sqter pisze:Kciuki za okrąglinkę bardzo mocno zaciśnięteOlu, dawaj znać, co u niej
lenka* pisze:Okrąglinka trzymaj się koteńko, teraz musi być już tylko lepiej.
Dziękujemy!
Blue pisze:Udało się jej ten języczek dokładnie obejrzeć?
Nie ma u nasady jakiegoś ciała obcego (najczęściej drzazga z kości, ale różne cuda się zdarzają) lub guza? To bym brała najpoważniej pod uwagę
Jesteśmy po wizycie u weta, nic ewidentnie wbitego nie widać, doktor opisał wygląd języczka jako "wybujałości błony śluzowej", które mogą być wynikiem długotrwałego stanu zapalnego (niestety nie wykluczył zmian nowotworowych...). Jeśli obecne leczenie (Tolfine, Lincospectin, Biotyl, Catosal, Duphalyte + balsam szostakowskiego 3 x dziennie) nie da efektów w postaci gojenia się języczka, będziemy musieli pobrać wycinek do badań i mieć nadzieję na cud)...
Póki co Okrąglinka (w domu wołamy na nią Chmurka
) zwiedziła mieszkanie, namiętnie kręci się koło lodówki, reaguje bardzo entuzjastycznie na widok miseczki i dłoni z zawartością... ale nic nie jest w stanie zjeść. Serce pęka. 
i podziękowania za wsparcie w imieniu Paluszków 
?
