S.K.NIEKOCHANE X-ten wekend akcja w Silesii CC

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 12, 2009 15:26

BOENA pisze:Ja tak z innej beczki trochę.
Koleżanka poprosiła mnie o przetrzymanie swojej kotki na czas Jej wyjazdu,musiałam odmówić,bo nie jestem w stanie zabrać do domu 16 kota :roll:
Proszę Was o pomoc :oops: Kotka 1,5-roczna,wysterylizowana,bojąca się tylko małych dzieci,podobno grzeczna,dobrze wychowana.
Koleżanka wyjeżdża 25 czerwca na 3-4 tyg.
Zapewnia żwirek i karmę.Na Śląsku nie ma nikogo z rodziny,a Jej znajome nie lubią kotów :evil:


A zagladałaś może tutaj
http://www.petsitter.pl/
Tylko, ze to płatne:(

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt cze 12, 2009 17:53

Mała1 pisze:
czarnuszek juz wczoraj odszedł [i], ja nie wiem co sie mu stało


:cry: :cry: :cry:
może to mleczko,które tak chętnie pił dostało się do płuc :cry:
Śpij maleńki [*]
Obrazek

Te,które odeszły [*]
Fiona 12.01.2010.r. Borys 01.02.2010.r. Marusia 08.06.2011.r.
Aureliusz i Pyza 06.2011.r. Emiś 31.10.2011.r. Rudy 04.12.2011.r.
Kruszynka 04.04.2012.r. Maciuś 18.08.2012.r.Piękna 25.09.2012.r.

BOENA

 
Posty: 4200
Od: Czw lip 05, 2007 16:04
Lokalizacja: katowice

Post » Pt cze 12, 2009 20:30

Co z malentasami?

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt cze 12, 2009 20:48

Malentaski sa juz u Ewy i maja sie całkiem niezle.
Ja mam przejac jednego w niedziele.
Nie ma u mnie szansy na karmienie co 3 godziny, ale 3 razy dziennie moze dam rade :roll:
Bedzie miał bidak motywacje do nauki samodzielnego jedzenia :wink:
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pt cze 12, 2009 21:18

maluchy sa mocno dzikawe, ale na razie nie jest jakos zle
jeden posykuje bardziej a przynajmniej probuje, drugi grzeczniejszy tylko popiskuje
sa bardzo zaniedbane, maja mase odchodow pchlich w futrze. zostaly dzis odrobaczone i dostaly preparaty zgodnie z zaleceniem weta

Ewaa6

 
Posty: 11202
Od: Sob paź 30, 2004 14:37
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt cze 12, 2009 22:45

Jakby co w Rudzie sa dwie karmiace kotki, ale maja mniejsze dzieci.

Trzymam kciuki za malenstwa.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt cze 12, 2009 23:07

Lidka pisze:Jakby co w Rudzie sa dwie karmiace kotki, ale maja mniejsze dzieci.

Trzymam kciuki za malenstwa.


Lidka, jeden z kociaków umarł i nie znamy przyczyny
nie mozna ich dołaczyc do innych kotów
za duze ryzyko
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Sob cze 13, 2009 12:34

To ja na szybko przekaze wiesci schroniskowe.
oczywiscie kiepskie :roll:

Fraszka jest chora, dzisiaj nie byla w stanie otworzyc oczu.
Długo musiałam je myc i odmaczac, zeby sie udało je rozkleić.
Z jednego oczka wycisnelam bardzo duzo ropy i leci z niego krew.
Nie chce jesc :( .
Fraszka baaardzo potrzebuje domu tymczasowego.
Przy zabiegach była bardzo grzeczna, wszystko pozwoliła sobie zrobić.

No i mamy dwa nowe kociatka.
Jedno znowu za małe :( .
Przepiękne. Niby bure, ale bardzo jasniutkie, o cudnych prażkach.
ma gigantyczny, rozdety brzuszek :( .
Samo nie je, ale podkarmione ze strzykawki piło chetnie.


Starsze cudo, to obłedna dymna dziewczynka (chyba :oops: ).
Miodzio. Mysle, ze ma okolo 2,5 miesiaca.

Jeden z krowkowych malców znalazł dom, zostaly tylko dwa.
U buraska i dymnego chlopczyka w porzadku.
Jedza, bawia sie.

Na kociarni bez zmian, tylko ciagle ktos kicha :roll:
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Sob cze 13, 2009 17:35

matko kiedy to sie skończy z tymi za malymi :cry: taki rozdęty brzusio moze byc efektem robali i nie załatwiania spraw fizjologicznych , albo jednego i drugiego :( czyli te dwa nowe małe nie są z jednego gniazda ??? Megan ma calcywirusa, świerzb i robale , nie moge dołączyć innych kociąt :cry: ale takie małe nie poradzi ....

Dla nie czytających wątku tymczasowego napisze iż moje Blizniaki od wczoraj w nowym domku a Mały od dziś :wink:
Pusia [*] Bonus [*]

ko_da1

 
Posty: 4174
Od: Nie sie 13, 2006 13:48
Lokalizacja: Chorzów Batory

Post » Sob cze 13, 2009 18:39

Obrazek

dwaj panowie zostali wykapani szamponem przeciw insektom
nastepnie zawinieci w reczniki, wysuszeni pod piecem, wysuszeni suszarka, wyczesani i polozeni w koszyku - z wymienionym poslaniem oczywiscie
byli bardzo niezadowoleni, co okazywali sykiem a przynajmniej jego probami, ale bez zadnych strat na ciele udalo mi sie wykapac samej ta dwojke zgrabna :)

Ewaa6

 
Posty: 11202
Od: Sob paź 30, 2004 14:37
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob cze 13, 2009 19:34

no, juz jestem.

wracajac zajrzałam do schroniska zakropic Fraszce oczy.
znów miała total zaklejone...tak mi jej zal :(

ten dymny kociak znalazł dzis dom, juz go nie poznałam

a mały Nadęty nadal siedzi i płacze w klatce.
Tez mu dałam kilka kropel espumisanu.
nie karmiłam, bo chyba za pełny ma ten brzuszek :(
Nie widziałam tam ani sioo, ani koopy, ale ogonek mial jakby sraczką ciut oklejony.
Kurcze no-kolejny w total potrzebie
wrrrrrrrrrrrrr

Jeden-ten jasny z kłębowiska, o którym pisąła Marta juz wczoraj znalazł dom, ale przez za małe małe zapomniałm napisać.


Ewaa6-jestescie :king: , ze je zabraliscie, ze sa juz nareszcie wykapane, bo były posklejane mlekiem łokropniście
Co one jedzą u Was? Jak kupale?
One ciutke syczące, ale po chwili na rękach przestaja, trzeba je przyzwyczajac do człowieka, tak małe sa ,że to bedzie max szybko mysle.

ide na tymczasy czytac

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob cze 13, 2009 19:47

Maluchy wcinaja az milo
Jedza puszki. Dostaja Science Plan to jest chyba hills. Dostaja to na zmiane z animonda dla kociat. Koopale robia nawet dosc dobre, do kuwetki. Na mleko nie maja ochoty wcale, popijaja sobie wode.
Z jedzeniem nie ma problemu. Od rana do popoludnia znikla pelna miska puszki.
Musialam wykapac, bo strasznie duzo odchodow pchel mieli w futrze. Wczoraj byli zakropleni preparatem, dzisiaj kapiel. Jutro weterynarz oczywiscie i zobaczymy co dalej.

Ewaa6

 
Posty: 11202
Od: Sob paź 30, 2004 14:37
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob cze 13, 2009 20:12

ech, czemu ten czarnuszek umarł :( pojecia nie mam.
bardzo dobrze,ze jedza puszkę, w schronie nie chciały, zreszta nie miały takich luksusów do jedzenia :wink:

----------------------
acha i nie napisłąm, ze Pablo zaczął wychodzic w koncu spod karmika :wink: jest bardzo podobny do Rawy, mozna sie pomylic

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie cze 14, 2009 14:03

..a w schronisku..........

kociaste miały dzis goscia, była u nich ko_da1 :D
słuchajcie, ona ma jakąs magiczną więż z Figarusia, cały czas była przez nia atakowana o głaski, wywalała brzuch itd 8O

koda-wymasowała małego Nadętego w ciepłej wodzie i mały zrobił bardzo ładna koope :D
ale brzuch nadal wielki, ech przydałby sie tymczas.
Mały zjadł troche puszki.

no i koda wzięła do siebie siostre Megan :D :D
Bo znaleziono w tym samym miejscu ją jeszcze i mame dzikawą, wyglada na to,ze a wolnozyjaca tam przyszła urodzic małe.
Okazało się ,ze ktos wiczesniej ja widziła z ta dwójką
Mama bedzie wysterylizowana i puszczona na wolnosc.
Siostra krotkowłosa, ale tez sliczna, biała z małą ilościa burego.

Fraszka znów total zaklejona, total :( :( :(
Ona musi znalezc tymczas koniecznie, boję sie o jej oczy, trzeba je zakrapiac kilka razy dziennie no i kicia powinna dostawac antybiotyk.
nic nie zjadła znów, ale w nosie tez bulka-dlatego nie je

wydaje mi sie ,ze jedno małe od syjamki tez cos bierze :(

ech, jest tych malców

-dwa z kłebowiska-elegancikowate chłopaki-zaszczepione-gotowe do DS

-czarny chłopak ,który siedzi w klatce razem z burym chłopakioem-zaszczepione-gotowe do DS

-i Pan Nadęty-zaszczepiony-ale on powinien isc na tymczas

-trójka od syjamki-juz samodzielne-ale za małe do sczepienia-przydałby sie tymczas, bo moga sie pochorowac

-trójka od białej, jeszcze na cycu mamy

Na kociarni czesc kicha, ale nie jest zle
Jest tyko jeden ogromny problem
Gwiazdor :cry: -spuchła mu cała prawa strona pyska, oko wygląda jakby miało wypłynac
On ma guza na brzuchu,od poczatku jak ptrzyszedł do schroniska, brzydkiego :( i cos nieładnego w uchu tez juz od dawna
boje się, ze Gwiazdor bedzie musiał byc uspiony :(
boli go, moze to guz tak sie rozrósł
:(

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie cze 14, 2009 14:20

własnie zadzwoniła tangerine
że kochana Ewaa06 :1luvu: - zostawi u siebie na tymczasie oba małe za małe krowiaste
a ja mam Pana Nadętego zawieżc wieczorem do tangerine :1luvu:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Google Adsense [Bot] i 34 gości