Świniaczek jest rozkoszniaczkiem
kiedyś mieszkał w oborze z ponad czterdziestką innych prosków.
Wciąż jest dzikuskiem,ale nie przeszkadza mi to.
Odkąd u mnie jest,zauważyłam ze najbardziej na swiecie cieszy go sianko,więc pakuję mu pół paki siana do klatki,a on potem przez kilka dni wywala się na nim,podjada,układa te ździebełka i w ogóle celebruje ten snopek jak największy skarb.
Niech sie nacieszy do syta,skoro mu taką przyjemność ono sprawia
