Mru-trzymam
u Carlita krea tez cofa się b. powoli-z początku prawie nieznacznie-dr. Neska pod tym względem działa cuda, w co inni weci nawet nie wierzą-wg.Sfory Carlito miał już ,z całą pewnością, od jakiegos miesiąca nie życ
gdybyś jakimś cudem dostała zalecenie zastrzyków z Baytrilu-to broń Boże nie wolno podawać ich bez rozcieńczenia-a dr.Neska tak podaje,tak podała Carlisiowi,zamiast w kroplówkę to bezp w skórę...
Skutkiem tego Carlto leczy martwicę skóry,czyli paskudną ranę ( w liczbie 3) która pojawia sie w 14-30 dni po podaniu zastrzyku..(tu dr się nie popisała

)
Trzymam nadal całą masę

za Kubusia

i za Murzynka
Co do transportu sobotniego- przyjmę dowolną ilość kuwet-oczywiście czasowo-czyli w razie potrzeby oddam
myślę że potrzeba by min 10 -to tak na pewno,ale każda kolejna mile widziana bo coraz częściej mam czyściochy co to potrzebuja oddzielnie do sioo a oddzielnie do koo

(w tej chwili u mnie działa 7 kiciów które korzystają z 14 kuwet i nie chce być inaczej

)
chyba chętnie tez pożycze ze dwa,trzy transporterki-dla grzybkow-bo nie dam rady myć i dyz. po kilka x dz. swoich transp.
w tej chwili sama mam 6 szt-dla kociaków mam 2 sterylne,,jeszcze nie używane,w razie potrzeby wywirkonuje trzeci,ale pozostałe 4 chcę zatrzymać dla moich zdrowych kiciów i dla przyjezdnych-teoretycznie zdrowych.
tak że to takie dwie wielkie prośby o pozyczkę
