L&L i Diabli nadali ;) Lakuś - kot Hioba i Biedrony s.90

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 31, 2014 20:43 Re: L&L i Diabli nadali ;) Test poideł s.79

Lakuś wreszcie normalnie zasnął - na poduszce elektrycznej i pod kocykiem.
Do tej pory go telepało z zimna :(

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sie 31, 2014 20:53 Re: L&L i Diabli nadali ;) Test poideł s.79

Stres? Bo narkozy nie dostał ... Jak stres, to niech go odeśpi a rano zakąsi :ok:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Nie sie 31, 2014 20:54 Re: L&L i Diabli nadali ;) Test poideł s.79

Stres, ból, zmęczenie :(
Mam nadzieję, że do rana będzie dobrze, bo nie wiem, jak go zostawię na cały dzień :?

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 01, 2014 9:50 Re: L&L i Diabli nadali ;) Lakuś - kot Hioba :(

Choroba kubraczkowa daje nam się we znaki i rzuca na łebki.
W nocy do kuwety za daleko, więc chude polazło i nalało na poduchę w drapaku :?
Swoją ulubioną, bo jedyną, do której umie wleźć - jest zaraz przy łóżku i na tej samej wysokości.
Na szczęście jeszcze to widziałam.
Wrzuciłam poduchę do prania, rozetę wypsikałam zanim reszta kotków uzna, że nowa kuweta stoi :evil:
Chude potem łaziło i się dziwiło, że mu ktoś ulubione posłanko zlikwidował :roll:

Noc jakoś przetrwaliśmy, choć Lakiemu wyraźnie trudno znaleźć sobie miejsce.
Biedny jest strasznie.
Na śniadanie zjadł tyle co nic, ale zjadł sam, więc nie dokarmiałam na razie.
Potem już normalnie kuwetę znalazł. Na szczęście.

Za to Alfik rano bardzo pokazowo lunął na moich oczach do zlewu :evil:
Kompletnie na luzie...
To już wiem, co mi w kuchni capi, jak nie mogę namierzyć nowych kałuż :x :x :x
Zamówiłam mu dużą, odkrytą kuwetę. Na razie wszystko wskazuje na to, że do krytych to on tylko grubsze sprawy raczy.
Bo leje wyraźnie w takich miejscach, gdzie nie jest schowany.
Jak na razie tylko kulokotowa stoi odkryta i jest używana na maksa.
Może hrabia Alfik potrzebuje osobnej.
Mam nadzieję, że mu wystarczy.
Gotowa jestem nawet nie sypać do niej żwiru na próbę.
Może żwir też mu wadzi.

Poza tym to uduszę Czarta, jeśli mi rozbierze chudego z kubraka :evil:
Wyraźnie jest zafascynowana kokardkami na jego grzbiecie :x
Ozdrowiała już kompletnie i kombinować zaczęła.

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 01, 2014 19:09 Re: L&L i Diabli nadali ;) Lakuś - kot Hioba :(

Laki je. Tyle dobrego.
Szczęśliwy nie jest ;)

Przyjechała kuweta - taka
kulokotowanna się w niej mieści 8O :mrgreen:
Na razie sobie postoi pusta, zobaczymy.
Alfik i tak nie skorzysta, bo go Grażka w klatce zamknęła :roll:
Miota się, jojczy, kopie w dnie i wszystkich bokach, ale nie wpadnie na to, żeby drzwiczki łapą pacnąć :201436
Nie, nie zamierzam mu pomagać :twisted:
Przynajmniej na razie.
Za to lanie do zlewu. I nie tylko :evil:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 01, 2014 19:19 Re: L&L i Diabli nadali ;) Lakuś - kot Hioba :(

:201436
Zua kobieta jesteś, a jak naleje w klatce :?:

Nikt Lakusia nie rozebrał z kaftanika? Nono, jakie grzeczne koty :lol:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pon wrz 01, 2014 19:31 Re: L&L i Diabli nadali ;) Lakuś - kot Hioba :(

miałam tak dziką satysfakcję, że nawet nalanie w klatce bym ścierpiała :twisted:
Grażka przyszła i go w końcu wypuściła - przyszła zapolować na ogon Alfika, który tak fajnie się miotał po całej klatce :twisted:

A jak Grażka wypuściła Alfika, to się do klatki wpakował Claude I :mrgreen:
Na szczęście za nim nikt już drzwiczek nie zamykał, ale i tak troszkę problemów z wyjściem było :roll: :roll: :roll:

Laki w kaftanie, chyba Czarcik wyczuła rano mord w moim głosie :twisted:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 01, 2014 19:35 Re: L&L i Diabli nadali ;) Lakuś - kot Hioba :(

Claude I się zgubił w otwartej klatce 8O - Maniuś ma poważną konkurencję 8O :201436

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pon wrz 01, 2014 19:41 Re: L&L i Diabli nadali ;) Lakuś - kot Hioba :(

No co. Przecież nie była całkiem otwarta :roll:
Tylko na jakieś 20 cm...

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 01, 2014 19:47 Re: L&L i Diabli nadali ;) Lakuś - kot Hioba :(

:201429 może on nie jest głupi tylko niewidomy, sprawdzałaś ostatnio ...?

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pon wrz 01, 2014 20:01 Re: L&L i Diabli nadali ;) Lakuś - kot Hioba :(

Nie muszę.
Mam porównanie :roll: :roll: :roll:
Co jak co, ale otwarte drzwi to Laki znajduje pierwszy :mrgreen:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 01, 2014 22:37 Re: L&L i Diabli nadali ;) Lakuś - kot Hioba :(

Jesteśmy po wecie.
Lepiej to dziś wygląda, opuchlizny już prawie nie było, no i nie zbiera się płyn.
Laki niestety zmaltretowany strasznie, ale po rozpakowaniu z kaftana i opatrunków zdecydowanie odzyskuje rezon i siły do walki.
Zwłaszcza robienie mu kroplówki w tyłokocie jest wesołym przeżyciem.
Dobrze nawodniony jest cały gabinet wraz z uczestnikami walki :twisted:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 02, 2014 8:46 Re: L&L i Diabli nadali ;) Lakuś - kot Hioba :(

Kubraczki sterylkowe zdecydowanie się nie nadają dla kocurków :?
Zalał mi się biedaczyna po pachy :(
Miałam na zmianę, mam nadzieję, że do wieczora się nie zaleje znowu.
Tak czy inaczej trzeba będzie coś innego wymyślić i liczyć na to, że się szybko wygoi.

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 02, 2014 19:50 Re: L&L i Diabli nadali ;) Lakuś - kot Hioba :(

Jak tam chudeusz, nie obsikany? Humor dopisuje?

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Wto wrz 02, 2014 20:00 Re: L&L i Diabli nadali ;) Lakuś - kot Hioba :(

Niestety chudeusz obsikany, humor nie dopisuje i w ogóle jest fatalnie :(
Wyraźnie dzisiaj się źle czuje, jest słabiutki.
Kubrak zdjęłam, ale niewiele to pomogło :(
U weta już byliśmy - ropień wygląda bardzo ładnie, goi się lepiej, niż można by się spodziewać.
Niestety psychika siadła kompletnie.
I mam nadzieję, że to tylko psychika, a nie nerki lecą dalej w takim tempie.

Muszę mu coś wymyślić zamiast tego kubraka, tylko chyba się ostatnio pozbyłam wszystkich starych ciuchów :?

Ja też jestem padnięta. W robocie sajgon, net znowu nawala, do dupy z tym wszystkim.

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 63 gości

cron