Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
CoolCaty pisze:Oczko usunięte, pełne ropy i martwicy. Zabieg przeżył. Jest ze mną w domciu i rozgrzewamy małe ciałko. Słabiutki jest - mam nadzieję, że wytrzyma to wszystko. Biedne maleństwo.![]()
Bazyliszkowa pisze:AgaPap pisze:Mamy na rozdysponowanie w listopadzie 750 złotych
Spora kasa![]()
Podzielimy wszystko, czy może zostawimy jakąś rezerwę?
Ania_EN pisze:Mgiełka jest zaszczepiona, odrobaczona wiek okolo 5 miesiecy
Oczko straciła przez powikłania po kocim katarze, który przeszła w kocięctwie.
Wyrosła na cudną kociczkę, niezwykle rozolutną i skorą do zabawy.
KM-Lodz pisze:Nikuś, czarno-biały kocurek, został wraz z rodzeństwem złapany w jednej z łódzkich bram. Kocię lgnęło do ludzi, pozwalało na wszelkie zabiegi pielęgnacyjne i wyraźnie odstawało od sióstr , dzikich i nie wykazujących szns na oswojenie.
Kocurek w wyniku uszkodzeń oczu na skutek kociego kataru niestety musiał być poddany operacji.
Po operacji założono mu kołnierz, żeby sobie nie wydrapywał chorego oka.
I chodził w tym kołnierzu kilka tygodni... Aż doszło do takiego zaniedbania, że kołnierz i bandaż wrósł mu się w szyję i to małe chore kocię było skazane na jeszcze jedną operację - tym razem czyszczenia zaropiałej rany.
Cała historia cierpień kociaka jest opisana w „Kocich Interwencjach” http://www.kociamama.pl/?bezglowy-nikus,1634
Kot codziennie ma zmieniane opatrunki, podawane antybiotyki i po zaleczeniu rany musimy go szczepić na grzybicę.
Teraz szukamy Nikowi najlepszego domu na świecie. Sądzę, że adopcja może dojść do skutku za miesiąc lub dwa - w zależności od postępów w leczeniu.![]()
![]()
![]()
Kontakt w sprawie adopcji lub wsparcia:
Dorota , tel. 516 979 799
Na leczenie i rehabilitację Nika została zawiązana aukcja charytatywna.
http://allegro.pl/item832992137_aukcja_ ... _nika.html
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 554 gości