Moje koty -dom,tymczasy,przydomowe, szpitalne, Malutki[']

Ewa L. pisze:Myślę że kotu w tym wieku nie warto zmieniać imienia - 4 lata był Guciem a teraz ma być Maniusiem?

Pusiaczku trzymaj się kiciuniu - wszyscy trzymają żeby to nie były przerzuty

Poza tym Pani ciągle to imię zmienia.

Muszę jej chyba napisac, żeby dała spokój,bo Gucio całkiem zgłupieje od tych zmian.

Gucio to Gucio i koniec!
To nie mały kociak któremu wszystko jedno i dopiero poznaje świat.
Pola wcześniej nazywała się Frida.Tak wołano na nią przez dwa tygodnie które była u poprzedniej pani.
Ponieważ nie mogłam zapamiętać tego imienia i do tak malutkiej koteczki wcale mi nie pasowało zaczęłam od pierwszego dnia wołać na nią Pola z Opola.
O dziwo na to imię reagowała od początku i już została Pola , Polcia, Polutek , Polinezja, Polonia. Policja, Polunia.

Witaj Jolu!
Jak się czuje Pusia!

Pusia nadal ciężko oddycha, ale chyba jest poprawa, bo już nie łazi po mieszkaniu, nie mogąc sobie znaleźć miejsca i nie wychodzi na balkon - siedzi swoim zwyczajem w jakimś pudle albo w szafie i syczy na wszystkich, którzy próbują się zbliżyć. Zawsze tak robiła, więc widocznie jest jej mniej duszno po tym Furosemidzie.

To dobrze - troszkę mi lżej :1luvu:

Obserwowałam wczoraj Pusię, jednak oddech jest ciężki. Wczoraj dostała zastrzyk antybiotyku, codziennie 2 razy daję jej pół tabletki furosemidu, ale przy oddechu cięgle pracuje "całym ciałem". Poza tym jest bardzo zestresowana, zwłaszcza kiedy Kacper staje blisko, Pusia syczy i próbuje uciekać.
Zdecydowałam się, że trzeba zapewnić jej spokój i zamknęłam ją w mniejszym pokoju. Reszta kotów ma ciaśniej, ale Pusiunia chora, więc nie mogę jej stresować. Zobaczę, jak się będzie czuła sama, jak wrócę z pracy.

Jak dziś Pusia, Jolu?

Nudzi jej się bidulce samej, ale chyba jest spokojniejsza. Siedzi w pudłach, ale wychodzi, jak tam zagladam i włazi mi na kolana. Niestety, nadal oddycha z trudem. Jutro ma dostać drugą dawkę antybiotyku, a w środe powinna pojechać do lekarza. Teraz idę dać jej Furosemid, oby połknęła!

zapraszamy na nowy wątek
viewtopic.php?f=46&t=156164

Pusia odeszła wczoraj... ['] :cry:

[*]
Jolu, bardzo smutno.

Pusiu [*] żegnaj koteczko! :cry:

Tak mi przykro i smutno Jolu! :cry:

Przytulam mocno!

Dzień dobry niedzielnie! :1luvu:

Pusto się zrobiło bez Pusi (mimo 8 kotów w domu), to była "kocica alfa" naszego stada. Nie mogę się pozbierać psychicznie, Pusia była moim pierwszym kotem, byłyśmy razem 13 lat. Chciałabym o niej napisać, ale ciągle czasu nie mam, muszę na kilka dni wyjechać, może po powrocie... Wyjazd przy kilku kotach i kilku "zewnętrznych" to cała operacja logistyczna.

Trzymam kciuki za wyjazd. Odpocznij i mam nadzieję, że to wyjazd odpoczynkowy.

Moje koty -dom,tymczasy,przydomowe, szpitalne, Malutki[']

Kto przegląda forum