[Białystok6] prawie zamarznięta Sopelka i "syberyjka" s.55

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 14, 2010 20:50 Re: [Białystok6] prawie zamarznięta Sopelka i "syberyjka" s.55

1969ak pisze:
beza pisze:Pewnie będę mialła jeszcze 100 pytań,wiec prosze, miejcie do mnie cierpliwość. Pozwolę sobie na bierząco je zadawać.
Zadawaj, zadawaj. Człowiek uczy się całe życie, może przy okazji ja też dowiem się czegoś nowego.
To ja, brązowowłosa rozczochrana w okularach i z trikolorką w transporterku. Poznałyśmy się dzisiaj w Zwierzaku :D



Ej tam, wcale nie taka rozczochrana ;) Pierwszy raz w życiu mam tak, ze jeszcze dobrze nie zapoznałam sie z Wami tu, w sieci a juz widziałam na żywca hehe fajne uczucie.

No ale ja z kolejnymi problemami.
1. Zastanawiam się, czy moją sunię też odizolować od kociąt, czy jest taka możliwość, iż zarazi się nosówka(pani wet potwierdziła moje przypuszczenia ze jednak delikatnie płynie z noska u maleńkiej ((chyba nazwę ją Bójka,bo jest strachliwa, a zarazem odważnie broni swojego braciszka), do tego pokichuje ).Oboje mają też swierzb i tu też sie zastanawiam czy sie nie zarazi.
2. Boję się że brzuszki u maluchów pełne, a one jeszcze nie siusiały ani nie kupkały. Pokazywałam chłopczykowi jak się to robi, uprzednio biorąc na ręce i miziając, ale on miał w głowie chyba tylko ucieczkę. nie chcę nic na siłę, bo zrażę, ale tego sie obawiam, jak to będzie.
serdeczności
Bezunia (kicia) i Kluska (sunia) to nasze skarbki:) No i wariatka Niuśka vel Mała.

www.wyslijmipocztowke.blox.pl wyślij, podaj dalej!:)

beza

 
Posty: 32
Od: Pt kwi 15, 2005 19:02
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw sty 14, 2010 21:01 Re: [Białystok6] prawie zamarznięta Sopelka i "syberyjka" s.55

beza pisze:
1969ak pisze:
beza pisze:Pewnie będę mialła jeszcze 100 pytań,wiec prosze, miejcie do mnie cierpliwość. Pozwolę sobie na bierząco je zadawać.
Zadawaj, zadawaj. Człowiek uczy się całe życie, może przy okazji ja też dowiem się czegoś nowego.
To ja, brązowowłosa rozczochrana w okularach i z trikolorką w transporterku. Poznałyśmy się dzisiaj w Zwierzaku :D



Ej tam, wcale nie taka rozczochrana ;) Pierwszy raz w życiu mam tak, ze jeszcze dobrze nie zapoznałam sie z Wami tu, w sieci a juz widziałam na żywca hehe fajne uczucie.

No ale ja z kolejnymi problemami.
1. Zastanawiam się, czy moją sunię też odizolować od kociąt, czy jest taka możliwość, iż zarazi się nosówka(pani wet potwierdziła moje przypuszczenia ze jednak delikatnie płynie z noska u maleńkiej ((chyba nazwę ją Bójka,bo jest strachliwa, a zarazem odważnie broni swojego braciszka), do tego pokichuje ).

2. Wcięło mi posta wrrr No i do tego jeszcze świerzb . czy psy mogą się zarazić?
3.Od kiedy mam się niepokoić w sensieo siusiu i kupki? bo dzieci najedzone, brzuszki pełne, a nic a nic z tych rzeczy:) no i zrobiłam tak jak mówiłyście, po uprzednim wzięciu na ręce i wymizianiu, posadziłam na kuwecie, podrapaniu palcem , jedyne o czym młody marzył to zwiać:(
Bezunia (kicia) i Kluska (sunia) to nasze skarbki:) No i wariatka Niuśka vel Mała.

www.wyslijmipocztowke.blox.pl wyślij, podaj dalej!:)

beza

 
Posty: 32
Od: Pt kwi 15, 2005 19:02
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw sty 14, 2010 22:29 Re: [Białystok6] prawie zamarznięta Sopelka i "syberyjka" s.55

Cześc beza
Niestety Cię zmartwię, ale psy mogą się zarazić świerzbem od kota i odwrotnie. Sama mam psa i kota i oba złapały świerzb od kociego gościa, który był u nas 3 dni. Więc masz o co walczyć.
Twoje maluchy zachowują się niestandardowo , nie sikają po najedzeniu , albo po dłuższym spaniu. Może mają swój rytm. Nie wiem skąd znajdziesz teraz zwykły piasek do kuwety, wkładaj je kilka razy dziennie, wkładaj głownie po najedzeniu i dłuższym spaniu, bo to przecież ssaki i muszą się jak one zachowywać. Może po prostu załatwiają Ci się w doniczki :) ?, może badają Twoją wytrzymałość , bo to cwaniaki jakich mało te kocie istoty. :lol: Powodzenia
Obrazek

drewa

 
Posty: 122
Od: Śro paź 14, 2009 19:18
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt sty 15, 2010 0:56 Re: [Białystok6] prawie zamarznięta Sopelka i "syberyjka" s.55

jania pisze:Ale mróz!
Wczoraj wieczorem udało mi się przenieść z podziemi Dworca Fabrycznego do cieplutkiej piwniczki /z oknem/ zmarzniętą Milkę.
Pomogli Panowie Bezdomni złowić bezdomną kotkę.
Panowie przyszli do ich Ocieplarni po prowiant.
Tak się cieszę.
Dziś rano, kiedy poszłam Milkę odwiedzić, bez problemu wzięłam ją na ręce, a ona tak wtuliła się we mnie wprost, jakby dziękując za uratowanie. I po raz pierwszy /a dokarmiam ją bodajże od 203r./ usłyszałam mruczenie w jej wykonaniu.
Niestety, Paniom z ul. Jurowieckiej nie powiodła się łapanka czarnej koteczki. Pani Kasia to odczuła wyraźnie na swojej twarzy i rękach.
Ale być może, jeszcze dziś zawita do nas kocurek z osiedla Wyszyńskiego.
A na razie, WSZYSTKIM Kociolubom życzymy ciepełka wewnętrznego i pogody ducha!
Nasza zima zła!

ja też mam pełne ręce roboty w pracy dociepliłam domki wysprzątam bo podczas śnieżycy w niedzielę nawiało śniegu więc musiałam powyrzucać stare koce, i przyniosłam nowe: polary i wełniaki, dorobiłam kotary bo się porwały i codziennie biegam ze świeżym jedzonkiem, kicie wieczorem nie wyściubiają noska z domku sypialni, na górze stoi domek stołówka w którym nie zamarza tak szybko jedzonko stoją chrupki i można spokojnie zjeść,
pod blokiem też domek przygotowany ocieplony z chrupkami i za płotkiem cały pojemnik chrupków dla bidulków.... dziś szłam do przychodni...i naliczyłam wałęsających się z 8 kotów :strach: w sobotę będę mieć ze dwa domki i jeszcze trzeci od pani Bożeny, która oferuje jeszcze saszetki dziadkom, posiadaczom 9 kotów... oraz pani Małgorzata J .. dziś kupiłam puszki i chrupki dla dziadkowych za pieniążki od pani kierownik która dużo mi pomaga z kotami, w drodze są 3 kuwety do piwnic i inne kocie akcesoria od pani H. z Łodzi, która również moje kocią "działalność" wspomogła finansowo...zima zła okropna i niech szybko mija dziś w nocy krzyczała jakaś kocinka zmarznięta, ale to było o 3 w nocy i czekałam że skoczy na parapet, to bym ją wpuściła do mieszkania ale nie skoczyła...
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt sty 15, 2010 0:59 Re: [Białystok6] prawie zamarznięta Sopelka i "syberyjka" s.55

Obrazek
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt sty 15, 2010 9:18 Re: [Białystok6] prawie zamarznięta Sopelka i "syberyjka" s.55

tak się napaliłam na te ulotki, a potem przyszło takich dwóch i zabrali do kina. siłą! :oops:
Obrazek

Mo-ty-lek

 
Posty: 1286
Od: Pt sie 15, 2008 14:50
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt sty 15, 2010 9:53 Re: [Białystok6] prawie zamarznięta Sopelka i "syberyjka" s.55

Mo-ty-lek pisze:tak się napaliłam na te ulotki, a potem przyszło takich dwóch i zabrali do kina. siłą! :oops:


w kinie też można składać ulotki :mrgreen: a tak zostały mi na poniedziałek :placz:
Obrazek ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Pumeczku kochany... cały dom jest taaaki pusty bez Ciebie (*)

Basica

Avatar użytkownika
 
Posty: 3101
Od: Czw lis 27, 2008 20:37
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt sty 15, 2010 9:56 Re: [Białystok6] prawie zamarznięta Sopelka i "syberyjka" s.55

Obrazek
Obrazek ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Pumeczku kochany... cały dom jest taaaki pusty bez Ciebie (*)

Basica

Avatar użytkownika
 
Posty: 3101
Od: Czw lis 27, 2008 20:37
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt sty 15, 2010 10:04 Re: [Białystok6] prawie zamarznięta Sopelka i "syberyjka" s.55

w obliczu szalejącej zimy tego demotka nie mogłam sobie odmówić :mrgreen: Obrazek
Obrazek ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Pumeczku kochany... cały dom jest taaaki pusty bez Ciebie (*)

Basica

Avatar użytkownika
 
Posty: 3101
Od: Czw lis 27, 2008 20:37
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt sty 15, 2010 10:06 Re: [Białystok6] prawie zamarznięta Sopelka i "syberyjka" s.55

drewa pisze:Cześc beza
Niestety Cię zmartwię, ale psy mogą się zarazić świerzbem od kota i odwrotnie. Sama mam psa i kota i oba złapały świerzb od kociego gościa, który był u nas 3 dni. Więc masz o co walczyć.
Twoje maluchy zachowują się niestandardowo , nie sikają po najedzeniu , albo po dłuższym spaniu. Może mają swój rytm. Nie wiem skąd znajdziesz teraz zwykły piasek do kuwety, wkładaj je kilka razy dziennie, wkładaj głownie po najedzeniu i dłuższym spaniu, bo to przecież ssaki i muszą się jak one zachowywać. Może po prostu załatwiają Ci się w doniczki :) ?, może badają Twoją wytrzymałość , bo to cwaniaki jakich mało te kocie istoty. :lol: Powodzenia


Dzień dobry wszystkim:)

Kocieje sikają, kupkają do kuwety. HUURRA. podałam też dziś już lekarstwa, antyrobaki, do tego maziałam sie w kupkach, ale na razie robali niet. dziś piesa wynieśliśmy do rodziców, także nie ma już kontaktów z maleństwami.na noc będzie spać w 2 pokoju.
Dziekuje za rady, cudne dzieki:)

ps. raporty będą na bierząco:)
Bezunia (kicia) i Kluska (sunia) to nasze skarbki:) No i wariatka Niuśka vel Mała.

www.wyslijmipocztowke.blox.pl wyślij, podaj dalej!:)

beza

 
Posty: 32
Od: Pt kwi 15, 2005 19:02
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt sty 15, 2010 10:08 Re: [Białystok6] prawie zamarznięta Sopelka i "syberyjka" s.55

A demoty GENIALNE Basico.
Bezunia (kicia) i Kluska (sunia) to nasze skarbki:) No i wariatka Niuśka vel Mała.

www.wyslijmipocztowke.blox.pl wyślij, podaj dalej!:)

beza

 
Posty: 32
Od: Pt kwi 15, 2005 19:02
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt sty 15, 2010 10:14 Re: [Białystok6] prawie zamarznięta Sopelka i "syberyjka" s.55

Obrazek
Obrazek ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Pumeczku kochany... cały dom jest taaaki pusty bez Ciebie (*)

Basica

Avatar użytkownika
 
Posty: 3101
Od: Czw lis 27, 2008 20:37
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt sty 15, 2010 10:51 Re: [Białystok6] prawie zamarznięta Sopelka i "syberyjka" s.55

BAMBI I TROLKA
Obrazek
"Człowiek jest wielki nie przez to, co ma,
nie przez to, kim jest, lecz przez to, czym
dzieli się z innymi."

dorotak97

 
Posty: 3297
Od: Wto gru 23, 2008 11:52
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt sty 15, 2010 12:02 Re: [Białystok6] prawie zamarznięta Sopelka i "syberyjka" s.55

MałgorzataJ
Janiu- jesteś wspaniała w tym, jak pomagasz zwierzętom .

Dzięki za ciepłe słowa.
Czasem tak bardzo potrzebne, zwłaszcza tej zimy, gdy tak dużo czterołapnych spraw przy tak nieprzyjaznej aurze.
Co prawda, fakt, że słonce świeci, choć nie chce mu się nas ogrzać, cieszy chyba każdego.
Zawsze i wszędzie niech będzie SŁOŃCE!
Ale cóż, zycie jest ŻYCIEM.....
I bywa różnie.....
Pogody DUCHA!

jania

 
Posty: 794
Od: Sob sty 19, 2008 16:28
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt sty 15, 2010 16:49 Re: [Białystok6] prawie zamarznięta Sopelka i "syberyjka" s.55

Basica luknij tutaj http://kotburger.pl/page/1 :lol: :D :D :D :D :D :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek
nasz wątek :)http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2443630#2443630
Obrazek

isabella7272

 
Posty: 609
Od: Śro maja 09, 2007 10:35
Lokalizacja: BIAŁYSTOK-OGRODNICZKI

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: DTuMacieja, Google [Bot], kasiek1510 i 29 gości