



Na razie leży na boku i śpi - nie wygląda na bardzo chorego.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Wielbłądzio pisze:_kathrin pisze:Twoje teksty z Niebieskim, są ciosem poniżej pasa, nie znasz historii, nie byłaś przy tym, ale Twoja wyobraźnia kreuje scenariusze, które mniemam by Cię uszczęśliwiły. Niebieski umarł na FIV.
Zgadza się, umarł na FIV-a.
Wirus, którego był nosicielem (i żył sobie z tym jak najlepiej w domu Agnieszki przez 2 czy 3 lata), zmutował u niego w wyniku stresu tuż po miesięcznym pobycie w lecznicowej klatce, gdzie Agis była uprzejma zainstalować razem wszystkie swoje cztery koty.
anulka111 pisze:Zajrzalam do rudzielcow ,by zapytac co u nich,a sie tylko wnerwilam-obrzydliwy koniec wieczora
alix76 pisze:No, jakby lepiej, ale zachwycona nie jestem. W kuwecie czekał wodnisty kupal - to źle. Dopominał się jeść - to dobrze. Nie chciał chrupek, dałam saszetkę, troszkę polizał sosiku, zjadł kilka kawałków (Liza pożarła resztę
, bez proszenia) - nie za dobrze. Ale do mojego wyjścia zostało w kocie - to dobrze.
Jestem w pracy, po 9.00 ponudzę wetowi przez telefon. Pewnie bez wizyty się nie obejdzie, a wyznam szczerze, że się boję pakować go w transporter- może mnie nie zje ... Nie wiem, jak sobie poradzę z nim lecznicy
. Ale weekend przed nami, i jakąś taktykę trzeba będzie przyjąć. Najbardziej mnie martwi, że interesuje się woda, ale nie pije albo niewiele - no, nie wiem, co było w nocy. Odwodniony na razie nie jest, sprawdzałam
alix76 pisze:Wiesz, ja lubię moje ręce ... pracuję nim na przykład. Zobaczę, co wet powie przez telefon, jak zaleci, to penie podam, tylko jeszcze nie wiem jak
alix76 pisze:Myślisz, że Trawis jest w ciąży??![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 214 gości