MiauKot(66+2):Center, Miaukotek i Kacper w domach! :D-98.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 20, 2010 10:02 Re: MiauKot: Elvis,Nana,pilnie DTdlaPiwniczniaków!-82

To ten bury jest najsłabszy? A nie ten czarny? To mam w notkach przekłamania :?
Czyli nazod z pyskiem i do pióra.

One wszystkie wyglądają, jakby im powieczki baaardzo ciążyły :(

edit: czarny jest najmniejszy, a ja to jakoś skojarzyłam, że najsłabszy :oops:

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Pt sie 20, 2010 10:24 Re: MiauKot: Elvis,Nana,pilnie DTdlaPiwniczniaków!-82

Czarny najmniejszy, ale jak go wczoraj szczotkowałam to on ma najwięcej mięśni pod skórką. Zizu jest bardzo chudziutki :(

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Pt sie 20, 2010 11:34 Re: MiauKot: Elvis,Nana,pilnie DTdlaPiwniczniaków!-82

Wrzuciłam kolejne ogłoszenia :) Czas zacząć plakatowanie miast.

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8292
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt sie 20, 2010 20:09 Re: MiauKot: Elvis,Nana,pilnie DTdlaPiwniczniaków!-82

Melduję, że w końcu Zuza doczekała się sterylki. Przy okazji dziewczynki zostały zaszczepione. Co do Zuzy to trochę się zastanawialiśmy z wetem bo jej wyniki badań były niepokojące, ale wet uznał, że przy krótkiej narkozie nie powinno się nic stać.
Aminotransferazy GPT - 120 GOT - 58, mocznik - 71 Kreatynina - 1.7 glukoza -143 (mam nadzieję, ze nie pomyliłam znowu)

Teraz Zuza odpoczywa, ale co jakiś czas chce spacerować. jest bardzo obolała bo nawet poluzowanie plastra z welfronu wywoływało okropny jęk. Robiłyśmy to z mamą chyba pół godziny żeby wszystko powoli i delikatnie wykonać. Od jutra stosujemy dietę RC Renal, na szczęście trochę zostało mi po Wolandzie więc na jakiś czas będzie. A za miesiąc kontrola.
Obrazek

majkowiec

 
Posty: 425
Od: Czw lip 24, 2008 19:08

Post » Pt sie 20, 2010 20:12 Re: MiauKot: Elvis,Nana,pilnie DTdlaPiwniczniaków!-82

oj, zapomniałam dodać, że poznałam osobiście Elvisa. Jest fantastyczny :1luvu: . Chce się tulić, ocierać, barankować, turlać i wiecznie miziać. Widać, że jest spragniony czułości. Żałuję, że nie mogłam z nim posiedzieć dłużej.
Obrazek

majkowiec

 
Posty: 425
Od: Czw lip 24, 2008 19:08

Post » Sob sie 21, 2010 10:10 Re: MiauKot: Elvis,Nana,pilnie DTdlaPiwniczniaków!-82

Silek to typ kotka ze sprężyną w d. i na łapach. Przezabawnie układa swoje ciało w czasie biegów czy podskoków. Jest skocznym kotem bo już opanował jak można wejść na blat w kuchni. Domaga się głasków, ale delikatnie i spokojnie. Oczywiście jest prześliczny i głośno mruczy. Często wywala się do góry kołami. Niestety jak biega nie zwraca uwagi czy biegnie przez moją twarz czy przez kołdrę.

Center zna wartość swojego aparatu mrucząco-miaucząco-piszczącego i często go używa. Domaga się głasków nachalnie i do skutku. Często, aby zwrócić na siebie uwagę wsadza swój nosek do mojego nosa lub ust. Oczywiście ocieranie się, barankowanie, atakowanie rąk piszących na komputerze, podskakiwanie do oczu/twarzy to podstawa zachowań tego małego przylepy-terrorysty.

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8292
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob sie 21, 2010 11:00 Re: MiauKot: Elvis,Nana,pilnie DTdlaPiwniczniaków!-82

Wczoraj Nanusia i Elvis miały operację. Na cito musimy je zabrac, bo potrzebują 24h opieki.
Obrazek Obrazek

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Sob sie 21, 2010 15:31 Re: MiauKot: Elvis,Nana,pilnie DTdlaPiwniczniaków!-82

Odebrałyśmy ze szpitalika Elvisa a malutką Nanę zabrała na weekend do siebie pani doktor, która leczyła malutką w szpitaliku. Mała jest po poważnej operacji i narazie jej jedynym posiłkiem są kroplówki :( Pomimo tego, żę bardzo by chciała jeść. Jutro może dostanie ociupnkę conv. Dzielna kruszynka z niej więc wierze, że poradzi sobie. Niestety dalej nie wiemy czy zwieracze będą trzymać...czas pokaże :roll:

Elvis to cudny radosny kocurek. Bez problemowo się ulokował w swoim tymczasowym lokum (tylko na weekend) a potem spowrotem do szpitalika, bo nie zapowiada się żeby ktoś go zechciał :( Co 2h musi mieć zakraplane oczy. Nie ukrywam, że trochę to skomplikowało nam życie :( Apetyt mu dopisuje. Placki po grzybicy ładnie zarastają. Nie dostaje nic dopyszcznie na grzyba, bo niechcemy dodatkowo obciążać organizmu. Imaverol jednak działa skutecznie. Elvis miał operowane dwa oczka jednocześnie.
Obrazek Obrazek

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Sob sie 21, 2010 21:30 Re: MiauKot: Elvis,Nana,pilnie DTdlaPiwniczniaków!-82

Kupiłam sobie nową satelite :wink: 8)

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Mały Zizu podczas wizyty na ostrym dyżurze :(

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Pchły pchły i jeszcze raz pchły (te "brudne" okruszki) :(

Obrazek Obrazek

Almera i Jekyll

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Elvis

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Kocurek poczuł sie od razu jak u siebie. Jest cudny. Mam jeszcze filmik zaraz wgram :)
Obrazek Obrazek

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Sob sie 21, 2010 22:03 Re: MiauKot: Elvis,Nana,pilnie DTdlaPiwniczniaków!-82

Obiecany filmik 8)

Elvis w DT
Obrazek Obrazek

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Nie sie 22, 2010 13:34 Re: MiauKot: Elvis,Nana,pilnie DTdlaPiwniczniaków!-82

Doogladam potem - tyle łobrozków, że myślałam w pierwszej chwili, że wątki pomyliłam :twisted:

Adria, czy mogę prosić o łopatologiczne, takie dla podobnych mi lajkoników, wyjaśnienie, na czym polegała operacja oczu Elvisa?

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Nie sie 22, 2010 19:40 Re: MiauKot: Elvis,Nana,pilnie DTdlaPiwniczniaków!-82

Przeklejam z mojego watku:
EwKo pisze:Saba zdobyła dziś odznakę małego piechura: zasuwała jak malutki samochodzik po Łężczoku :mrgreen: Ze dwie godziny samego dreptania chyba było? Wykazała się przy tym talentem psa pasterskiego: jeśli ktoś zostawał w tyle, trza było zaczekać i już. A hamulce to one ma niezłe :lol: Pod koniec była już chyba zmęczona, zwolniła temp. Na początku spaceru psin był przeszczęśliwy - na prawo trawka, na lewo trawka - wszystko można poskubać! :1luvu:

Najlepszy numer wywinęła, kiedy goście już odjeżdżali: po wyjściu z samochodu włączyła tryb STOP! i nie chciała dać się wciągnąć z ulicy na chodnik, a jak to się już udało, musiałam odczekać, aż uparciuch pasterski zorientował się, że to koniec imprezy i jest skazana znów tylko na mnie :lol: :mrgreen:

Dziękujemy za wycieczkę! :mrgreen:

Myślałam, że po powrocie do domu psina padnie... A gdzie tam! Wparowala do mieszkania, pieska w pyszczek i biegała, biegała, biegała, rzucała, biegała :roll: Potem znalazła tę swoją gumową czerwoną piłkę i heja! Od nowa - biegała, bie...

Nie wiem, o której padła, bo mnie ścięło :mrgreen:
A skąd wiem, że padła? 8)

Bo mnie obudziło jej chrapanie :mrgreen:

Niesamowicie wdzięczny z niej psiak: strasznie jest wpatrzona w człowieka i jego oczekiwania. Posłuszna. Taka delikatna :1luvu: Ale muchom nie przepuści: goni je wespół z kotami :ryk:

Wczoraj byłyśmy u rodziców: musiałam wyprowadzić ich psy. Bidne zwierząsia - Tojfel i Misia - nie mogą się bawić swoimi gratami, bo wtedy Saba szczeka. Nie wiem, co dokładnie mówi, ale chyba jest to przekonujące, bo psy rodziców zabawki zostawiają i odchodzą :roll: Za to Misia wczoraj bez kombinowania zjadła cały obiad. Konkurencja do michy robi swoje :twisted:

Pytanie: właściwie codziennie - między mniej więcej między czternastą a szesnastą Saba ma coś w rodzaju ataku paniki: nie wiem, jak to nazwać - zaczyna dyszeć, dygocze cała...Tak jakby jej ślinianki zaczynały intensywniej pracować: nic nie cieknie z pyszczka, ale widać, że częściej przełyka U rodziców też tak zareagowała... Ani ja, ani mama nie słyszałyśmy niczego, co mogłoby wywołać strach. Ki czort?

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Nie sie 22, 2010 22:25 Re: MiauKot: Elvis,Nana,pilnie DTdlaPiwniczniaków!-82

No to Saba miała dzisiaj wycieczke :)

Na tym koniec dobrych wieści :( Jestem dzisiaj totalnie rozwalona. W najgorszym koszmarze nie spodziewałam sie, że zdarzyć sie może coś takiego :( :evil:

Pamietacie Folka z muzycznego dueciku z Jazzem?
Tak sie potoczyły jego losy :

viewtopic.php?f=13&t=116084

Najprawdopodobniej wypadł z okna, bo ma wybite 3 zeby. Tylko najgorsze jest to, że Jusia_P kojarzy go już dużo dużo wcześniej. Kociak wychowany od małego, kochający psy i inne koty wylądował na podwórku i o mało nie skończył zagryziony przez psa :cry: :evil:
Po głowie mi cały czas chodzi co z Angelo? Chłopak miał jeszcze jednego kota swojego rezydenta. :evil: :evil: :evil:
Oczywiście nie umiem sie z nim skontaktować :evil:

Co sie dzieje z tymi ludzmi :evil: Zawsze podkreślamy, że koty mogą wrócić spowrotem, że pomożemy jeśli sie cos zdarzy.
Nie rozumie tego :cry:
Poryczałam sie dzisiaj jak zobaczyłam mojego łapka :oops: Co on biedny musiał przeżyć :cry: Co ja bede przeżywać jak nie dowiem sie co z Angelo :cry:
Obrazek Obrazek

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Nie sie 22, 2010 22:54 Re: MiauKot: Elvis,Nana,pilnie DTdlaPiwniczniaków!-82

o matko! to ja Ci zawracam głowe pierdołami a tu takie rzeczy. Szczęście w nieszczęściu, że na niego trafiłaś. Oby i Angelo wrócił :( zaraz mi się przypomina Buster...

czy chłopak to ten młody był, co odwiedził najpierw kociarnie a potem do Ciebie dzwonił? bo coś mi się tak kojarzy
Obrazek

majkowiec

 
Posty: 425
Od: Czw lip 24, 2008 19:08


[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Talka i 89 gości