Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
phantasmagori pisze:zouza pisze:Lidka mój Misiek miał chłoniaka z naciekami na jelitach więc biegunki non stop dostawał na zmianę Prokolin i Diadog a potem bardzo mu pomógł probiotyk San Probi, ale z kolei Mała go próbowała w schronisku i nie pomógł więc to pewnie mocno indywidualne.
Z probiotykiem zawsze warto spróbować jak nie pomoże to na pewno nie zaszkodzi. Dobre bakterie w jelitach są podstawą zdrowia.
Rakowa kotka moich rodziców (17latka), u której nie można było wdrożyć właściwe żadnych leków ze wzgl na cukrzycę, przeżyła na probiotykach dwa lata w dobrej kondycji.
Kmicicowi (18 lat) też się kupale unormowały na probiotyku. Jest chudy, ale odzyskał też apetyt.
Musisz tylko pamiętać że probiotyk to nie lek, który działa szybko, wymaga czasu i konsekwencji. Wymaga też pożywki, czyli prebiotyku , np śluz z gotowanego lnu.
julita_a115 pisze:Rzadko piszę, ale.....Dziewczyny potrzymajcie kciuki za Sharonka. Jest źle. Przetrzymał najgorsze upały, ale mimo naszych pomysłów na ulżenie w oddychaniu dały mu w kość i mamy spory problem z ustabilizowaniem go.
Jeśli się pozbiera, to serio, uwierzę, że ma 90 żyć .
Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, puszatek i 101 gości