MiauKot(66+2):Center, Miaukotek i Kacper w domach! :D-98.

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pon sie 23, 2010 11:37 Re: MiauKot: Elvis,Nana,pilnie DTdlaPiwniczniaków!-82

Adria, gdybym nie wiedziała ile masz roboty to bym pomyślała, że z nadmiaru wolnego czasu sesje foto i filmowe robisz :wink:
Dobrze, że Folk już bezpieczny :( Martwię się jednak o Angela, mam nadzieję, że dziś coś się wyjaśni.

Czwórka Anton, Zizu, Zośka i Adelka od trzech dni mają czyszczone uszka i tępimy świerzba. Wczoraj dostały pierwszą dawkę tabletek na robale, bo oczywiście życie wewnętrzne też mają. Jak to wszystko się ogarnie odzyskają częściowo wolność tzn. zostaną wypuszczone z klatki na pokoje :twisted:

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Pon sie 23, 2010 13:35 Re: MiauKot: Elvis,Nana,pilnie DTdlaPiwniczniaków!-82

EwKo pisze:Adria, czy mogę prosić o łopatologiczne, takie dla podobnych mi lajkoników, wyjaśnienie, na czym polegała operacja oczu Elvisa?


sorry, dopiero doczytałam :oops:

Schorzenie Elvisa nazywa się symblefaron. W zasadzie większośc okulistów uważa, że jest to schorzenie nieoperacyjne i też raczej byśmy się niezdecydowali na operacje, gdyby nie to, że kocurek miał jedno oko zrobione wcześniej u innego weta. Do tego zaczęło się paprać. Razem z wetem zdecydowaliśmy więc, że ryzykujemy z nadzieją, że będzie już tylko lepiej.
U Elvisa spojówka zakryła całą gałkę i zrośnięta z trzecią powieką...albo rogówką...zakręciłam się :oops: Pod spojówką oczko też jest zmętniałe i Elvis nigdy nie bedzie kotem o błyszczącym, jasnym spojrzeniu. Najprawdopodobniej są to powikłania po nieleczonym nigdy KK. Jest też duże ryzyko, że po zabiegu wirus zaatakuje silniej. Dlatego tak bardzo ważne jest systematyczne i czeste podawanie leków. Jego choroba mu w niczym nie przeszkadza. Jest wesołym kotem. Boi się dwóch rzeczy brania na ręce..cały wtedy drętwieje i jest raczej kotem naziemnym. Na krzesło jeszcze wskoczy, ale większych wysokości się boi.
Obrazek Obrazek

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Pon sie 23, 2010 13:40 Re: MiauKot: Elvis,Nana,pilnie DTdlaPiwniczniaków!-82

Na raty pisze :oops:
Z malutką Naną niestety nie jest najlepiej. Od operacji się jeszcze nie wypróżniła i dalej jest na kroplówkach, bo apetyt kiepski :( Jest jednak pod bardzo dobrą i wierze, że się malutkiej uda.
Obrazek Obrazek

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Pon sie 23, 2010 20:44 Re: MiauKot: Elvis,Nana,pilnie DTdlaPiwniczniaków!-82

Ja nie mam siły już nic nowego pisać :( Jakiś nadmiar nieszcześć nas-mnie spotyka :cry:

Wklejam z wątku Jusi_P o Folku, który naszczeście jest bezpieczny, ale dalej nie wiemy co z Angelo :cry:

Na zmiane jestem wściekła i ryczeć mi sie chce
Jestem zbyt naiwna. Ludzie chyba nigdy nie przestaną mnie zaskakiwać swoją obłudą, fałszem itp. Dostają od nas wychuchane, zdrowe, zadbane koty. Z cieżkim sercem rozstajemy sie z tymi zwierzakami, ale gdzieś ta nutka zdrowego rozsadku owi nam, żylko w ten sposób pomożemy innym. W zamian oczekujemy tylko dobrej opieki i szczerej informacji...czy to tak dużo

Adres zlokalizowaliśmy i mieszkanie też. Niestety nikt nie otwierał. Od sąsiadów a właściwie od fajnej sąsiadki, która ma dwa koty dowiedzieliśmy sie, że ktoś tam przebywa ale tylko późną porą i nie jest nawet przekonana czy tam nocuje Okna były pootwierane na oścież, ale bez firan i wyglądało to całściowo jakby nikt nie mieszkał, albo zaczął robic remont, bo jedno okno było wymienione na plastikowe. To oczywiście takie gdybanie niedoszłego detektywa Wydaje nam sie, ze gdyby Folk wypadł z okna (3 pietro) niemiałby szans na przeżycie. Pod oknami tylko niewielki chodnik i szeroka ruchliwa ulica
Wole nawet nie myśleć co temu kotu mogło sie przytrafić Na szczescie Folk jest bezpieczny.

Tylko co z Angelo
Uruchomiłam dzisiaj wszystkie kontakty karmicielek z najbliższej okolicy. Jusia_P pokazała nam miejsca karmienia kotów. ROzmawialiśmy z ludzmi, nikt nie był do nas negatywnie nastawiony.
Potzrebujemy ogłoszeń, fotek i bedziemy szukać Angelo. Fotki porozdaje karmicielką i osobą, z miejsc gdzie koty przebywają. Zostawie w pobliskich sklepach, gdzie sie da. Jeśli żyje może uda sie go odnaleść
Obrazek Obrazek

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Pon sie 23, 2010 21:20 Re: MiauKot: Elvis,Nana,pilnie DTdlaPiwniczniaków!-82

Czytam i oczom nie wierzę 8O
Zastanawiam się czy wszystkie moje wyadoptusie są i będą bezpieczne tak na 1000%. Później się dziwią, że mamy takie wyśrubowane wymagania :|

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8292
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto sie 24, 2010 20:32 Re: MiauKot: Elvis,Nana,pilnie DTdlaPiwniczniaków!-82

Jestem jutro umówiona z facetem od piwnicy. Nareszcie udało nam się do niego dostać. Rozmawiałam też z jego żoną, bardzo fajna osoba. Potwierdziła to co już wiem, czyli, że koty są na tym podwórku nie lubiane, bo większość mieszkających tam osób to psiarze, albo konsumpcjoniści :evil:
Reszta podwórkowców w domu i na podwórkach ma się dobrze :twisted: Jutro wypuszczamy kociaki z klatki, bo zabiegi przy nich dobiegły końca. Mam nadzieję, że jeszcze je w tym pokoju zobaczę :wink: One powinny w ogóle znaleźć się osobno, bo wzajemnie się nakręcają strachem. Dziś Anton podszedł do miski jak dawałam jedzenie, ale Adelajda "rzuciła" się do ucieczki i go wystraszyła :evil: Dziewczynki są gorsze, co już nie raz stwierdziłyśmy :evil:

Muszę zaszczepić towarzystwo - szt 14 - bardzo pilne :roll:

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Śro sie 25, 2010 11:46 Re: MiauKot: Elvis,Nana,pilnie DTdlaPiwniczniaków!-82

Obrazek


Kod: Zaznacz cały
[url=http://www.miaukot.org/][img]http://www.miaukot.internetdsl.pl/banery/logobaner.jpg[/img][/url]
Obrazek

majkowiec

 
Posty: 425
Od: Czw lip 24, 2008 19:08

Post » Śro sie 25, 2010 12:00 Re: MiauKot: Elvis,Nana,pilnie DTdlaPiwniczniaków!-82

Majkowiec może warto podlinkować jakiś banerek do wątku na miau np: logo podlinkowane na stronę www, a rysunek Anuk na wątek, albo jakoś tak :D

Powyżej Majkowiec przestawiła nasze nowe logo. Taaaaaaaaaaaaaadaaaaaaaaaaaaaaaaaammmmmmmmm.

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8292
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro sie 25, 2010 20:07 Re: MiauKot: pilnie DT dla Elvisa/logo fundacji-86

Czy ktoś pamięta, w jakim wieku jest Elvis? Please? 2 lata? 3?

A logo jest supcio! :ok: :1luvu:

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Śro sie 25, 2010 21:08 Re: MiauKot: pilnie DT dla Elvisa/logo fundacji-86

aassiiaa bo ja to zrobiłam 5 min przed wyjściem do pracy, ale każdy sobie może dowoli wpisywać adresy jakie chce podlinkować, wystarczy w kodzie zamiast miaukot.org dać adres naszego wątku. W ogóle to tak sobie myślałam żeby zamiast dwóch osobnych zrobić to w jeden gif, tylko, że lekko podretuszować obrazek Anuk tzn zmienić napis na zielony "miaU" i obciąć dół z napisem. Migały by na zmianę - raz ten, raz logo
Obrazek

majkowiec

 
Posty: 425
Od: Czw lip 24, 2008 19:08

Post » Śro sie 25, 2010 22:54 Re: MiauKot: pilnie DT dla Elvisa/logo fundacji-86

majkowiec pisze: W ogóle to tak sobie myślałam żeby zamiast dwóch osobnych zrobić to w jeden gif, tylko, że lekko podretuszować obrazek Anuk tzn zmienić napis na zielony "miaU" i obciąć dół z napisem. Migały by na zmianę - raz ten, raz logo

jeśli Anuk sie zgodzi to uważam, że to dobry pomysł.

Ja dzisiaj złapałam doła jak pas startowy :( Nie dość, że wszystko sie układa jakoś pod górke to jeszcze przyszedł @ z przypomnieniem o locie. W piątek miałam lecieć do TŻ :cry: No i sobie poleciałam..do azot i nazot :evil: :(

żeby chociaż Angelo sie znlazł :oops: :cry: :cry:
Obrazek Obrazek

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Czw sie 26, 2010 10:08 Re: MiauKot: pilnie DT dla Elvisa/logo fundacji-86

Adria przez wrodzoną skromność nie napisała, że wczoraj dzielnie mi pomagała w łapance do której nieoczekiwanie doszło.
Zacytuję się z wątku pchlarzy :
Czwórka strachulców została wypuszczona na pokój :wink: Efekt - siedzą w wersalce :evil: , ale same se ją wybrały :roll:
Niestety jeżeli nie znajdę im domków na cito to będę musiała je po wysterylizowaniu wypuścić, bo w grupie i przy moim braku czasu nie mają szans na oswojenie. Zastanawiam się tylko gdzie im zwrócić wolność, bo na tamtym podwórku to one nie będą miały lekkiego życia, a jeszcze ich część z ich piwnicą ma się znaleźć za kratami i nie będzie tam wejścia :(

Wczoraj dostałam się do piwnicy w której miauczały kociaki Pomyłki. Działałam impulsywnie, bo wiedziałam, że każde kolejne dostanie się do tej piwnicy będzie tak samo trudne jak to wczoraj. Jak zobaczyłam kociaki to je po prostu zgarnęłam. Niestety kociaki są małe, bardzo małe, ale za duże, żeby je uśpić :( Mają ok. 3 tyg. Miałam nadzieję, że to będą większe koty. Po tym jak zgarnęłam kociaki nie miałam już innego wyjścia i musiałam łapać kotkę. Nie mam zupełnie czasu, żeby maluchy odkarmić. Na szczęście Pomyłka mimo moich obaw, że drugi raz do klatki nie wejdzie złapała się. Nawet nie szalała, gdy klatka się zamknęła ona spokojnie dalej jadła wystawione tam jedzonko. Trafiła do klatki razem z maluszkami. Póki nie wymyślę, czegoś dla ich strzego rodzeństwa siedzącego obecnie w wersalce nie mogę ją ich wypuścić. Niestety nie udało mi się wczoraj złapać do kompletu Zamiennika. Muszę dziś kontynuować, bo nie chcę tej cudnej pary rozdzielać. Niech razem posiedzą, razem je ciachnę i wypuszczę na ich podwórko. Gdy go złapię spokojnie mogę odpchlić piwnice i przygotować im tam coś na zimę.
Jednak problem maluchów dalej pozostaje problemem nie do pokonania bez DT lub DS. Niestety też brakuje nam kasy na to wszystko :(


Adria, bardzo dziękuję za wczorajsza pomoc. Bez twojego samochodu znowu bym się natargała klatkę. Poza tym pewnie bym sama stała w tym "przepięknej urody" korytarzu kamienicy :evil:
Kociaki ochrzciła EwKo :twisted: Mają na imię 1) O ; 2) Żeż; 3) Kurka; 4) Wodna :wink:
Ostatnio edytowano Czw sie 26, 2010 10:43 przez Barbara Horz, łącznie edytowano 1 raz

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Czw sie 26, 2010 10:15 Re: MiauKot: pilnie DT dla Elvisa/logo fundacji-86

Barbara Horz pisze:Adria przez wrodzoną skromność nie napisała, że wczoraj dzielnie mi pomagała w łapance do której nieoczekiwanie doszło.
Zacytuję się z wątku pchlarzy :
Czwórka strachulców została wypuszczona na pokój :wink: Efekt - siedzą w wersalce :evil: , ale same se ją wybrały :roll:
Niestety jeżeli nie znajdę im domków na cito to będę musiała je po wysterylizowaniu wypuścić, bo w grupie i przy moim braku czasu nie mają szans na oswojenie. Zastanawiam się tylko gdzie im zwrócić wolność, bo na tamtym podwórku to one nie będą miały lekkiego życia, a jeszcze ich część z ich piwnicą ma się znaleźć za kratami i nie będzie tam wejścia :(

Wczoraj dostałam się do piwnicy w której miauczały kociaki Pomyłki. Działałam impulsywnie, bo wiedziałam, że każde kolejne dostanie się do tej piwnicy będzie tak samo trudne jak to wczoraj. Jak zobaczyłam kociaki to je po prostu zgarnęłam. Niestety kociaki są małe, bardzo małe, ale za duże, żeby je uśpić :( Mają ok. 3 tyg. Miałam nadzieję, że to będą większe koty. Po tym jak zgarnęłam kociaki nie miałam już innego wyjścia i musiałam łapać kotkę. Nie mam zupełnie czasu, żeby maluchy odkarmić. Na szczęście Pomyłka mimo moich obaw, że drugi raz do klatki nie wejdzie złapała się. Nawet nie szalała, gdy klatka się zamknęła ona spokojnie dalej jadła wystawione tam jedzonko. Trafiła do klatki razem z maluszkami. Póki nie wymyślę, czegoś dla ich strzego rodzeństwa siedzącego obecnie w wersalce nie mogę ją ich wypuścić. Niestety nie udało mi się wczoraj złapać do kompletu Zamiennika. Muszę dziś kontynuować, bo nie chcę tej cudnej pary rozdzielać. Niech razem posiedzą, razem je ciachnę i wypuszczę na ich podwórko. Gdy go złapię spokojnie mogę odpchlić piwnice i przygotować im tam coś na zimę.
Jednak problem maluchów dalej pozostaje problemem nie do pokonania bez DT lub DS. Niestety też brakuje nam kasy na to wszystko :(


Adria, bardzo dziękuję za wczorajsza pomoc. Bez twojego samochodu znowu bym się natargała klatkę. Poza tym pewnie bym sama stała w tym "przepięknej urody" korytarzu kamienicy :evil:
Kociaki ochrzciła EwKo :twisted: Mają na imię 1) O ; 2) Rzesz; 3) Kurka; 4) Wodna :wink:


nene: 2. -Żeż! :mrgreen:

Iteraz tak, ponawiam swój apel z Kotototka: Ludzie! Adoptujcie te koty,please, bo z takimi imionami to one nie mogą wrócić na podwórko... Przecie inne sierście tudzież ich pchły i ptactwo je śmiechem zabiją! :twisted:

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Czw sie 26, 2010 10:45 Re: MiauKot: O- żeż -kurka -wodna?-86

nene: 2. -Żeż! :mrgreen:
:oops:
Wiedziałam, że coś popierniczyłam :twisted:

Iteraz tak, ponawiam swój apel z Kotototka: Ludzie! Adoptujcie te koty,please, bo z takimi imionami to one nie mogą wrócić na podwórko... Przecie inne sierście tudzież ich pchły i ptactwo je śmiechem zabiją! :twisted:


:ryk:

Nie, to nie jest śmieszne :roll:

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Czw sie 26, 2010 10:58 Re: MiauKot: O- żeż -kurka -wodna?-86

Oj tam, uzupełniam właśnie 1. stronę... tylko 69 sztuk na stanie :ryk:
:strach:

PS. Baśka, ja im serio mam te imiona wspisać?
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

MiauKot

Avatar użytkownika
 
Posty: 163
Od: Nie lut 14, 2010 15:31
Lokalizacja: Górny Śląsk-Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 33 gości