Paluch 6 - potrzebne dt, karma, wsparcie...

magaaaa pisze:Trzymajta, trzymajta!
Zjadła najpierw ok łyżeczki mięska, a teraz polizała jakieś pół łyżeczki...
Suchego intestinala ma w poważaniu.

Wymościłam Jej łożeczko, dałam termofor pod dupkę i śpi na tym. Wygląda hmmm... nazwijmy to - dziwacznie: każda kość na wierzchu.

jak pieknie jej w tych kolorach :love:

wreszcie w domciu :1luvu:

Nie każdy Whiskas jest be :mrgreen:

te maja 60% miesa

http://www.kuchniapupila.pl/kot/karmy_d ... 2015263171

jamkasica pisze:UWAGA! Przeczytajcie proszę- może komuś wpadnie do głowy jakiś pomysł.

Wczoraj do schronu trafiła biała, trzymiesięczna dziewczynka. Jest do adopcji- w pokoju adopcyjnym.
Niestety mała oprócz tego, że jest urocza to jest głucha jak pieniek. Nie chcemy żeby trafiła "gdzie bądź".
Czy ktoś nie szuka malucha na dokocenie, lub byłby w stanie dać dom właśnie niesłyszącej kotce?
Może słyszeliście, że ktoś poszukuje takiej biedniejszej biedy?

edit: o, taka o:

podrzucę

Kupiłam 2 razy po kilogramie RC dla Mirona, więc dla niego karma jest. Moim zdaniemJoluka przydałoby się lepszych suszków na pewno... Ostatnio, gdy Kasia sypała kotom RC z darów, to bardzo były chętne do jedzenia. W niedzielę w szafach robilismy z Łukaszem dosypkę na czubek miski, to za chwilę czubek miski był zjedzony, a reszta nie. Może możnaby zamówić u Jus RC mieszane na kilogramy, to drogo nie wychodzi :roll:

joluka pisze:no to jaka decyzja? mało specjalistycznej (i na co konretnie), czy więcej bytówki? i czy może przyjechać prosto ze sklepu na Paluch - z adresem: Kociarnia?

Nie da to gwarancji, ze rzeczy te trafia do kociarni!
Wrecz bym powiedziala, ze na 100% trafia do ogolnego magazynu - a potem? niewiadomo.....
juz predzej mozesz to np zamowic na konkretny adres ktorejs z nas a my ja dowieziemy :kotek:

Napisałam do Ani. Jutro będę.

Podrzuciłam dziś worek ze ścinkami z drukarki. Ale do BA, już PA było zamknięte, a ja jeszcze musiałam coś wyjaśnić.

W Warszawie znaleziono kotkę - zadbana, zdrowa, spokojna do ludzi. Bielany.
Nietypowe umaszczenie: niebieski z rudym. Ok 3-4letnia, duża gabarytowo, czipowana.

Podobna nieco do tej

tillibulek pisze:
magaaaa pisze:Trzymajta, trzymajta!
Zjadła najpierw ok łyżeczki mięska, a teraz polizała jakieś pół łyżeczki...
Suchego intestinala ma w poważaniu.

Wymościłam Jej łożeczko, dałam termofor pod dupkę i śpi na tym. Wygląda hmmm... nazwijmy to - dziwacznie: każda kość na wierzchu.

jak pieknie jej w tych kolorach wreszcie w domciu

jaka ona jest piękna

A jaka fajna... :1luvu:

Przedstawiam Wam Nazira.
Nie mam swojego komputera tylko netbooka, na którym niewiele da się zrobić.
Nie chce jeść zbytnio, czasem skubie mięsko, czasem nie.

Wiek:1-3
kocurek pełnojajeczny.

Tydzień temu w niedzielę: 11.12.2011
Obrazek

A to z czwartku: 15.12.2011
Obrazek

Chyba jest go trochę więcej?

Jaki On ładny!
Ma coś z oczkami, czy tylko od lampy tak?
Wyczytałam, że podobno Vetoskin pobudza apetyt; natomiast całkiem pewne jest, ze catosal to robi. Może spróbuj mu ten catosal podawać? Przy wyniszczeniu działa pobudzająco i regenerująco.
Sekhmet dostaje.
I żrrrrre jak maszyna.

On dostaje Catosal, ale ma tak, że raz widać, że ma ochotę jeść, a innym razem widać, że nie i nawet Catosal mało pomaga.
Zobaczymy. Oczy miał w porządku, od czwartku troszkę jedno łzawiło, a dziś już się więcej zaczęło... Jutro to skontrolujemy i zaczniemy z kroplami jak będzie trzeba.

Szalony Kot pisze:W Warszawie znaleziono kotkę - zadbana, zdrowa, spokojna do ludzi. Bielany.
Nietypowe umaszczenie: niebieski z rudym. Ok 3-4letnia, duża gabarytowo, czipowana.

Podobna nieco do tej

ale piekna...

naline pisze:Przedstawiam Wam Nazira.
Nie mam swojego komputera tylko netbooka, na którym niewiele da się zrobić.
Nie chce jeść zbytnio, czasem skubie mięsko, czasem nie.

Wiek:1-3
kocurek pełnojajeczny.

Tydzień temu w niedzielę: 11.12.2011

A to z czwartku: 15.12.2011

Chyba jest go trochę więcej?

Naline, cudny tymczas :1luvu:

za zdrowko :ok:

jamkasica pisze:UWAGA! Przeczytajcie proszę- może komuś wpadnie do głowy jakiś pomysł.

Wczoraj do schronu trafiła biała, trzymiesięczna dziewczynka. Jest do adopcji- w pokoju adopcyjnym.
Niestety mała oprócz tego, że jest urocza to jest głucha jak pieniek. Nie chcemy żeby trafiła "gdzie bądź".
Czy ktoś nie szuka malucha na dokocenie, lub byłby w stanie dać dom właśnie niesłyszącej kotce?
Może słyszeliście, że ktoś poszukuje takiej biedniejszej biedy?

edit: o, taka o:

Od dawna "chorowałam" na białego kota. No i teraz mam. :mrgreen:

Rzeczywiście głucha jak pieniek.

Paluch 6 - potrzebne dt, karma, wsparcie...

Kto przegląda forum