KOTY z RUDY ŚL. Wysypisko niechcianych zwierząt.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 06, 2015 13:37 Re: KOTY z RUDY ŚL.poszukiwane os.PILNIE DT CZARNA,CHORA KOT

Mar9 też o tym pomyślałam, że te kotki choć na krótko były we własnych domach, zadbane kochane... . ja już mam świadomość, że nie zawsze się udaje, ... natomiast DS inaczej to przeżywają, bo chcieliby kota na lata

Yossariana

 
Posty: 3678
Od: Śro kwi 01, 2009 12:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 06, 2015 13:51 Re: KOTY z RUDY ŚL.poszukiwane os.PILNIE DT CZARNA,CHORA KOT

Mnie zastanawia czy tak wszędzie jest?
Mam od czerwca Akira z tego schronu.Tylko niecałe 1,5 mies. był prawie zdrowy...teraz robiłam mu testy,bo już byłam pewna, że białaczka.Wszystkie testy negatywne,a on ciągle tylko kicha, oczy zaklejone, nos zapchany.Najlepsi weci, leki i nic...Ten kot kosztuje mnie majątek,którego nie mam.To nie jest tak, że tylko tymczasy umierają,bo nawet koty adoptowane ze schronu, nie mówie już o tych,które są tam.W czym tak naprawdę jest problem...

Mam doła, przez Maćka nie mogę żadnego nowego kota wziąć na dt:( adopcje w schronie zerowe, ilość kotów przybywa :(

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Pon kwi 06, 2015 14:40 Re: KOTY z RUDY ŚL.poszukiwane os.PILNIE DT CZARNA,CHORA KOT

Justyna - Akir ma KK, nie jedna osoba pisała o tym, gdy go brałaś ze schronu. To choroba przewlekła, która w kocie siedzi i aktywuje się w momencie spadku odporności. Do tego Akir jest mocno płaski, a to sprawę pogarsza. On powinien dostawać nie leki, a wspomagacze, mieć regularnie podnoszoną odporność. No i stres ograniczony do minimum, czyli zero nowych zwierząt. Bo nawet jak je izolujesz, to on czuje obce zwierzęta na Tobie.
Koty w schronie przeżywają ogromny stres, spada ich odpornośc, najbłahsza infekcja potrafi zabić.

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16421
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon kwi 06, 2015 14:49 Re: KOTY z RUDY ŚL.poszukiwane os.PILNIE DT CZARNA,CHORA KOT

izka53 pisze:Justyna - Akir ma KK, nie jedna osoba pisała o tym, gdy go brałaś ze schronu. To choroba przewlekła, która w kocie siedzi i aktywuje się w momencie spadku odporności. Do tego Akir jest mocno płaski, a to sprawę pogarsza. On powinien dostawać nie leki, a wspomagacze, mieć regularnie podnoszoną odporność. No i stres ograniczony do minimum, czyli zero nowych zwierząt. Bo nawet jak je izolujesz, to on czuje obce zwierzęta na Tobie.
Koty w schronie przeżywają ogromny stres, spada ich odpornośc, najbłahsza infekcja potrafi zabić.

zgadzam się...
Obrazek ObrazekObrazek


.../\„,„/\ εїз ~
...( =';'=)
.../*♥♥*\
.(.|.|..|.|.)...(◕◡◕) ɯǝʇsǝɾ ɔęıʍ ęzɔnɹɯ

halbina

Avatar użytkownika
 
Posty: 7001
Od: Śro maja 23, 2007 22:26
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt kwi 10, 2015 20:53 Re: KOTY z RUDY ŚL.poszukiwane os.PILNIE DT CZARNA,CHORA KOT

Justynka, a dostał Zylexis? u mnie Jean-Claude tak miał, niby wyleczony, a ciągle cały czas zasmarkany, ustabilizowało się po serii Zylexisu i podawaniu Imunoglukanu dla dzieci w syropku. No i trzymanie w cieple, a jak go przewiało np. na balkonie to od razu naświetlanie lampą Solux i czyszczenie nosa Freenosem i zakropienie Sulfarinolem i przechodziło po 1 dniu. W DS smarknął raz i się skończyło, a jest już tam rok. Freenose to Ci w ogóle polecam dla Akira, bo jak ona ma płaski nosek to na pewno trudniej się on oczyszcza.

margoth82

 
Posty: 1409
Od: Pon lut 15, 2010 21:10

Post » Pt kwi 10, 2015 21:16 Re: KOTY z RUDY ŚL.poszukiwane os.PILNIE DT CZARNA,CHORA KOT

To nie jest tak...Maciek ma swoje za uszami i nie lubi Akira,ale ten go kompletnie olewa.Robi tak, jakby nie istniał.Nigdy niczym nie stresował się, inne koty na dt lubił i widzę, że brakuje mu kota.
Wet twierdzi, że teraz to nie koci katar.On dostawał cykloferon i zylexis, zastanawiamy się nad podaniem znowu zylexisu.Beta glukan , specjalny olej dostaje cały czas.Freenose nie znam,co to? kupiłam mu nawet inhalator do nebulizacji.Moje ręce wyglądają tragicznie,ale robię mu.

Kotka po operacji gwoździowania łapy bardzo potrzebuje DT :( schron nawet wrzucał ją na fb i echo...

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Wto kwi 14, 2015 14:45 Re: KOTY z RUDY ŚL.poszukiwane os.PILNIE DT CZARNA,CHORA KOT

Czy jest kot, który nadawałby się do mieszkania przy domu jednorodzinnym ale "obok domu" - w garażu lub w kotłowni?
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Wto kwi 14, 2015 18:46 Re: KOTY z RUDY ŚL.poszukiwane os.PILNIE DT CZARNA,CHORA KOT

Liwia_ pisze:Czy jest kot, który nadawałby się do mieszkania przy domu jednorodzinnym ale "obok domu" - w garażu lub w kotłowni?


Nie wiem Ola, jak chcesz,to zapytaj ich np. na mailu.Ja definitywnie poddaje się.

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Wto kwi 14, 2015 18:58 Re: KOTY z RUDY ŚL.poszukiwane os.PILNIE DT CZARNA,CHORA KOT

Ja odpadam na 100% jeżeli chodzi o kontakt ze schronem. Jeżeli tak to wygląda, można chyba zdjąć wszystkie ogłoszenia schroniskowych kotów :(
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Wto kwi 14, 2015 19:46 Re: KOTY z RUDY ŚL.poszukiwane os.PILNIE DT CZARNA,CHORA KOT

Zuzia pozdrawia z nowego domu:
Obrazek;Obrazek;Obrazek
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto kwi 14, 2015 20:32 Re: KOTY z RUDY ŚL.poszukiwane os.PILNIE DT CZARNA,CHORA KOT

Szczęśliwa Zuzia... super :)
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Wto kwi 14, 2015 20:39 Re: KOTY z RUDY ŚL.poszukiwane os.PILNIE DT CZARNA,CHORA KOT

Liwia_ pisze:Szczęśliwa Zuzia... super :)

Udało jej się, właściwie dzięki Kenusi.
Ale to nieważne, ważne jest to, że ma dobry dom.
Szkoda tylko, że tak niewielu rudzkim kotom uda się pomóc.
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto kwi 14, 2015 21:04 Re: KOTY z RUDY ŚL.poszukiwane os.PILNIE DT CZARNA,CHORA KOT

Maurycy jednak choruje i wydaje się, że białaczka jednak zaatakowała, ale jest w domu karmiony, głaskany, leczony. Dużo mnie to kosztuje psychicznie, bo to fajny kot a rokowania są kiepskie. Natomiast jeśli wszyscy się poddamy to te koty zostaną zupełnie same. No ta zła passa musi się skończyć ... wreszcie ... Mam nadzieję, że to moje/nasze faktycznie chwilowe załamanie.
Ja mogę napisać do schronu czy podzwonić. Trzeba by faktycznie jednak zrobić tym kotom potencjalnym do wydania badanie na Felv/ Fiv,. Zastanawiałam się też nad zorganizowaniem zbiórki na lampę bakteriobójcza na kociarni. Nie wiem czy to miałoby sens, ale popytam weta. Na razie faktycznie nie mam siły, bo bardzo martwię się o Maurycego, ale ciągle wierzę, że warto pomagać

Yossariana

 
Posty: 3678
Od: Śro kwi 01, 2009 12:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 20, 2015 18:34 Re: KOTY z RUDY ŚL.poszukiwane os.PILNIE DT CZARNA,CHORA KOT

Yossariana pisze:Maurycy jednak choruje i wydaje się, że białaczka jednak zaatakowała, ale jest w domu karmiony, głaskany, leczony. Dużo mnie to kosztuje psychicznie, bo to fajny kot a rokowania są kiepskie. Natomiast jeśli wszyscy się poddamy to te koty zostaną zupełnie same. No ta zła passa musi się skończyć ... wreszcie ... Mam nadzieję, że to moje/nasze faktycznie chwilowe załamanie.
Ja mogę napisać do schronu czy podzwonić. Trzeba by faktycznie jednak zrobić tym kotom potencjalnym do wydania badanie na Felv/ Fiv,. Zastanawiałam się też nad zorganizowaniem zbiórki na lampę bakteriobójcza na kociarni. Nie wiem czy to miałoby sens, ale popytam weta. Na razie faktycznie nie mam siły, bo bardzo martwię się o Maurycego, ale ciągle wierzę, że warto pomagać


Kolej kot umiera
viewtopic.php?f=1&t=163927&start=75

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Wto kwi 21, 2015 7:15 Re: KOTY z RUDY ŚL.poszukiwane os.PILNIE DT CZARNA,CHORA KOT

czytałam :(, z opisu wygląda to niestety na FIP :(. Kotek jest w DS od kilku miesięcy więc chociaż tyle. Pewnie jeszcze w chorobie nie pomogła jego karłowatość. Justyna poczytałam stare wątki forumowej Agn, zajrzałam teraz na jej stronę - prowadzi Hospicjum dla kotów bezdomnych - to zupełnie inny punkt widzenia, najważniejsze tu i teraz - dla kota. To nie optymizm, ale na mnóstwo spraw nie mamy żadnego wpływu

Yossariana

 
Posty: 3678
Od: Śro kwi 01, 2009 12:27
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 42 gości