Witam,
Od dwóch dni mamy problem z internetem, planowo ma zostać naprawiony za ok. dwa dni, ale może być szybciej. Obecnie piszę z komputera znajomych, bo strasznie mnie ciągnie na forum

Miło że o nas pamiętacie

trzymajcie kciuki za szybki powrót internetu, bo my tu jesteśmy na odwyku, jak to stwierdziła moja mama

Buka zaczeła się o mnie ocierać, mruczeć i gruchać - niestety, tylko w kuchni, i tylko w porze posiłku, potrafi też wskoczyć przy mnie na blat i częstować się ze stojącego na nim jedzonka. Przed wyjściem nie mogłam jej znaleźć, chociaż przez godzinę "przeczesywałam" wszystkie kąty. Napewno nie wyszła z domu, bo mamy zabezpieczone okna, a drzwi są stale zamknięte. Napewno gdzieś siedzi, znalazła sobie nową kryjówkę, tylko nie wiem gdzie

Pozostałe koty bez zmian - nadal nie kuwetkują, nadal doprowadzają rodzinę do szału (zasikane łóżka i dywany). Jedynie Torina zaczeła korzystać z kuwety i chyba tylko dlatego, że wsypałam bentonit do pojemnika, i zaczełam myć podłogę cytrynowym "Ajax'em". No i Torina nie chce już jeść swojego Hillsa - woli RC kitten kotów...