Wariatkowo 5. Tacia s. 96 :) Szelma, Deli i Mamysza też :)

Hejka OKI i koteczki! Jak Mamyszka??

Buziaki dla Taciuni!

kociczka39 pisze:

Cześć Śliczna :1luvu:

tillibulek pisze:hej OKI

swietny transporterek, tylko zastanawiam sie jesli to otwarcie z gory tak bardzo sie rozklada, to zanim zdązysz wlozyc drugiego kota do srodka, to nie bedzie juz sladu po pierwszym

a z tymi fotkami wszystkich burych pannic, to niezlą zagwostke dziewczynom zrobilas, ja od razu widzialam roznice, ale ja kocham bure

Bo bure jest piękne :1luvu:

A co do transporterka - raczej nie planuję pakować po dwa koty, mam jeszcze torbę. A w razie czego, to on się otwiera też normalnie od przodu, otwieranie od góry bardziej przy wyjmowaniu się przydaje. Aczkolwiek czas najwyższy, bo Delicję do torby to już ostatni raz spakowałam - ja jej upychałam łokciem uszy, a ona zadkiem wychodziła z drugiej strony :twisted:

Na szczęście tuż za drzwiami się uspokoiła. Torba zdecydowanie zostaje dla kotów statecznych, bez żmij w rodowodzie - Taci i Szelmy :lol:

Niestety Zoo+ nadaje paczkę trzy dni, więc transporterek będzie pewnie dopiero jutro :roll:

margaretka2002 pisze:Wyczytalam, ze wiecej grosza, wiec czekam.

W tym tempie, to zaraz będzie znów za mało, w sobotę wydałam u weta 3 stówki + transporter

A jeszcze mnie czeka w tym roku przynajmniej badanie krwi Mamyszy + szczepienie Taci. Właśnie dumam, czy jest sens przed tym szczepieniem odrobaczać :roll:

Ale przede wszystkim brak czasu mnie dobija :roll:

Mała Dzikuska pisze:Piękny wystrój łazienki. Te elementy dekoracyjne umieszczone pod sufitem podobają mi się szczególnie.

"Element dekoracyjny" mogę oddać, skoro tak się podoba :twisted:

Zwłaszcza komuś doświadczonemu w oswajaniu :mrgreen:

Kociara82 pisze:noo, calkiem calkiem podobaja mi sie bardzo takie grzejniczki w lazienkach

a transporterek fajny wygodniejszy w uzyciu pewnie

Mam nadzieję, że wygodniejszy - ale opinie na forum ma takie, że wart jest swojej ceny i mam nadzieję, że się nie zawiodę :roll:

Grzejniczek też jest fajny, przynajmniej dopóki nie muszę go odkurzać :twisted:

kalair pisze:Hejka OKI i koteczki! Jak Mamyszka??

Buziaki dla Taciuni!

Taciunia wycałowana :lol:

Mamyszka w porządku, przeklejam z jej wątasa relację z wizyty u weta :wink:

Z wiekiem to jest tak, że wet określił na 5 do 7. Do karty jednak wpisał 7, bo w takiej sytuacji, lepiej jak się ewentualny DS rozczaruje in minus :roll:

Podobno zmiany w pysku na pierwszy rzut oka wyglądają na plazmocytarne zapalenie dziąseł, na drugi i kolejny rzut oka już to nie jest takie oczywiste, ale trzeba będzie wykluczyć w przyszłości. Ponieważ przy stanach zapalnych u byłych :wink:

dzikusów powinno się też wykluczyć białaczkę, więc idąc za ciosem zrobiłam od razu testy i, jak już Hanulka pisała, FIV/FELV oba ujemne :ok:

Od wczoraj dziewczyna na pokojach :lol:

To się niestety będzie wiązało ze spowolnieniem w oswajaniu, bo teraz ma olbrzymie możliwości, żeby mnie unikać - i skutecznie z nich korzysta :twisted:

Natomiast wbrew moim obawom nie zaszyła się w żadnej dziurze na kolejne 3 dni, tylko normalnie zwiedza mieszkanie :lol:

Pierwsze 2-3 godzinki na lekko ugiętych nogach, później już na zupełnym luzie :lol:

Lekko pokichuje, ale węzły w porządku, gorączki nie ma, zapalenia spojówek nie ma, więc antybiotyku nie dostała, a tylko "wzmacniacze". Prawdopodobnie to bardziej stres poprzeprowadzkowy niż jakaś poważna infekcja.
Z dalszych zaleceń, to mamy się oswoić, odstresować, przestać kichać i zrobić badania krwi przed porządkami w paszczy. W sobotę badań już nie robiłam m.in. z powodów prozaicznych :roll:

Zresztą wet też stwierdził, że wyniki będą bardziej wiarygodne, jak się kota trochę odstresuje i dojdzie do siebie.
Co jeszcze... w uszach tona brudu, ale bez pasażerów na gapę i ogólnie wygląda na to, że paszcza to jedyny problem :roll:

Kota się bezproblemowo pozwoliła zbadać, pobrać krew na testy itd.
Aczkolwiek szelki się baaardzo przydały przy wyjmowaniu z transporterka :mrgreen:

Delka też miała robione testy (z wynikiem łatwym do przewidzenia :wink:

) również ze względu na to, że ciągle ma stan zapalny dziąseł, który niestety nie ustąpił po wyleczeniu kataru (była taka nadzieja) i mimo podawania Orozyme. Ona z kolei miała też pobraną krew na ogólne badanie, bo skoro już kłuta była, to profilaktycznie krew warto było zbadać. Wyniki powinny być dziś, wet ma dzwonić :roll:

OKI pisze:

Mała Dzikuska pisze:Piękny wystrój łazienki. Te elementy dekoracyjne umieszczone pod sufitem podobają mi się szczególnie.

"Element dekoracyjny" mogę oddać, skoro tak się podoba Zwłaszcza komuś doświadczonemu w oswajaniu

He,he... Dziękuję, postoję! Chyba nie mam ochoty drugi raz przechodzić tego "procesu oswajania". ( Dużej do koteczka, rzecz jasna. ) :mrgreen:

Mała Dzikuska pisze:
OKI pisze:

Mała Dzikuska pisze:Piękny wystrój łazienki. Te elementy dekoracyjne umieszczone pod sufitem podobają mi się szczególnie.

"Element dekoracyjny" mogę oddać, skoro tak się podoba Zwłaszcza komuś doświadczonemu w oswajaniu

He,he... Dziękuję, postoję! Chyba nie mam ochoty drugi raz przechodzić tego "procesu oswajania". ( Dużej do koteczka, rzecz jasna. )

To Duża ciągle Dzika? :twisted:

Bo moja Duża już oswojona i przyuczona - kupiła koteckowi nową miskę :ryk:

Jakieś dziwne mi chodzi po domu :roll:

Tak, łazi! ja też to widzę!

OKI pisze:
Jakieś dziwne mi chodzi po domu

Kochanie, ale chyba się NIE BOISZ??

A miska niezła! :mrgreen:

I jeszcze kilka fotek łazienkowych :lol:

Dzika Dzicz :mrgreen:

OKI pisze:
Bo moja Duża już oswojona i przyuczona - kupiła koteckowi nową miskę

Słyszałam o kocie w butach i kupowaniu kota w worku, ale o kocie w misce słyszę pierwszy raz! :1luvu:

Słodziaczek! :1luvu:

kalair pisze:
OKI pisze:
Jakieś dziwne mi chodzi po domu

Kochanie, ale chyba się NIE BOISZ??

A miska niezła!

Oczywiście, że się nie boję

Tylko COŚ mi po chałupie ŁAZI

Z wrażenia musiałam przespać caaaałą niedzielę :roll:

Mała Dzikuska pisze:
OKI pisze:
Bo moja Duża już oswojona i przyuczona - kupiła koteckowi nową miskę

Słyszałam o kocie w butach i kupowaniu kota w worku, ale o kocie w misce słyszę pierwszy raz!

Wiadomo, że kotu w misce najlepiej na świecie :twisted:

OKI pisze:

Bo moja Duża już oswojona i przyuczona - kupiła koteckowi nową miskę

buhaha,fotka miesiąca :piwa:

OKI pisze:
Jakieś dziwne mi chodzi po domu

ach jak ja bym się położyła na niej :1luvu:

Mała Dzikuska pisze:
OKI pisze:
Bo moja Duża już oswojona i przyuczona - kupiła koteckowi nową miskę

Słyszałam o kocie w butach i kupowaniu kota w worku, ale o kocie w misce słyszę pierwszy raz!

Łojciec....praćććć?

Wariatkowo 5. Tacia s. 96 :) Szelma, Deli i Mamysza też :)

Kto przegląda forum