

nie potrafię odnaleźć wątków domów tymczasowych jokotowych (niektóre są dla mnie oczywiste i czytam regularnie, ale część po samych tytułach wątków jest dla mnie mocno tajemnicza) czy jest jakaś szansa uzyskania linków na pw albo tutaj?
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
mila_wiedzma pisze:Witam.
Poszukuje mlodziutkiego (im mlodszy tym lepiej, maks. mysle 4-5 mcy) rudego kociaka. Ale musi byc taki rudy, rudy. Zeby nie budzic niesmaku, ze koniecznie taki rudy i maly, wyjasnie moze sytuacje i od razu opisze gdzie futrzak trafi.
Ja jestem kociara, maz psiarz. Poniewaz obie namietnosci sa w nas wielke, szybko doszlibysmy do stanu w ktorym nie bylibysmy w stanie utrzymac calego towarzystwa. Wyznaczylismy wiec sobie limit - 6 zwierzakow, po trzy na leb. Stan posiadania to obecnie dwie suki Jumanji zwana Jadzia (ksiezniczka Caniak), Morka (udaje beagle, slabo jej wychodzi), pies Piqs (uciekl spod lopaty, prawie ON, piekny jest jak rzadko ktory rasowiec), koty Drag (kot wiaderny, podrzucili do wsi w wiadrze) i Rastek (kot parkingowy, wylazl spod samochodu i darl sie w nieboglosy, okazalo sie ze paleta sie tam biedak juz kilka dni) oraz kota Aniela zwana Malutka (hrabianka MC).
Jest w tym jednak jeden haczyk:D Otoz mojemu kochanemu malzonkowi zawsze okropecznie podobaly sie rudzielce:))) A ze mielismy przez prawie rok rezydenta ktory juz od nas wyszedl i jakos dalo rade, to wydlubalam informacje, ze gdyby byl rudy, to nagniemy zasady i mozemy wziac! Tylko ze jak juz ma byc, to zeby byl mocno rudy, nic prawie rudego:P
Dzieciak ow kociak musi byc dlatego zas, ze kazdy maluch ktory do nas trafial bez problemu sie integrowal z cala banda, kocha sie to cale towarzystwo az milo patrzec. natomiast rezydent ktory mieszkal u nas przez rok byl juz doroslym kotem. I niestety, pod koniec tego roku nadal trwaly walki, Dragus z Rastkiem urzadali polowania, psy go zaakceptowaly lepiej niz oni.
Kicia jesli do nas trafi, bedzie wychodzaca. I wykastrowana jak tylko do tego dojrzeje, cale towarzystwo mamy kastrowane/sterylizywoane (Morka wlasnie dorosla, trzeba sie umowic na zabieg).
Pozdrawiam i czekam na info na pw lub mail: mila.wiedzma(at)gmail.com:) Moge w okolicach Wawy podjechac po futrzaka.
klauduska pisze:śliczne małe prosto z B. a wcześniej z wiadra z wodą już u mnie. wychudzona niesamowicie, skóra i kości dosłownie, ale damy radę
jak na razie drze japę na całego i udaje, że nie chce być miziana
Agneska pisze:Zadzwonili z lecznicy - ze malenstwo przerazliwie chude topilo sie w wiadrze, ledwo zyje. Jakis pan znalazl, Paluch nie przyjal, pan szukal po fundacjach, trafil w koncu do lecznicy.
A Klaudusce brakowalo czegos do ratowania i odchowania, to juz ma.
@Freak pisze::idea: mam małą prośbę natury techniczno-poznawczej![]()
nie potrafię odnaleźć wątków domów tymczasowych jokotowych (niektóre są dla mnie oczywiste i czytam regularnie, ale część po samych tytułach wątków jest dla mnie mocno tajemnicza) czy jest jakaś szansa uzyskania linków na pw albo tutaj?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot] i 589 gości