PRYMULKA..KRETKA!! :(( nim będzie za późno..sch.Łódź

No mnie się rzochodzi, czy Ernest będzie na mnie czekał w lecznicy po 18, reszta to już moja głowa

acha, ok. bo zrozumiałam, ze też coś wykombinowałeś :mrgreen:

Nie ja nic nie wykombinowałem, to zostawiam wam, ja chłopaka odbiere z lecznicy i zawiozę do smarti. Do schronu się nie zbliżam, gluty nie szczepione :mrgreen:

to my czekamy ale proszę o sygnał bo dzwonek przy furtce popsuty. :roll:

smarti pamiętam

szkoda, że z persinką się nie udało

XAgaX nie odpisała, a może mała by mogła od razu jechać też do wawy

oj szkoda..

a ja już jestam zaopatrzona w najbardziej śmierdzącego whiskasa na świecie-sardynkowego..
i jeszcze gerberka kurczaka w potrawce mam nabyć i już będę gotowa na przyjęcie niejadka

Kitulek już w lecznicy czeka na kotobus Satyrykowy :ok:

Dzięki wielkie Duszku ty mój kochany :1luvu:

Erneściku, jedziemy!

ruru pisze:Kitulek już w lecznicy czeka na kotobus Satyrykowy

Dzięki wielkie Duszku ty mój kochany

A jak się Kić czuł w drodze do lecznicy?? dzielny był ??

kciuki za podróż :ok:

on jest dzielny, ale słabiutki jest
i według p. wet dobrze byłoby zmienić antybiotyk
na bardziej ukierunkowany przeciw KK
- smarti jutro z chłopcem pójdzie do swoich wetów
:ok: