Paskudy jeszcze się trochę awanturują, osobliwie Darwin z Krokietem a Bandido daje podkład dźwiękowy na cały blok ale ... do drzwi leci 5 sztuk razem , o mokre napraszają się też kolektywnie. Chyba się zgrały, gamonie Luśka ostro obsadza łóżko ale i Krokiet zaszczyca mnie swoją masą na nogach
To chyba ja jestem tym wrogiem Lużka przyszła na drzemkę ze mną. Po przepychance na poduszce osyczała mnie i ugryzła. Nakrzyczałam na nią i zarządziłam "wypad z łóżka!". Pośpiesznie zwiała ... pod kocyk i moją pachę Chyba coś robię źle
Eh, jak mnie wkurzą, to pojadą w niedzielę na wycieczkę do Czerwińska . W niedzielę przyjechały stamtąd 24 koty na sterylki. O takich wygodach, jak moje dranie, nawet nigdy nie śniły , choć Pani dba o nie, jak umie. W niedzielę wracają, chyba, że na tempo jakieś znajdą DS albo DT ... serce mnie boli, bo mam full (w domu i przyjętych zobowiązaniach) a tam dwie słodziuśkie pingwineczki
Miałam trochę spiętrzenia w pracy i koty musiały sobie radzić większą część dnia same . Luśka trochę rozrabia, CDT nie są tym zachwycone ale też widzę, że ekipa się dociera. Czas najwyższy, bo dziś dociera kolejny gość A jutro może prezent ...
Aaaaa, więc jednak! Tak się zastanawiałam, czy mi się śniło, że przyjmowałam pingwina, czy to była jawa Jest, jest, cały i zdrowy, trochę nafoszony, z budki wystają Wielkie Uszy . W nocy z tego kierunku odchodziło chrupanie i jakby wody ubyło W kuwecie pusto ... ale na razie wokal się nie uruchomił Stado póki co ignoruje temat