lutra pisze:Dziewczyny, ale Iwan tak się wyciąga do drzwi...
Ja nie wiem, on tam ma swoje księstwo na tych działkach, a co to za Iwan bez księstwa, co to za księstwo bez Iwana.
No i jeszcze na tych działkach, jest Iwanowe dziecko, które pewnie zimą tam szans nie ma, może więc oddajmy iwanowi wolność, a zabierzmy Dymitra/ Dymitrę, co?
Kotów, które przygarnęłam po panu Józefie od roku nie mogę przekonać, by zostały kotami domowymi. Mieszkaja na tarasie bez względu na pogodę, czasem wejdą na moment, apotem siadają pod drzwiami i się w nie żalośnie wpatrują. Nie zdecycydowałabym się, by je zamknąc w domu, są takie koty, których nie da się przekwalifikować.




Amelki już nie ma...

