Gośka, będziem Ci cebulę do pudła wozić

swoją drogą Pani "Uprzejmie Donoszę" to nieźle nieteges musi być, że Ci z dumą powiedziała o tym doniesieniu na policję. Może ma nadzieję, że w popłochu uciekniesz?
"Zielone" koty się na nas wypięły - jak zwykle

Bura Borunia jest zaciążona, była już prawi-prawie w klatce i dupa. Znów miałyśmy miły niedzielny poranek, spędzony na wpatrywaniu się w dziurę w drzwiach komórki

Karmicielka dostała kontener, bo twierdzi, że czarną lub biało-burą potrafi złapać ręcznie. No już to widzę, ale niech kobitka ma szansę. Potwierdziła się też teza, że kocury
gupiesom - na kastrację pojechał szanowny Tatuś wszystkich kociąt w okolicy - kretyn sam wlazł i się zatrzasnął w wielkiej klatce od p. Zbyszka... jutro go wypuszczę.
Gocha, Magija, wielkie dzięki za pomoc i towarzystwo
