Jestem jutro umówiona z facetem od piwnicy. Nareszcie udało nam się do niego dostać. Rozmawiałam też z jego żoną, bardzo fajna osoba. Potwierdziła to co już wiem, czyli, że koty są na tym podwórku nie lubiane, bo większość mieszkających tam osób to psiarze, albo konsumpcjoniści
Reszta podwórkowców w domu i na podwórkach ma się dobrze

Jutro wypuszczamy kociaki z klatki, bo zabiegi przy nich dobiegły końca. Mam nadzieję, że jeszcze je w tym pokoju zobaczę

One powinny w ogóle znaleźć się osobno, bo wzajemnie się nakręcają strachem. Dziś Anton podszedł do miski jak dawałam jedzenie, ale Adelajda "rzuciła" się do ucieczki i go wystraszyła

Dziewczynki są gorsze, co już nie raz stwierdziłyśmy
Muszę zaszczepić towarzystwo - szt 14 - bardzo pilne
