Nasze białaczkowce cz. 2. Nowy lek? Na razie w USA. Str. 26

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 01, 2010 10:34 Re: Nasze białaczkowce cz. 2. Nowy lek? Na razie w USA. Str. 26

Chyba pojde na konsultacje do innego weterynarza.

Bardzo dobry pomysł.
A ta wetka czym chce leczyć, jeśli interferon jej nie leży?

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Czw kwi 01, 2010 12:46 Re: Nasze białaczkowce cz. 2. Nowy lek? Na razie w USA. Str. 26

Ostatni dzień na podpisanie petycji w sprawie przetargu na sterylki we Wrocławiu. Prosimy o podpisy:
http://www.petycje.pl/petycjePodglad.php?petycjeid=5089
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw kwi 01, 2010 14:10 Re: Nasze białaczkowce cz. 2. Nowy lek? Na razie w USA. Str. 26

Gibutkowa pisze:Ostatni dzień na podpisanie petycji w sprawie przetargu na sterylki we Wrocławiu. Prosimy o podpisy:
http://www.petycje.pl/petycjePodglad.php?petycjeid=5089

Popieram podpisałam :ok:
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

iwonac

 
Posty: 2188
Od: Śro sty 25, 2006 12:53
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Czw kwi 01, 2010 14:14 Re: Nasze białaczkowce cz. 2. Nowy lek? Na razie w USA. Str. 26

Ja jutro jadę na powtórne testy i badania moich 3 plusowych..oby były negatywne.Ja doszczepiam tez Leukocelllem, bo wczesniej były od zakaxnych szczepione i za rok tylko Purewaxem skojarzniowym...moje 2 dla których mam Purovax skojarzeniowy po pierwszym sie pochorowały(nie mówie,ze to wina szczepionki,ale b.źle znoszą szczepienie), teraz sa w izolatce i znowu się nie da doszczepić.
Maluśki Rumcajs mieszka sobie nadal w sypialni,wczoraj byliśmy na kontroli u weta,wszystko b.dobrze idzie...i testować dopiero pod koniec kwietnia,najlepiej w maju i tez mam nadzieje,ze plus będzie minusem..
cos mi to pisanie nie idzie-pozdrawiam
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Czw kwi 01, 2010 19:18 Re: Nasze białaczkowce cz. 2. Nowy lek? Na razie w USA. Str. 26

To może być tak, że po jakimś czasie na tabletkach podnoszących odporność z + zrobi się - ?? Co jaki czas robić takie testy?

Tofik po świętach idzie na kontrolę węzłów chłonnych, oczek, temperatury itd. Tylko po tych tabletkach na odporność całymi dniami śpi, ale wet nic nie mówił, żeby odstawiać

koteczek555

 
Posty: 820
Od: Śro mar 17, 2010 22:09

Post » Czw kwi 01, 2010 20:40 Re: Nasze białaczkowce cz. 2. Nowy lek? Na razie w USA. Str. 26

koteczek555 pisze:To może być tak, że po jakimś czasie na tabletkach podnoszących odporność z + zrobi się - ?? Co jaki czas robić takie testy?

niekoniecznie, ale w moim przypadku 2 testy były negatywne-trzeci pozytywny...dlatego mam nadzieje ,ze moze...sie fałszywie dodatnie zrobiły.(oby),ale jeden mój chyba głuchnac zaczyna...cos nie tak obserwuje, jutro rano jade
W przypadku Rumcajsika maluszka jakiego wziełam do siebie, byc moze plus jest jeszcze od matki, a teraz dostaje leki Scanumune, jest dobrze odzywiany(tylko RC i wołowinka z indykiem0...i weci zalecili ponowny test nie wczesniej niz po 6 tygodniach od pierwszego wyniku...a najlepiej jeszcze później :) no i dopóki nie przetestuje moich plusków to maluszek siedzi odizolowany w sypialni...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pt kwi 02, 2010 11:33 Re: Nasze białaczkowce cz. 2. Nowy lek? Na razie w USA. Str. 26

W końcu trafiliśmy na coś co zasmakowało Tofikowi poza saszetkami :D Tylko pytanie czy kot może jeść serca wieprzowe? Bo baaaardzo mu smakują, a wołowych nie chce. Strasznie zaczął grymasić po śmierci Beti

koteczek555

 
Posty: 820
Od: Śro mar 17, 2010 22:09

Post » Pt kwi 02, 2010 14:14 Re: Nasze białaczkowce cz. 2. Nowy lek? Na razie w USA. Str. 26

koteczek555 pisze:W końcu trafiliśmy na coś co zasmakowało Tofikowi poza saszetkami :D Tylko pytanie czy kot może jeść serca wieprzowe? Bo baaaardzo mu smakują, a wołowych nie chce. Strasznie zaczął grymasić po śmierci Beti




wieprzowina nie odpowiada kotom...pomysl ile tam toksyn jest.... moje przerzuciły sie na mieso i teraz nawet Convalescenca nie ruszaja...jade po wyniki... :(
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pt kwi 02, 2010 14:38 Re: Nasze białaczkowce cz. 2. Nowy lek? Na razie w USA. Str. 26

Ale on tylko te serca wieprzowe je

koteczek555

 
Posty: 820
Od: Śro mar 17, 2010 22:09

Post » Pt kwi 02, 2010 14:41 Re: Nasze białaczkowce cz. 2. Nowy lek? Na razie w USA. Str. 26

Koteczku, moja wetka - kociara i hodowczyni kotow rasowych zawsze mi powtarzała, jak mantrę: nie dawać kotom innego mięsa poza drobiem...
Myślę, ze ma rację.
Jesli to cię nie przekonuje, to moze to:
http://www.vetopedia.pl/article105-1-Cz ... _kota.html

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Pt kwi 02, 2010 16:49 Re: Nasze białaczkowce cz. 2. Nowy lek? Na razie w USA. Str. 26

Czyli drobiowe można podawać? Może zje, spróbujemy

koteczek555

 
Posty: 820
Od: Śro mar 17, 2010 22:09

Post » Pt kwi 02, 2010 17:49 Re: Nasze białaczkowce cz. 2. Nowy lek? Na razie w USA. Str. 26

magaaaa pisze:Koteczku, moja wetka - kociara i hodowczyni kotow rasowych zawsze mi powtarzała, jak mantrę: nie dawać kotom innego mięsa poza drobiem...
Myślę, ze ma rację.
Jesli to cię nie przekonuje, to moze to:
http://www.vetopedia.pl/article105-1-Cz ... _kota.html

Magaaaa
Pod warunkiem, że drób jest z hodowli ekologicznej, albo wiejsko-przydomowy.. takim fermowym (sztucznie, hormonalnie 'pędzonym') na pewno bym nie karmiła kotów, chyba, ze w ramach małego poczęstunku, ale na pewno nie jako podstawa jedzenia.
Pozdrawiam Serdecznie.
lesna
 

Post » Pt kwi 02, 2010 18:03 Re: Nasze białaczkowce cz. 2. Nowy lek? Na razie w USA. Str. 26

Sposób karmienia drobiu tu akurat pominęlam, to oczywiste.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Pt kwi 02, 2010 18:20 Re: Nasze białaczkowce cz. 2. Nowy lek? Na razie w USA. Str. 26

Co do karmienia drobiem, tez uwazam,zeby nie przesadzac z tym sztucznym..dlatego wskazana jest wołowina, cielecina ze wzgledu na chów...niestety sztuczne kurczaki tez daje ,bo lubią....


Byłam na badaniach-załamka totalna :cry: Potwierdziły sie 3 białaczki...jedna w stanie krytycznym wrecz,po morfologi...na antybiotykach wszystkie trzy-Miluś jeszcze głuchnie...

a i jeden co mi po szczepieniach chudł został przebadany i przetestowany(4 raz)i negatywnie wyszedł,ale ma uszkodzone nerki i b.złe wyniki...idę stąd bo krzyżyk sobie sama postawie, ...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pt kwi 02, 2010 19:09 Re: Nasze białaczkowce cz. 2. Nowy lek? Na razie w USA. Str. 26

Bożena bardzo mi przykro, ale trzymam :ok: za wszystkie.

A co do karmienia to może być cielęcina tak? Bo wołowina już jest ble. Kiedyś uwielbiam, a teraz powącha i idzie

koteczek555

 
Posty: 820
Od: Śro mar 17, 2010 22:09

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Evilus, Google [Bot], Google Adsense [Bot] i 435 gości