-mój kumpel szuka chwilowego męża dla kocicy - kocięta bierze na siebie jak coś

chodzi o prokreacje, bo Kika ewidentnie chce zostać mamusią

próbowałam zasugerować, że może towarzysza jej brak tzn drugiego kota lub może ewentualnie malucha jak chce małego kotka
-po części rozumeim, ale tym razem wiem, że każde znajdzie dom


i skończyło się na tym, że odpisała:
a jednak jestem zdania ze kotce istocie czującej, nalezy sie jeden miot spełnienia macierzyńskiego. całe życie miałam dom pełen zwierząt, i przygarniętych z pola i od znajomych o każde dbam i nie przyczyniam sie do złej sytuacji ogółu a ra...czej tez pomagam. a żeby zapobiec biednym i porzuconym trzeba przeć do władz o czipy, które w innych krajach rozwiązują sprawe. wtedy ja kochająca zwierzeta moge je brzydko mówiąc "hodować" nie obrywając za bezdusznych i bezmyślnych ludzi.
od razu się zdenerwowałam...

przesadzam?
