Wielkiego Cyryla z budki odwiozłam na umówione miejsce - zabiera go właścicielka Arlekina do stajni - mam nadzieję, ze będzie szczęśliwy, spędził w schronie około roku, cały czas w tej budce
Nowa kicia nr 103 - miała być kocurkiem 3 letnim, jest koteczką około 1,5 roczna, przestraszona schroniskiem ale bardzo ufna i spragniona kontaktu z człowiekiem
Marysia bez oczka będzie mieszkała z dwoma innymi kotami, przyczepia się do nowej pani jak broszka i już nie puściła
Rudasek jest boski - oczka ma chore i nie wiem na co czeka w schroniskowej klatce... bez sensu
Kociaki długowłose szybko oswoiły by sie w domu tymczasowym, szkoda ich w schronie, tym bardziej, ze znalazły by dom szybko - i pewny dom, obie są kotkami, dobrze, by trafiły w dobre ręce, które nie będą chciały wykorzystać ich urody
Dzikuski przebywające w tej samej klatce rozdzieliliśmy - czarno-biały poszedł do osobnej klatki, ma duże szanse by się oswoić
Żal czarnego, dzikiego cuda, myślę, ze w schronie się nie oswoi, jest już dość duże, bez sensu, że siedzi w tej klatce - ciekawa jestem co kieruje ludźmi, którzy przywożą tak duże i zupełnie dzikie kocięta do schroniska? Sensowniej było by je wysterylizować i zostawić tam gdzie żyły.
Beauty to taka Lusia II
bardzo się boi, bardzo
Ślepa koteczka nie ma szans w schronisku, nie rozumie dźwięków wkoło niej, boi się, drży...
Na koniec dnia jak już wyszłaś Madzia, ludzie oddali kotkę, którą adoptowali w marcu... alergia, tradycyjnie...
byli wspaniali, bo zostawili wraz z nią kontenerek...
