Pomoc dla szczec. karmicielki - ponad 100 kotów

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob cze 07, 2008 21:39

przelew na Filipcia juz tez powinnien znalezc sie na koncie p.Izy,pozdrawiam wszystkich

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Nie cze 08, 2008 0:53

kotalizator pisze:Zastanawiałam się nad tym co się stało i nie rozumiem.
Przedstawiam swoje poglądy, właśnie takie one są.
Piszę o porażce, bo byłam naiwna, łudząc się, że ten wątek, oprócz pomocy p. Izie, będzie miał jakąś wartość edukacyjną.

Tak jak pisałam wcześniej, nie mogłam przejść nad tym do porządku dziennego, bo straciłabym ochotę na wchodzenie na forum.
Na tym forum ludzie mają wiedzę, że koty się rozmnażają i że trzeba temu zapobiegać.
Nie wyobrażam sobie, że czytając forum można będzie odnieść wrażenie, że tego typu podejście (czyli karmienie bez sterylizacji) jest czymś akceptowalnym i akceptowanym przez dużą część użytkowników forum, bo w tej chwili można odnieść takie wrażenie, że większość się z tym zgadza, a ja się czepiam.

.



ja to rozumiem tak- karmić tylko wtedy, gdy się sterylizuje. gdy się nie sterylizuje, to nie karmić, żeby prędzej zdechły i nowych miotów nie dawały.
to może te małe kociaki też zostawimy sobie?
albo trutkę na szczury im damy?
szczęścia się nie je palcami!
Obrazek

irazone

 
Posty: 259
Od: Czw mar 20, 2008 18:39
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie cze 08, 2008 9:46

irazone pisze:ja to rozumiem tak- karmić tylko wtedy, gdy się sterylizuje. gdy się nie sterylizuje, to nie karmić, żeby prędzej zdechły i nowych miotów nie dawały.
to może te małe kociaki też zostawimy sobie?
albo trutkę na szczury im damy?

Zacytuję sobie :?
ObrazekObrazek

kotalizator

 
Posty: 1761
Od: Wto lut 27, 2007 14:33
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie cze 08, 2008 10:08

irazone pisze:ja to rozumiem tak- karmić tylko wtedy, gdy się sterylizuje. gdy się nie sterylizuje, to nie karmić, żeby prędzej zdechły i nowych miotów nie dawały.
to może te małe kociaki też zostawimy sobie?
albo trutkę na szczury im damy?



:conf: :conf: 8O ....czy to sie naprawdę tu pojawiło - upał jest jednak szkodliwy..... :conf: :conf: :conf:

irazone - jesteś geniuszem - problem bedomności zwierząt rozwiązany - opatentuj to....a my naiwniaki będziemu tymczasem dalej sterylizować, leczyć, dokarmiać, szukać domów dla maluchów - dla tych, które mogłyby się nie narodzić też ....

e-dita

 
Posty: 3477
Od: Śro lip 11, 2007 12:41
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie cze 08, 2008 10:34

no to przetłumaczę- ironicznie opisałam jak można odebrać ten post kotalizator.
truć nie zamierzam.
wręcz przeciwnie.



Kotalizator-źle zrozumiałaś co napisałam?
no widzisz, sama też piszesz tak, że co poniektóre osoby mogłyby uznać, że po co karmić-niech zdychają.
przepraszam za zjadliwość, ale rozdrażniona jestem. słowa mało fortunne i u mnie i u kotalizator.
szczęścia się nie je palcami!
Obrazek

irazone

 
Posty: 259
Od: Czw mar 20, 2008 18:39
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie cze 08, 2008 10:54

eeee..... wcale nie - słowa kotalizator są jasne - może dosadnie powiedziane, ale zrozumiałe - świadczą tylko o tym, że probuje robić wszystko żeby ograniczyć kocią bezdomność i że wkurza ją i załamuje, że kociaki się pojawiają w miejscach gdzie można było tego uniknąc - to w skrócie.


...a Twoje slowa są niestety tylko zjadliwe...

e-dita

 
Posty: 3477
Od: Śro lip 11, 2007 12:41
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie cze 08, 2008 11:03

e-dita pisze:
...a Twoje slowa są niestety tylko zjadliwe...



przepraszam.
ciezko mi
szczęścia się nie je palcami!
Obrazek

irazone

 
Posty: 259
Od: Czw mar 20, 2008 18:39
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie cze 08, 2008 17:57

Ta sytuacja jest dla mnie bardzo przykra, bo osoby z poglądami których nie mogę się zgodzić, to w większości osoby, które udzieliły istotnej pomocy podopiecznym p.Izy.

Kya, jestem Tobie ogromnie wdzięczna za bazarki, wiesz, że sama byłam pod dużym wrażeniem wielu z rzeczy Twojego autorstwa.

Zdaje sobie sprawę, że po moich dość mocnych słowach kya zrobiło się przykro. Rozumiem też, że osoby, które już włączyły się do akcji ratowania kociąt od kya poczuły, że ta krytyka dotyczy ich postępowania.

Ten wątek jest jednak wątkiem bardzo prosterylizacyjnym.
Na szukanie pomocy dla p. Izy – pomimo jej różnych wad - zdecydowaliśmy się między innymi dlatego, że jej poglądy i postawa również są wybitnie prosterylizacyjne.

Bardzo utożsamiamy się z mottem tego forum:
Anja pisze:Proszę o przywilej nie przychodzenia na świat
...nie przychodzenia na świat póki nie zapewnisz mi
domu i pana, który się mną zaopiekuje,
i prawa do życia tak długo,
jak długo będę fizycznie zdolny do cieszenia się życiem
...nie przychodzenia na świat póki moje ciało nie będzie cenne,
a człowiek nie przestanie go maltretować, ponieważ jest bezwartościowe i liczne
(oryginał znajduje się na stronie http://www.petconnectioninc.com/ ; tłumaczenie: ani)

Pamiętaj:
1. Kot to nie tylko przyjemność, ale przede wszystkim obowiązek
2. Staramy się pomagać kotom wolnożyjącym
3. Jesteśmy przeciwko pseudohodowlom i rozmnażaniu "niby rasowych" kotów
4. Jesteśmy za sterylizacją i przeciw bezmyślnemu rozmnażaniu

(autor: Falka)


Dlatego zakupiliśmy klatki-pułapki, klatki wystawowe i wolnym czasie mój TŻ na zabieg sterylizacji złapał/zawiózł/przywiózł już wiele kocic.


Nikt nic nie musi.
Prawo nie zabrania rozmnażania własnych zwierząt, nie nakazuje zapobiegania rozmnażaniu się zwierząt bezdomnych, wolno żyjących.

Wiele osób nie ma potrzeby poprawiania losu zwierząt.
Inni nie mogą/ nie chcą się zaangażować osobiście, ale poprzez finansowe wsparcie umożliwiają i ułatwiają to innym osobom.
Są i ludzie, którzy „ruszają w teren”. I jeśli już w ten teren ruszyli, a w dodatku są na forum, mają wiedzę, mają znajomych z forum, szukają domów dla innych kociąt, to można i trzeba oczekiwać, że będą to robić z głową, że skoro już zdecydowali się jakoś ten koci los poprawiać, to zrobią to co najważniejsze i podstawowe – nie dopuszczą do rozmnożenia się kotów.

Oczywiście rozumiem, że każdemu zdarzają się błędy, nasza działalność to również nie jest pasmo sukcesów, ale problem w tym, że można odnieść wrażenie, że w imię koleżeńskiej solidarności powstało lobby, które propaguje postawę „Karmienie – TAK!, Sterylizacja – NIEKONIECZNIE!”
I robi się niebezpiecznie...
Od takiego stwierdzenia, od stawiania sprawy w sposób „robi tyle, ile może”, jest już tylko krok do innych stwierdzeń, np.:
„Wzięłam kociaki spod balkonu (gdzie i tak by zdechły), więc już tyle dla nich zrobiłam (ile mogłam) i dałam im jakąkolwiek szansę na przeżycie, że nie muszę włożyć żadnych starań w znalezienie dla nich odpowiedzialnego domu, bo obojętnie jaki dom jest i tak szansą od losu”

I rzeczywiście często jakikolwiek dom jest szansą od losu. Gorzej jeśli ten nasz uratowany kociak zostanie rozmnożony, a potem jego potomstwo, ich potomstwo itp. itd.
Patrząc na sprawę z szerszej perspektywy nie widzę tu walki z bezdomnością kotów, myślę, że nie będę osamotniona w tym poglądzie.

Wierzę, że kya zrobi jeszcze wiele dobrego dla kotów, bo wiele już zrobiła.
A forum nadal będzie miejscem, gdzie panują jednoznaczne poglądy prosterylizacyjne – czego sobie i Wam życzę.
ObrazekObrazek

kotalizator

 
Posty: 1761
Od: Wto lut 27, 2007 14:33
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie cze 08, 2008 18:38

kotalizator z całą sympatią...
tu nie chodzi o treść twoich wypowiedzi ja (kya i inni pewnie też) wiemy o konieczności ograniczania bezdomności tylko o formę tejże wypowiedzi
według mnie mocno nietrafioną
myślę że słowo "przepraszam" w stosunku do kya byłoby całkiem na miejscu

agiis-s

 
Posty: 7385
Od: Pon sty 29, 2007 14:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie cze 08, 2008 19:07

agiis-s pisze:...
znaczy się jeśli będę dokarmiać dzikie koty w okolicy MUSZE im zapewnić cały pakiet ? muszę je sterylizować osobiście pomimo kompletnego braku miejsca i możliwości? Bo inaczej ktoś ma prawo mnie obrażać?
a może lepiej udać, że nie widzimy głodnych futer w okolicy?
...


Staram się koncentrować na treści.
Co do formy wypowiedzi, to może warto na spokojnie i bez emocji przeczytać poprzednie posty.
ObrazekObrazek

kotalizator

 
Posty: 1761
Od: Wto lut 27, 2007 14:33
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon cze 09, 2008 14:05

Siedzialam cicho i sie nie odzywalam ale dluzej nie wytrzymam. Sluchaj no kotalizator...jakim prawem mnie obrazasz? jakim prawem stosujesz zupelnie bzdurne porownania sytuacji? czy zajmmowanie sie kotami zupelnie zacmilo Twoj umysl? Czy do twojej glowy nie dociera fakt ,ze czasami w zyciu czlowieka sa takie sytuacje ,ze priorytety sie zmieniaja?
Zostan matka,samotnie wychowuj dzieci a wtedy ja ci napisze zebys zamawiala taxi dla kotow ,ok? Odnosze wrazenie ,ze jestes chwilami wrecz bezczelna .Nie pozwole sobie zebys po mnie jezdzila publicznie bo nie wycialam kocicy jajnikow na czas. Twoje zycie to koty a moje to syn,praca a potem koty .. To nie sa moje koty ,nie jestem ich opiekunka i nigdy
nie mowilam ,ze będę platac się po osiedlu i lapac koty . Jak koty sa glodne to je karmie ,jak upal zanosze wode ale nie mam obowiazku sterylizacji ich . Mam 46 lat ,dorastajacego syna ,
pensje nauczyciela i zszargane zdrowie wiec bądź tak uprzejma i przestan walic glupio- madre posty bo flaki się wywracaja. Jak pozyjesz tyle lat co ja to porozmawiamy .
Cytuje:”
Jeśli ktoś podejmuje się karmienia kotów to powinien zadbać o ich sterylizację, w innym przypadku to jest czekanie na rozmnożenie się kotów.
Osoba karmiąca nie musi tego robić osobiście, jest mi obojętne kto to zrobi.”
To zrob to! Ja je będę karmic a ty je wysterylizuj pani madralinska .Mnie tez jest obojetne kto to zrobi .
Co do bazarkow nie bądź mi wdzieczna ,dla Ciebie nie zrobilabym ani jednego .Zrobilam to dla p.Izy tylko i wylacznie .Nie zamierzam wiecej na ten temat dyskutowac wiec bądź tak mila i nie wymieniaj wiecej mojego nicka..

kya

 
Posty: 6511
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon cze 09, 2008 18:38

Przepraszam, ale dopiero w ubiegłym tygodniu zapłaciłam za moje wirtualne kociaki - za maj i za czerwiec :oops: .

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Pon cze 09, 2008 19:42

kya pisze: A teraz zegnam zdecydowanie - nie mam ochoty wiecej tu zagladac . Amen


Kya, obiecałaś......

e-dita

 
Posty: 3477
Od: Śro lip 11, 2007 12:41
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon cze 09, 2008 22:47

wybaczcie, ale ciut więcej empatii, zrozumienia dla niemożnosci działania i innych postaw..bez obwiniania, oskarżania..

kya :)
ObrazekObrazekObrazek

saranna

 
Posty: 616
Od: Śro mar 19, 2008 15:35
Lokalizacja: mirosławiec/szczecin

Post » Wto cze 10, 2008 9:55

e-dita pisze:
kya pisze: A teraz zegnam zdecydowanie - nie mam ochoty wiecej tu zagladac . Amen


Kya, obiecałaś......



e-dita weź się nie odzywaj bo mi niedobrze

agiis-s

 
Posty: 7385
Od: Pon sty 29, 2007 14:18
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Caseyriple, puszatek i 30 gości