..a w schronisku..........
kociaste miały dzis goscia, była u nich ko_da1
słuchajcie, ona ma jakąs magiczną więż z Figarusia, cały czas była przez nia atakowana o głaski, wywalała brzuch itd
koda-wymasowała małego Nadętego w ciepłej wodzie i mały zrobił bardzo ładna koope
ale brzuch nadal wielki, ech przydałby sie tymczas.
Mały zjadł troche puszki.
no i koda wzięła do siebie siostre Megan
Bo znaleziono w tym samym miejscu ją jeszcze i mame dzikawą, wyglada na to,ze a wolnozyjaca tam przyszła urodzic małe.
Okazało się ,ze ktos wiczesniej ja widziła z ta dwójką
Mama bedzie wysterylizowana i puszczona na wolnosc.
Siostra krotkowłosa, ale tez sliczna, biała z małą ilościa burego.
Fraszka znów total zaklejona, total
Ona musi znalezc tymczas koniecznie, boję sie o jej oczy, trzeba je zakrapiac kilka razy dziennie no i kicia powinna dostawac antybiotyk.
nic nie zjadła znów, ale w nosie tez bulka-dlatego nie je
wydaje mi sie ,ze jedno małe od syjamki tez cos bierze
ech, jest tych malców
-dwa z kłebowiska-elegancikowate chłopaki-zaszczepione-gotowe do DS
-czarny chłopak ,który siedzi w klatce razem z burym chłopakioem-zaszczepione-gotowe do DS
-i Pan Nadęty-zaszczepiony-ale on powinien isc na tymczas
-trójka od syjamki-juz samodzielne-ale za małe do sczepienia-przydałby sie tymczas, bo moga sie pochorowac
-trójka od białej, jeszcze na cycu mamy
Na kociarni czesc kicha, ale nie jest zle
Jest tyko jeden ogromny problem
Gwiazdor

-spuchła mu cała prawa strona pyska, oko wygląda jakby miało wypłynac
On ma guza na brzuchu,od poczatku jak ptrzyszedł do schroniska, brzydkiego

i cos nieładnego w uchu tez juz od dawna
boje się, ze Gwiazdor bedzie musiał byc uspiony
boli go, moze to guz tak sie rozrósł
