
Pucia zmieniła kolor futerka
jest teraz różowa-
Pucia z koleżanką zrobiły sobie w sobotnią noc imprezkę
na zapleczu i wyturlały się w szamponie
Kto pokocha różowiutką i pachnącą maleńka damę?

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Co do kocicy przybłędy to zostanie ona z nami i na pewno pójdzie do
sterylizacji jak już wykarmi kociaki, żeby jej wcześniej nie osłabiać.
Widać, że kocica już była u kogoś w domu, bo zachowuje się jak domowy
zwierza. Jak się przybłąkała chcieliśmy dokonać sterylizacji aborcyjnej, ale
było już za późno. Teraz zajmiemy się sterylizacją i to nie ulega
wątpliwości. Co do kociaków. 2koty jadą do Leżajska (pani stwierdziła, że
weźmie te które zostaną), więc ułatwia nam to bardzo sprawę rozdania 2,
gdyby ktoś chciał, np. koniecznie czarnego. Myślę, że 2 koty damy radę
rozdać. Dziś ma dzwonić 1 chętny, który zastanawia się na umaszczeniem,
więc jest nadzieja.
Jeśli chce Pani pomóc to wysyłam zdjęcia kocicy, o której dowiedziałam
się wczoraj. Przygarnęła ją sąsiadka. Jest to trikolorowa 2 letnia
kocica w ciąży. Pies sąsiadki nie zaakceptował kota, więc na razie
wylądowała w pracy w magazynie. Jest piękna i łagodna. Nie wiem jak zaawansowana
jest ciąża, ale myślę, że jeśli jest to możliwe to dobrze byłoby
dokonać sterylizacji aborcyjnej i znaleźć kocicy dom. Nie powinno to być, aż
tak trudne (bo w przeciwieństwie do naszej przybłędy) ta jest bardzo
piękna, efektowna i łagodna. Pozwala głaskać się obcym, nie atakuje.
Wysyłamy zdjęcia.
krzsztof pisze:Mam ważne pytanie mam do zawiezienia trochę rzeczy dla kotów na zimę .......tylko pasuje mi Piątek przed południem czy może ktoś z was będzie w piątek w schronisku ok10-11 godziny żeby mnie wprowadzić ,nie chciałbym zostawiać tego na portierni Z góry dzięki
andorka pisze:krzsztof pisze:Mam ważne pytanie mam do zawiezienia trochę rzeczy dla kotów na zimę .......tylko pasuje mi Piątek przed południem czy może ktoś z was będzie w piątek w schronisku ok10-11 godziny żeby mnie wprowadzić ,nie chciałbym zostawiać tego na portierni Z góry dzięki
Krzysiek wejdź na kociarnię najpierw bez rzeczy (jeśli ktoś się będzie pytał, to powiedz, że przywiozłeś różności dla kotów), zapytaj tam o p. Asię od kotów, albo o Krzyśka - jak któreś będzie to ci pomoże zatachać dary bezpośrenio do kociarni.
modliszka pisze:Dziewczyny, proszę o pomoc. Czy macie na swojej "czarnej liście" kogoś z Łodzi, okolice Manufaktury, samotna kobieta, mieszkanie na parterze?
kurcze z rozmowy wszystko fajnie, ale te 'okolice Manufaktury' nie zachęcają...
Nienormalny pisze:Witam,
Przygarnąłem 2 dni temu do siebie kocię. Kocura uściślając, mniej więcej rocznego. Jego poprzedni właściciel zmarł, pozostawiając kilka kotów, które wyłapało schornisko. Nie wszystkie jednak udało im się schwytać, dwa jakoś zbiegły. Jeden niestety nie żyje, drugi zaczął krzątać się wokoło bloku i okolicznych sklepów. Dokarmiany był przez lokatorów i sklepikarzy. Kotek dawał się podejść, pogłaskać, od razu widać, że to nie jakaś dzika bestia, ale futrzak z domu. Zima się jednak zbliża, ja się przeprowadziłem... pomyślałem, że przygarnę go, żeby na śmietniku spać nie musiał. Kupiłem co trzeba i zabrałem go do siebie.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510 i 120 gości