
Strasznie się o nią martwię
Jak nie przejdzie jutro do weta,.
Maluchy rosną w oczach ,drapak opanowały cały i doprowadza mnie to do szału..ściągam gady
Jak wychodzę trafiają niestety do klatki ,boję się ze coś im się stanie ,spadną albo co..
Są u mnie już 4 tygodnie.
Komu małe gnidy
obiecuję dużo rozrywki ,adrenaliny i miłości
