Nim4..Diego umierający... Emu niewidomy-w TDT:) Sch.Łódź

Lideczka ['] 2006 - 21.04.2015

natura nie znosi próżni :evil:

zawsze się znajdzie jakiś kandydat do tego wątku...
pamiętam walkę o Okruszka. to było zaraz po odejściu Baranka ['], któremu nie zdążyłyśmy pomóc... tak się cieszyłyśmy, że znalazł dom, bo w schronisku chciał odejść... biedny miś...

Tatianko - dziękuję za dorzucenie Okruszka na ten wątek!!! :1luvu:

Strasznie się o niego martwię...

zacytuję tu jeszcze siebie :oops:

- z wątku Okruszkowego...

joluka pisze:Założyłam Okruszkowi wątek na Kociarni: viewtopic.php?f=13&t=134026 - może ktoś tam go zauważy...

Bardzo proszę o podrzucanie - ja teraz rzadko mogę zaglądać do netu...

osz k****

Dziewczyny, nie na co komentować, piszcie ogłoszenie i dawać, będziemy wieszać na portalach

Dziewczyny - postaram się napisać treść ogłoszenia - jak tylko znajdę chwilę. Ale podstawowe pytania:
- czy Okruszek był wykastrowany? - wiem, że to głupio brzmi już teraz, ale p. Jagoda używała zwrotu "znaczył" opisując początki adaptacyjne Okruszka, podobno ganiał też koty na "swoim" podwórku - czy ktokolwiek sprawdzał to w schronisku i jest gdzieś jakaś adnotacja na ten temat???
- czy myślicie, że w ogłoszeniach powinnam zawrzeć informację, że Okruszek powinien zamieszkać w domu wychodzącym? - bo już sama nie wiem... - boję się, czy to dla niego najlepsze rozwiązanie... - ale jeśli rzeczywiście on całymi nocami nie śpi, tylko chce wychodzić... :roll:

Potrzeba zrobić biedakowi fb może?
Nie wiem czy już jest w planie,albo czy ktoś już zrobił?

Lideczka ['] 2006 - 21.04.2015

fb już jest http://pl-pl.facebook.com/event.php?eid=290466784300260

Ooo,super,już idę podrzucić dalej :ok:

pamiętacie Hannę?
:-)

Byłam u niej drugi raz - nawet na mnie nie spojrzała - jadła sobie , potem poszła na największa poduchę i łaziła w kółko by ją udeptac i zasnęła mrucząc. Po nocach barankuje i włazi wszystkim na brzuchy a nowej Duże, która ma długie włosy - udeptuje te włosy i wije sobie z nich legowisko :ryk:

Hanna była na weekend w Poznaniu, cała drogę się darła ale potem w nowym dla niej weekendowym domu poszła jeść i spać.
KUPA już nawet była przed kuwetą a nie w kuchni. A raz nawet do kuwety!
Bedzie teraz odrobaczona jeszcze i za czas jakiś szczepiona. Rui póki co nie ma.
Panna łazi jak królewna i ponoć wrzaskiem woła panią, by ta szła j€z do łózka a nie siedziała przy kompie.

:-)

Kurcze, jak super czytać takie wieści

Lideczka ['] 2006 - 21.04.2015

fajne wieści o Hanusi!

za domek dla Okruszka (on już zawsze będzie dla mnie Okruszkiem, nigdy już nie powinien być Aleksandrem...) ogromne, mocne kciuki! :ok:

Hanna

Okruszek w schronisku był króciutko...
Nie wiem nic o kastracji, ale patrząc na jego wygląd i wagę - myślę, że był wykastrowany.
Najwięcej mogłaby chyba powiedziec kotbert...
Myślę, że w jego przypadku wskazana byłaby adnotacja o domu wychodzącym...
Wiem, że dla większości - dom wychodzący to nie jest szczyt marzeń, ale domy wychodzące też mogą być super.
Poza tym - jeśli on sie naprawdę tak zachowywał, jak pisze jego opiekunka to lepiej nie ryzykowac powtórki sytuacji...

moena pisze:... Widać, że przeszła jakieś zapalenie, bo ma jedną źrenicę uszkodzoną.

a już myślałam, że mam omamy :roll:

ta źrenica jest niekształtna, prawda? Agusia rzeczywiście wyglądała jak kot z ciężką niewydolnością nerek, takie zapadnięte oczka. Ale myślę, że to chyba po prostu starość, a na to rady nie ma

nie znam Okruszka, czemu traci dom?

Okruszek trafił do schroniska jakiś rok temu.
Ok. 9-kilowy kot - siedział przez kilka dni zakopany pod kocem na fotelu lub wcisnięty "na wcisk" pod półkę w 3-cim boksie.
Zabrała go kotbert do DT.
Okruszek - mimo swoich gabarytów - dosc szybko znalazł domek stały w W-wie.
Okazało się jednak, że sa problemy, których przez rok nie dało się wyeliminować...
Okruszek niszczy mieszkanie, szaleje w nocy zamiast spac, domaga się wypuszczania na zewnątrz.
Sąsiedzi maja już dość, jego opiekunka chyba też...
Okruszek nie ma dużo czasu, pani - najpierw dała 2 tygodnie, teraz - chce go oddać już...

» Wto paź 11, 2011 15:56 Re: Nim4..(( Terence

Nowe info... wklejam tutaj, gdyż na wątku na który mnie namawialiście aby założyć - pustka... (wątek dzisiaj zamknę)

Terence w końcu przestał uciekać przed nami... Wyleguje się, gdzie mu się podoba... od dwóch tygodni wychodzi na dwór - bardzo go to ucieszyło, bo w końcu pełnoprawnie jak reszta kotów wychodzi... Dwa dni temu w akcie dominacji pobił się jednym z kotów wiejskich - co skończyło się kuleniem i wielką miłością do mnie...

Terence nadal leczy się z grzybicy... (w związku z długim okresem leczenia i rozpulchnionymi dziąsłami - weterynarka podejrzewa kocią białaczkę), Terence grzybicą zaraził mi Zeuska, więc chwilowo leczą się obaj...

_________________
kaja2020

Nim4..Diego umierający... Emu niewidomy-w TDT:) Sch.Łódź

Kto przegląda forum