sterylki i posterylkowe dylematy.

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Czy watek sterylkowy pomogl Ci przejsc przez sterylke kotki

bardzo wiele tu cennych rad
15
33%
wlasciwie nie bardzo piszecie o bzdurach
1
2%
Czytalem(am) go juz przed sterylka aby sie przygotowac
19
41%
Wlaczylem(am) sie juz po sterylce aby podzielic sie doswiadczeniem
11
24%
 
Liczba głosów : 46

Post » Pon lut 27, 2006 18:44

Cleo sie wysiusiala... prosto do tylu na sciane za kuwetą... A zawsze siusiala przykucnieta... Moze wycieli jej to co damskie a wsadzili to co kocurki maja :/
Cleopatra - moje małe trzykolorowe kocie szczęście :D
Obrazek Obrazek Obrazek

Ciasteczkowy_Potfoor

 
Posty: 57
Od: Pon lut 20, 2006 11:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 27, 2006 18:46

DZIEKUJE :oops:

PRZEDSTAWIAM WAM DZIWCZETA MOJA MILKE
MILKA :)

ObrazekObrazek

MILKA_321

 
Posty: 107
Od: Pt lut 17, 2006 17:53
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Pon lut 27, 2006 19:10

Ciasteczkowy_Potfoor pisze:Cleo sie wysiusiala... prosto do tylu na sciane za kuwetą... A zawsze siusiala przykucnieta... Moze wycieli jej to co damskie a wsadzili to co kocurki maja :/

Może ją jeszcze boli i dlatego nie kucnęła?
Przepraszam, ale nie doczytałam kiedy miała zabieg :oops:

Jakby jej takie siusianie na stojąco zostało, to warto zainwestować w krytą kuwetę, albo specjalną z wyższymi brzegami :)
Chyba, że jej się tylko raz przez pomyłkę przydarzyło :wink:
Obrazek Obrazek
z nami także 4kocie ogony i jeden psi

Klaudia

 
Posty: 13579
Od: Wto cze 01, 2004 21:30
Lokalizacja: prawie 3miasto;)

Post » Pon lut 27, 2006 19:23

zabieg miala w srode
tez mam nadzieje, ze to tylko przez pomylke...
a moze jej ubranko przeszkadza??
Cleopatra - moje małe trzykolorowe kocie szczęście :D
Obrazek Obrazek Obrazek

Ciasteczkowy_Potfoor

 
Posty: 57
Od: Pon lut 20, 2006 11:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 28, 2006 8:33

ja się umówiłam na zabieg ze sroką za tydzień, boję się strasznie, :strach: poprzednio bytło bardziej z zaskoczenia i z konieczności, piszcie jak u Was dobrze żeby mnie podtrzymac na duchu :(
Obrazek

amelka

 
Posty: 2562
Od: Śro sty 04, 2006 13:05
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto lut 28, 2006 8:51

amelka pisze:ja się umówiłam na zabieg ze sroką za tydzień, boję się strasznie, :strach: poprzednio bytło bardziej z zaskoczenia i z konieczności, piszcie jak u Was dobrze żeby mnie podtrzymac na duchu :(


Nie martw się jedną sterylkę kici masz już za sobą, wiesz czego się spodziewać i masz całe forum. Będę trzymać kciuki. Moja Fiona jest dwa tygodnie po, sierść już odrasta pomalutku, widać tylko kreseczkę po cięciu. Też strasznie panikowałam ale po dwóch dniach było ok, kicia biegała, jadła i korzystała z kuwetki.
Obrazek

livy

 
Posty: 1537
Od: Pon paź 03, 2005 13:15

Post » Wto lut 28, 2006 8:54

dzięki Livy za wsparcie :torte: :flowerkitty:
wiem że to konieczne ale pierwsze dni są najgorsze...potem jest już tylko lepiej-miejmy nadzieję że i tym razem...ale ten wybudzający się kot, ta głodówka itd, nie wiem czy brać urlop, czy lepiej to zniosę w pracy...
ale jakoś musimy dać rade :D
Obrazek

amelka

 
Posty: 2562
Od: Śro sty 04, 2006 13:05
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto lut 28, 2006 8:54

amelko ja moge powiedziec tylko tyle ze warto.Oczywiscie na poczatku umieralam ze strachu bo po pierwsze nigdy nie mialam kota i nie wiedzialam nic o sterylce a po drugie myslalam ze mojej Milce robie welka krzywde. Dzisiaj jestesmy juz PO, jedynie co widac to odrastajaca siersc. Milunia jest teraz bardziej miziasta,kochaniutka. Wiec glowa do gory, bedzie dobrze :lol:
MILKA :)

ObrazekObrazek

MILKA_321

 
Posty: 107
Od: Pt lut 17, 2006 17:53
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Wto lut 28, 2006 9:10

Amelko jak masz możliwość z urlopem to 2 pierwsze dni na pewno warto zostać w domu. Ja siedziałam z Fioną do zdjęcia szwów :oops: ale miałam jeszcze zaległy urlop z 2005 roku :D i jeszcze trochę mi zostało :D
Obrazek

livy

 
Posty: 1537
Od: Pon paź 03, 2005 13:15

Post » Wto lut 28, 2006 10:08

ja właśnie z Brandusią nie siedziałam bo decyzja była nagła a w pracy było urwanie głowy akurat, ale ona sobie dzielnie poradziła, spokojniutka była, postaram się o urlop od środy, we wtorek ją odbiorę po pracy, a potem postaram isę najwyżej na poł dnia chodzić...urlop mam ale wziąć trochę ciężko bo roboty dużo :? a jak powiem że na kota potrzebuję :? rozumiecie, trzeba coś wymyślić :twisted:
Obrazek

amelka

 
Posty: 2562
Od: Śro sty 04, 2006 13:05
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto lut 28, 2006 10:20

Ja na szczescie tez mam urlop jeszcze z 2005 r wiec cale zalegle 2 tygodnie poswiecilam na Cleunię... od wtorku jestem w domu, w srode byla cieta, w ta sobote ma zdjecie szwow a ja ide do roboty dopiero w przyszla srode...
Niektorzy to maja szczescie :D

no i oczywiscie bede trzymac kciuki BEDZIE DOBRZE !! :ok: :ok: :ok:
Cleopatra - moje małe trzykolorowe kocie szczęście :D
Obrazek Obrazek Obrazek

Ciasteczkowy_Potfoor

 
Posty: 57
Od: Pon lut 20, 2006 11:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 28, 2006 10:21

Zaraz wstawie jakies fotki mjego malego terminatora :D
Cleopatra - moje małe trzykolorowe kocie szczęście :D
Obrazek Obrazek Obrazek

Ciasteczkowy_Potfoor

 
Posty: 57
Od: Pon lut 20, 2006 11:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 28, 2006 11:15

Milko kotulka śliczna i taka jeszcze dziecinna, Amelko trzymam kciuki za sroke ,napewno bedzie dobrze ,tylko musisz ją pilnować ,bo to kotka bardzo energiczna


moja kotka zachowuje sie troche inaczej niż zwyle, chyba hormonki po sterylce jeszcze nie są unormowane, otóż znów leży na TŻ jak podczas rujek , wygląda kota , biega jak nigdy i zagląda pod dzrzwi i balkon częsciej ,czyżby marzec już działał z przyzwyczajenia , tylko nie darza sie i nie miauczy naszczęscie uff

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto lut 28, 2006 12:02

a Brandy po sterylce-ale dopiero po zdjęciu szwów i kaftana stała się kocim tajfunem, szaleje jak nigdy, włazi pod dywan poluje na wszystko ale oczywiście śpi mi na twarzy i myje wszystkich :lol: Sroczka mogłaby też taka zostać
Obrazek

amelka

 
Posty: 2562
Od: Śro sty 04, 2006 13:05
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto lut 28, 2006 12:09

amelka pisze:a Brandy po sterylce-ale dopiero po zdjęciu szwów i kaftana stała się kocim tajfunem, szaleje jak nigdy, włazi pod dywan poluje na wszystko ale oczywiście śpi mi na twarzy i myje wszystkich :lol: Sroczka mogłaby też taka zostać


napewno zostanie, a Brendusia młody kociak jeszcze ta ciąża powodowała że była taka spokojna ,może cierpiała?

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, puszatek i 61 gości