K-ów, superpilna mamka dla 1-tygod. malucha z Kłaja!!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 06, 2009 17:50 Re: K-ów, superpilna mamka dla 1-tygod. malucha z Kłaja!!!!

Na Kocimskiej kończy się mokra karma, zostały 2 (słownie: dwie) małe puszki. Milu postara się rano przynieść jakiś kartonik bozity, ale to mało!!!!! Kiedy nowa dostawa?

Ralfa przekwaterowałam do większej klatki i dałam w ramach eksperymentu dwie kuwety. Może on z takich czyściochów jak mój Felicjan, i jak zrobi sioo, to już drugi raz nie pójdzie? Obserwujcie go. Dzisiaj pięknie bawił się myszką i piłeczką na sznurku.

Wymiziałam Shirę (już jej nie zobaczę :cry:) i Ritę.

A z kluczem kicha: tym razem źle dorobiony mały do kłódki. Będę jutro reklamować i postaram się podrzucić go wieczorem, przed wyjazdem.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Wto paź 06, 2009 22:15 Re: K-ów, superpilna mamka dla 1-tygod. malucha z Kłaja!!!!

miszelina pisze:Na Kocimskiej kończy się mokra karma, zostały 2 (słownie: dwie) małe puszki. Milu postara się rano przynieść jakiś kartonik bozity, ale to [b]mało!!!!! Kiedy nowa dostawa?[/b]

Ralfa przekwaterowałam do większej klatki i dałam w ramach eksperymentu dwie kuwety. Może on z takich czyściochów jak mój Felicjan, i jak zrobi sioo, to już drugi raz nie pójdzie? Obserwujcie go. Dzisiaj pięknie bawił się myszką i piłeczką na sznurku.

Wymiziałam Shirę (już jej nie zobaczę :cry:) i Ritę.

A z kluczem kicha: tym razem źle dorobiony mały do kłódki. Będę jutro reklamować i postaram się podrzucić go wieczorem, przed wyjazdem.


niezły mają spust, w niedziele było ich ponad 10 sztuk, Zamówić mogę dopiero jutro, bo rozumiem, że mylady jeść nie będzie hrabiostwo :(
Pani intendent, czy jakąś promocyjkę widziałaś ostatnio?

Jak dobrze, że ten dzień się już kończy.
najpierw maluch z Kłaja - na szczęście w Arwecie się nim zajęli, potem przejmie go Patia z dogo, miała wziąć go Kinya ale wyskoczyła sprawa ewentualnego pp u Olkuszaków a ona ma w przydziale dwójkę więc pojawiło się ryzyko. Te Olkuszaczki tez już mają podaną surowicę.
potem p. Zosia i alarm, że kociak z mordowni w Olkuszu ma pp. Ze dwie godziny trwało zanim zdołałam zorganizować dawców, transport dla dawców, transport dla p. Zosi. Najpierw była możliwość tylko w Theriosie ale tam trzeba się było stawić w ciągu godziny, nie udało się ale surowica od miejscowego Pedra przygotowana. Ostatecznie Robert wziął naszą Sońkę i Kosmę z Nikosiem (wielkie dzięki Kosmuś!) i pojechali na pobranie do Krakvetu. W drugim rzucie dojechała Kastapra (też bardzo dziękuję!) z p. Zosią i operacja powiodła się na ten moment mam nadzieję, że cała akcja odniesie pożądany skutek. Trzymaliśmy też w pogotowiu dr Motykę, która ma nocny dyżur, w razie gdyby trzeba było wziąć kłajszczaka na noc do karmienia.
Przedszkolaki z grupy Muchomorków zaszczepione, śpią w łazience razem z mamusią, tyle spokoju co nie latają jak oszalałe. Można wystawiać całą czwórkę, dołączę do pierwszego postu może jutro, w zależności od sytuacji na Wielopolu i nowych zdarzeń.
W tle się działo parę innych kocich rzeczy, z których jedna rozwiązała się szczęśliwie a drugą nie zamierzam się dłużej przejmować, bo szkoda mojego zdrowia.
Spędziłam miło wieczór z Solangelicą i póki co telefon przestał dzwonić, może mu zostanie tak do rana :wink:

Aha, i uprasza się nowe osoby, które odwiedzają Kocimską - braki w karmie czy żwirku zgłaszajcie z wyprzedzeniem, bo ja mam co prawda 3 dyżury u ogonów ale odpracowuje je w sobotę i niedzielę więc na dobrą sprawę raz w tygodniu więc jeżeli ktoś nie zgłosi to nie mam wiedzy. Głównie chodzi o mokre, bo żwirku i suchego obecnie wystarcza na długo, bo to duże opakowania. A z puszkami widać jak to jest, animonda carny tylko mignęła

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro paź 07, 2009 0:09 Re: K-ów, superpilna mamka dla 1-tygod. malucha z Kłaja!!!!

Ja rowniez milo spedzilam wieczor z Tweety ;) nooo i te ogony :1luvu:

Sluchajcie Muchomorki sa obledne! po prostu - obledne. Czako totalny luzak i pieszczoch, wylozyl mi sie na kolanach i spal jak zabity. Toska mnie ujela swoja puchata szaroscia - jaki ona ma styl :) Podobno ludzi nie lubi - moze ja nie do konca normalna jednak jestem :twisted:
siostra mi dzis na gg napisala ze skoncze jak Violetta Villas 8O to tak apropos

a teraz uwaga - uwaga!
siedze w pokoju, klatka otwarta, GLUŚ Z FUMIKIEM SZALEJA :!: Alleluja!!!!!!
Rezydent Felek obserwuje ich z komody. Ale po kolei:
wrocilam od Agnieszki, TŻ zdal relacje - ze Glus opuscil budke, zjadl z Fumikiem Bozite i nabalaganili w klatce. Kupka jakas zrobiona byla. Fumik lazil po klatce i domagal sie wypuszczenia go na wolnosc. Tyle pod moja nieobecnosc.

Otworzylam klatke, wyjelam piorka - mjs, ta zabawka jest genialna w swojej prostocie! pomogla przelamac lody :ok: najpierw osmielalam Fumika bo Glus tkwil twardo na pozycji okopowej w budce i lypal okiem. to olałam goscia, bo Fumik wykazywal wieksze zainteresowanie. Wlazlam do klatki i siadlam obok budki, zagadywalam Fumika troche. Wymienilam mu poduszke bo tamta zalal woda. Fumis siedzial w rogu grzecznie i lekko zdezorientowany byl (w koncu nie na codzien duza wlazi do klatki zeby pogadac o pogodzie :roll: :)) ale w koncu udalo mi sie go poglaskac. Po chwili udalo mi sie wziac go na kolana. CHLOPAK SIE WYCIAGNAL JAK DLUGI I ZACZAL MRUCZEC :!: :!: :!: Normalnie myslalam ze sie poplacze ze wzruszenia :) TZ tez go zaczal glaskac, do tego doszlo piorko i pelnia szczescia.
Wypuscilismy go na pokoj, zwiedzal ostroznie ale ciekawosc zwyciezyla - nawet syczacy Felek go nie odstraszyl. Zbadal kuwete z silikonowym zwirkiem, obwachal piec, wiadro, tekturowy schowek dla kotow, wlazl na polke z ksiazkami, potem smignal pod komputer, obwachiwal kable az znalazl sie w szafie :) Wlazl, sprawdzil, wyskoczyl (ale on ma tempo!) i dorwal sie do drapaka. Felkowi sie to nie spodobalo ale Fumik nie zwrocil na niego uwagi. Obszedl caly pokoj a potem trudno go bylo do klatki zagonic ale pies wpadl wiec nie chcialam go przestraszyc.
TZ wzial psa a ja wzielam sie za oswajanie Glusia. Glaskalam go w budce, az zaczal mruczec. Potem mnie pacnal zebami w reke wiec dalam mu spokoj, ale jak wyjelam reke to mruczal dalej az cala budka chodzila 8O
Na tym skonczyla sie czesc pierwsza oswajania. Nalozylam kotom MyLady, suchej i wody. Poszlam zjesc kolacje i wrocilam niespodziewanie do pokoju - Glus jedna lapa wystaje z budki i paaatrzy tymi swoimi galami na mnie 8O Fumik siedzial na budce. Jak wrocilam potem drugi raz to oba siedzialy na budce i chyba cos zjadly bo w kuwecie jakby wiecej kupek bylo :) Pobawilam sie z nimi piorkiem i wypuscilam Glusia na pokoj. Glusiek zaczal zwiedzac z lekkim strachulcem na obliczu, Felka syczeniem sie nie przejmowal zbytnio - od dobrej pol godziny obaj panowie, Glus i Fumik, szaleja po pokoju. Skacza jak swiry doslownie, zrzucaja drobiazgi z polek, wariuja na oknie, dorwali we dwoch drapak, nurkowali w szafie na wszystkie mozliwe sposoby, obskakiwali wszystkie wolne miejsca (zajete zreszta tez...) Glus zafascynowany przez chwile wpatrywal sie w ... kontakt elektryczny 8O tia. Jest w tym jakas metafizyka ;)

Fiona nadal jest obrazona i przestraszona choc w kuchni byl moment ze nie rzucala sie na Felka. Wlazla do pudelka po mleku i siedziala tam obrazona. Poza tym nie chce jesc :(
To mnie troche martwi bo zaczyna byc jakas taka niefafusna oby to nie bylo z nia tak jak z Myszka....

Wlasnie Fumik siedzi na klatce, rozwalony jak turecki basza, obserwuje sobie wszystko po kolei, Felek siedzi na komodzie i sie irytuje, a Glus siedzi w klatce kolo kuwety i patrzy na nas. Tia, jest pierwsza w nocy wiec sprobuje zagonic towarzystwo do lozek. Moze mi sie uda.
Generalnie dzien uwazam za udany :) Zeby jeszcze tylko Fiona doszla do siebie.... :(
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Śro paź 07, 2009 0:17 Re: K-ów, superpilna mamka dla 1-tygod. malucha z Kłaja!!!!

A ja chciałam poprosic o wsparcie sosnowieckich dziewczyn w krakvecie:))
viewtopic.php?f=1&t=101058&start=90

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro paź 07, 2009 8:01 Re: K-ów, superpilna mamka dla 1-tygod. malucha z Kłaja!!!!

wczorajszy wieczorek umiliłyśmy sobie z anna09 (ona przeziębiona, ja z zapaleniem, a nie powiem czego..) na łapance.. złapałyśmy dwie koteczki, na sterylki.. zawiozłyśmy do arwetu.. obie kurde cudowne.. pierwsza to taka trikolorka troszkę.. przyjechałyśmy łapać dzikuskę, a ta okazała się domowym, cudownym kotkiem.. to ta z obozowej, co to cztery swoje maluchy ostatnio straciła.. cuuuuuuuudowna.. podeszła, jadła kurczaczka z ręki.. weszla grzecznie do klatki, tylko zapadka nie chciała zadziałać, więc ja ją rekami przecznie w niej przytrzymałam, a Jola dawaj mocować się z mechanizmem, coby klatka się zamknęła.. :) a kotka grzecznie sobie czekała.. druga to czarna duuuuuuuuza błyszczaca kocica, grzeczna zreszta.. zostawiłysmy je w arwecie, ehh..

poniżej fotki trikolorki.. na pewno domowa kocica.. zwyczajnie trzymana na rękach.. ale na pewno nie ma domu.. i na pewno kiedyś miała.. błąka się teraz po obozowej.. jak ją zostawiłyśmy, położyła łebek na podłodze klatki, sparaliżowana strachem i smutkiem..

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Ostatnio edytowano Śro paź 07, 2009 8:14 przez edit_f, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

edit_f

 
Posty: 5076
Od: Śro gru 10, 2008 12:27

Post » Śro paź 07, 2009 8:04 Re: K-ów, superpilna mamka dla 1-tygod. malucha z Kłaja!!!!

wczoraj spotkałyśmy też w arwcie Kingę.. z maluchem z Kłaja..
Obrazek
Obrazek

edit_f

 
Posty: 5076
Od: Śro gru 10, 2008 12:27

Post » Śro paź 07, 2009 8:11 Re: K-ów, superpilna mamka dla 1-tygod. malucha z Kłaja!!!!

Tweety pisze:Rodzinka prokocimska czyli Penelopa, Czako, Odi i Femka, pojechała właśnie z Robertem do szczepienia. Chyba wysyłałam zdjęcia wszystkim ogłaszaczkom? bo można już wrzucić kociuchy do ogłoszeń, czas na opuszczenie mojej łazienki :twisted:

I muszę się podzielić moją radością - od dzisiaj mam już drogę do swojego przyszłego domu czyli dalej realizuje jedno ze swoich życiowych marzeń. To może infantylne ale bardzo podoba mi się zdanie to jest moja droga do MOJEGO domu ...


Ja nie dostałam od Ciebie tych zdjęć - ale mam je od queen_ink :) I info też. Tak, ze ogloszenia już wystawiłam.


A do maczkiem pisanego... :ok: :ok: :)

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro paź 07, 2009 8:16 Re: K-ów, superpilna mamka dla 1-tygod. malucha z Kłaja!!!!

solangelica pisze:Fiona nadal jest obrazona i przestraszona choc w kuchni byl moment ze nie rzucala sie na Felka. Wlazla do pudelka po mleku i siedziala tam obrazona. Poza tym nie chce jesc :(
To mnie troche martwi bo zaczyna byc jakas taka niefafusna oby to nie bylo z nia tak jak z Myszka....


Pozostaje mieć nadzieję, że z czasem jej przejdzie, moja Psotka przypłaciła przygarnięcie Skierki chorobą - zapalenie pęcherza, zatrzymanie moczu, na szczęście szybko zareagowała na leki i już potem było dobrze. Pomijam kwestię, że pech chciał, że apogeum nastąpiło w niedzielę, gorączka i wylądowaliśmy na brodowicza u jakiegoś rzeźnika, który nie umiał nawet kotu delikatnie temperatury zmierzyć :evil: a badania zlecił zupełnie od czapy. Ale to inna bajka, w poniedziałek była już moja pani weterynarz i wszystko skończyło się dobrze, ale stres dla kota przez tę wizytę na brodowicza był jeszcze większy :(
No i Psotka właściwie do tej pory nie zaakceptowała Skierki, traktuje ją jak zło konieczne :(
Ale gonią się nieraz i nie zawsze wygląda to na jakiś zmasowany atak Skierki ;) i teraz jak z powodu remontu muszą być razem, to zdarza się je zastać obok siebie na łóżku smacznie śpiące i to jest pozytywna wiadomość :D


edit_f pisze:Obrazek


Jakie smutne, przestraszone śliczności :1luvu:
Obrazek Obrazek
W sprawie banerków proszę o pw Obrazek

panikota

 
Posty: 3972
Od: Czw wrz 10, 2009 7:02
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro paź 07, 2009 8:19 Re: K-ów, superpilna mamka dla 1-tygod. malucha z Kłaja!!!!

Zadam może głupie pytanie, bo info się na pewno pojawiło, ale nie mogę teraz odszukać w wątku, u kogo przebywa mój wybranek Oczko :?: :oops:
Obrazek Obrazek
W sprawie banerków proszę o pw Obrazek

panikota

 
Posty: 3972
Od: Czw wrz 10, 2009 7:02
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro paź 07, 2009 8:20 Re: K-ów, superpilna mamka dla 1-tygod. malucha z Kłaja!!!!

edit_f pisze:Obrazek


Jakie smutne, przestraszone śliczności :1luvu:[/quote]

jak pomyślę, że te śliczności trzeba będzie pewnie wypuścić, żeby się dalej tułało.. to......
Obrazek

edit_f

 
Posty: 5076
Od: Śro gru 10, 2008 12:27

Post » Śro paź 07, 2009 8:25 Re: K-ów, superpilna mamka dla 1-tygod. malucha z Kłaja!!!!

edit_f pisze:
panikota pisze:
edit_f pisze:Obrazek


Jakie smutne, przestraszone śliczności :1luvu:


jak pomyślę, że te śliczności trzeba będzie pewnie wypuścić, żeby się dalej tułało.. to......

...... to smutno .... zwłaszcza, że się okazuje, że to domowa kicia :(
Obrazek Obrazek
W sprawie banerków proszę o pw Obrazek

panikota

 
Posty: 3972
Od: Czw wrz 10, 2009 7:02
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro paź 07, 2009 8:27 Re: K-ów, superpilna mamka dla 1-tygod. malucha z Kłaja!!!!

Wiecie czasem są takie zależności, że jeśli A, to B, więc jest opcja, że kotka nie trafi na ulicę...
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Śro paź 07, 2009 8:30 Re: K-ów, superpilna mamka dla 1-tygod. malucha z Kłaja!!!!

EDYTKO - jakie perspektywy mają te dwie?
ONE NIE WRACAJĄ NA DWÓR, PRAWDA???


JA JE BIORĘ.


(To przez egoizm - inaczej spać bym nie mogła.....).
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro paź 07, 2009 8:35 Re: K-ów, superpilna mamka dla 1-tygod. malucha z Kłaja!!!!

Miuti pisze:EDYTKO - jakie perspektywy mają te dwie?
ONE NIE WRACAJĄ NA DWÓR, PRAWDA???


JA JE BIORĘ.


(To przez egoizm - inaczej spać bym nie mogła.....).


Powtarzam - przez egpizm.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro paź 07, 2009 8:37 Re: K-ów, superpilna mamka dla 1-tygod. malucha z Kłaja!!!!

wlasnie zrobilam sobie kawke w kubeczku AFN i musze zareklamowac:( jest popekany i ma ubite uszko:( gdzie i za ile mozna kupic nieuszkodzony:)?
Obrazek

Patka_

 
Posty: 1007
Od: Czw lut 12, 2009 16:43
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 62 gości