Ostatnio u Nas tak tylko "bazarkowo", więc przedstawię Wam moją tymczasowiczkę.
YASMIN
Jakże by inaczej? Imię oczywiście pochodzenia arabskiego, co niektórym już coś niecoś powie.
Yasmin a dokładniej ياسمين
Nie przypadkowo dostałą takie imię. Żyła na ulicy ze złamaną łapką z przemieszczeniem - potworny ból. Musiała sobie jakoś radzić z przeciwnościami losu. Dzięki swej wytrwałości i walce o byt dziś żyje. Po skomplikowanej operacji tylnej nóżki, możemy podziwiać jej tajemnicze a zarazem czarujące umaszczenie, które od razu przykuwa Nasz wzrok
Yasmin - nie sposób się nie zakochać. Ma około 1 roku, jest wysterylizowana po pełnej profilaktyce weterynaryjnej. Jej cudowna osobowość działa wyciszająco na ludzi aktywnych zawodowo, którzy po powrocie z pracy oczekują spokoju, relaksu i ukojenia dla zszarpanych nerwów po całym dniu gonitwy.
Kontakt w sprawie adopcji:
Basia 535-156-379

