dziekuje za piękna aukcje
Bazylek czuje sie dobrze, kastracje zniósł mężnie, podobnie jak zastrzyk ktory mu osobiscie podałam
Agn, mialaś racje cóż za oszczednosc czasu.
Niestety jestem zasikana
Zima zaskoczyła mnie ze sporym stadkiem kotow, cześć niezamieszkana domu idealnie nadajaca się dla kotów latem, zimą jest bardzo zimna. Jak najwiecej kotów musialam upchać w dwóch pokojach, a teraz z powodu wizyty siostry w jednym.
I zaczeły się kłopoty
8 kotów w jednym pokoju to jednak średni pomysł.
Zuzia nie cierpi maluszków i zaczeła sikać gdzie się da
a po niej dziś poprawił Tolek
wiec juz mam zasikaną dwuktotnie kołdre, jasiek, kilka poslanek i niespodziankę w postaci qoopki na drapaczku. Zuzia odmówiła korzystania ze wspólnych kuwet.
Typowa jedynaczka, jak miala pokój tylko dla siebie i kuwetke z wielką ilością zwirku zadnych incydentów nie zanotowano.
Wreszcie Tofik zaczął reagować na leki. Od wczoraj jest lepiej.