Schron Wro - zamykamy i zakładamy nowy wątek

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 05, 2008 9:44

ossett pisze: "Ratowanie" oznacza pomoc za wszelka cenę temu kto ma niewielkie szanse.


Jesli kot ma nikle szanse na przezycie to mozna go leczyc za wszelka cene,nawet za cene jego bolu i cierpienia,ale trzeba tez wziac pod uwage fakt,ze w tym czasie mozemy uratowac dziesiec innych kotow..

ot brutalna prawda.

atiwoj

 
Posty: 674
Od: Nie sie 27, 2006 14:54
Lokalizacja: WROCLAW

Post » Pt wrz 05, 2008 10:12

atiwoj pisze:
ossett pisze: "Ratowanie" oznacza pomoc za wszelka cenę temu kto ma niewielkie szanse.


Jesli kot ma nikle szanse na przezycie to mozna go leczyc za wszelka cene,nawet za cene jego bolu i cierpienia,ale trzeba tez wziac pod uwage fakt,ze w tym czasie mozemy uratowac dziesiec innych kotow..

ot brutalna prawda.


każdy ma prawo mieć swoją filozofię ratowania i wierzyć w swoja brutalną prawdę.

I nikła szansa to jednak zawsze szansa.
Ostatnio edytowano Pt wrz 05, 2008 10:17 przez ossett, łącznie edytowano 1 raz

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt wrz 05, 2008 10:16

atiwoj pisze:Apropos odpornosci

Zajmuje sie pomoca dla zwierzat od 2 lat i troche widzialam przez ten czas,ale wciaz po wizycie w schronie choruje....

Trzymam kciuki!!!


Co innego odporność i nie uleganie pokusom histerii, a co innego znieczulica.

Oczywiście łatwiej unikać przukrych scen i sytuacji, ale one i tak każdego w końcu dopadną.

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt wrz 05, 2008 10:33

Lepiej zabrac kotki dziś niż. Jutro już może nie być problemu.
A dzisiaj może jeszcze jest szansa, choćby i nikła.

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt wrz 05, 2008 10:38

Burasek został uspiony 1 września :(
400/08[']
Znaleziony Kocurek po wypadku. Z tego co odczytałam to ma uraz kręgosłupa. No i kk. W schronisku od 19.07.08. Nie wygląda za ciekawie :(
Obrazek


Krówek został wyadoptowany :roll:
408/08 FLIK
Kilkumiesięczny kocurek zaadoptowany, a następnie oddany chory do schronu. Jest w ostatniej fazie kk i raczej szans dla niego nie ma.
Obrazek





Agness78 jestw drodze do weta z maleńka 1 m-sięczną kruszyną znaleziona przez karmicielkę na działkach :ok:
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Pt wrz 05, 2008 10:49

atiwoj pisze:
ossett pisze: "Ratowanie" oznacza pomoc za wszelka cenę temu kto ma niewielkie szanse.


Jesli kot ma nikle szanse na przezycie to mozna go leczyc za wszelka cene,nawet za cene jego bolu i cierpienia,ale trzeba tez wziac pod uwage fakt,ze w tym czasie mozemy uratowac dziesiec innych kotow..


Formy pomocy są różne.
Każdy musi sam dokonać wyboru i nie ma się tu co licytować.
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Pt wrz 05, 2008 11:25

biedny burasek, taki bezimienny, mały i jedyne, co zaznał, to ból..
[*]

odnosnie krówka -taka jest, w każdym razie, wersja oficjalna zapewne :roll:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26890
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt wrz 05, 2008 11:25

Uspiony....
bardzo mi z tym żle..... znowu coś za późno.... też za to jestem odpowiedzialna...

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Pt wrz 05, 2008 11:28

Never pisze:Uspiony....
bardzo mi z tym żle..... znowu coś za późno.... też za to jestem odpowiedzialna...


Nie jesteś!
Kot trafił tam pod opieke wetów w lipcu. Był przez nich leczony.
A adopcja takiego chorego kota nie jest taka oczywista. Pani kierownik nie jest zbyt chetna do wydawania kotów w trakcie leczenia...
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Pt wrz 05, 2008 11:32

marcjannakape pisze:
Kot trafił tam pod opieke wetów w lipcu. Był przez nich leczony.
A adopcja takiego chorego kota nie jest taka oczywista. Pani kierownik nie jest zbyt chetna do wydawania kotów w trakcie leczenia...


Dobrze wiemy, i Ty i ja i parę jeszcze innych osób (a nie jest ich tak mało we Wrocławiu) co oznacza opieka i leczenie wetów w tym schronisku.
I także to, że jak sie naprawdę chce i uprze to mozna stamtąd zabrać każdego kota.

Problemem jest to, ze nie ma gdzie...

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt wrz 05, 2008 11:43

Wiemy jaka jest opieka, ale z założenia schronisko ma chronic zwierzaki...
A całego świata nie zbawimy. Trzeba sie z tym pogodzic i iść do przodu.
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Pt wrz 05, 2008 12:05

marcjannakape pisze:Wiemy jaka jest opieka, ale z założenia schronisko ma chronic zwierzaki...
A całego świata nie zbawimy. Trzeba sie z tym pogodzic i iść do przodu.


Całego świata nie, ale może chociaż ten koci jego kawałeczek we wrocławskim schronisku?

Nowo budowane schronisko to schronisko dla psów, taki był tytuł w Gazecie Wrocławskiej... I dużo o tym, jak tam psy będą miąly dobrze...

O kotach prawie nic...

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt wrz 05, 2008 12:08

ossett pisze:
marcjannakape pisze:Wiemy jaka jest opieka, ale z założenia schronisko ma chronic zwierzaki...
A całego świata nie zbawimy. Trzeba sie z tym pogodzic i iść do przodu.


Całego świata nie, ale może chociaż ten koci jego kawałeczek we wrocławskim schronisku?


To przeciez własnie robimy, nie widać?
Tylko w ostatnim tygodniu zabrałysmy: Calineczkę, Kikę, Szylkretkę, Amira i obecnie maleństwo u Agness78.
To spory kawałeczek - wg mnie.
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Pt wrz 05, 2008 12:10

Agness78, :ok: jesteś wspaniała!

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt wrz 05, 2008 12:12

marcjannakape pisze:
ossett pisze:
marcjannakape pisze:Wiemy jaka jest opieka, ale z założenia schronisko ma chronic zwierzaki...
A całego świata nie zbawimy. Trzeba sie z tym pogodzic i iść do przodu.


Całego świata nie, ale może chociaż ten koci jego kawałeczek we wrocławskim schronisku?


To przeciez własnie robimy, nie widać?
Tylko w ostatnim tygodniu zabrałysmy: Calineczkę, Kikę, Szylkretkę, Amira i obecnie maleństwo u Agness78.
To spory kawałeczek - wg mnie.


A Ty Marcjanno jesteś Wielka! :aniolek:

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 214 gości