

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
villemo5 pisze:No kurna żesz!!!
Serniczek juz tysiąc razy pisałam, ze zrobię!!
Ale co oprócz??
villemo5 pisze:No to będzie leczo
I jeszcze jeden malutki pomysł mam, ale jeśli go zrealizuję to sie opchacie jak dziki
Trinity36 pisze:Kobietki, kto zgłosił "Koty Martki"? Może mi podesłać wątek albo namiary?
Jestem szybciutko i w biegu, obietnic wątkowych nie dotrzymuję, jest mi wstyd, uciekam ale ja tu jeszcze wrócę !
najszczesliwsza pisze:Zgłaszam kandydata:
Nie ma imienia, ma za to kilka lat, zapewne kilkadziesiąt bójek na koncie, bo to kocur taki fest... No i ma łapkę. Jeszcze ma łapkę, ale zachorowała mu. Bardzo.
Wątek kocurka: viewtopic.php?f=1&t=141910
a takie ostatnie wieści od martki są:martka pisze:Dr Bieżyński potwierdził- łapka tylko do amputacji![]()
Niestety nie ma czucia, łapka jest jakby za długa i dlatego jak ciagnie i robi sie rana to tego nie czuje.
Łapkę trzeba uciąć wysoko, tak aby nie opierał sie na kikucie. Ech...
Mam dzwonić we czwartek w celu ustalenia terminu operacji.
Koszt ok.250-300zł, razem z kastracją.
Ze zbadaniem było ciężko, ale jakoś wyciagnęliśmy łapkę z klatki- zastrzykarki, dr cisnął, a on nawet nie poczuł.
Dobrze, że ma apetyt, to będzie silny i mam nadzieję, że dobrze zniesienie operację, oby...
Sama operacja to koszt liczmy 300 zł.
Nie ma na to, by zrobić badania przed zabiegiem. A przydałyby się, bo to jednak taki egzemplarz jak w zdaniu pierwszym.
No i opieka po operacji.
I może któraś z Was ma doświadczenie co zrobić z takim dzikusem po amputacji łapki, wiem, że martka myśli o wypuszczeniu... ja nie wiem co myślę.
W każdym razie martka potrzebuje pomocy, by z kocurka zrobić zdrowego kota.
najszczesliwsza pisze:Ja zgłaszałam martkę, a co?
najszczesliwsza pisze:Jak odzyskam kontakty to zadzwonię do martki.
najszczesliwsza pisze:Zgasły i nie zapłonęły, są na karcie pamięci, ale w co ja je wsadzę... 90% odzyskałam. Już.
A twój topielec jak tam?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 78 gości