Foczko.skoczko, gratuluję decyzji
Liczę na "zdjęcia kotki po adopcji"

, bo Wasze koto-story są boskie
A ja zamówiłam drugą partię szczepionek p. grzybicy dla moich podopiecznych.
Mają oni wiele radości z naszego nieszczęścia:
pewnego dnia zapukał do nas sąsiad, mówiąc, że zalewamy mu łazienkę. W rzeczy samej, tak było. Okazało się, że cieknie gdzieś spod naszej zamurowanej całkowicie (przez poprzednich właścicieli mieszkania) wanny. TŻ musiał wykuć kafelki, zrobić otwór, a potem naprawił usterkę. Koty pokochały dziurę pod wanną

wchodzą tam glisty jedne i potem niespodziewanie wyskakują

Teraz musimy znaleźć podobne kafelki i im tą dziurę (upewniwszy się, że żaden kot nie zostanie zamurowany

) zlikwidować.
Mamelowie uwielbiają pozować do zdjęć:

A Vegasa trzymamy w klatce:

Poza tym norma, czyli Dzidka i Mamele tulą się do siebie przy każdej okazji:

A Spoksiu rozsiewa feromony:
