Ja jestem ciekawa kto przynosi te kocięta?
Ludzie u których się urodziły, czy to są jakieś piwniczne znajdki?
Przecież to się nigdy nie skończy!
Co z ich matkami, czy ludzie je wykastrują czy za rok znowu przyniosą małe do schronu?
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Boo77 pisze:
Niutek (bądź Niutka) zostało dziś w lecznicy. Jutro będą decydować czy można kociaka operować i co tak naprawdę dzieje się z jego/jej pupą. Trzymajcie kciuki!
Jeśli weci zdecydują sie na operację, trzeba będzie kociaka gdzieś umieścić, w schroniskowej klatce ma marne szanse - może ktoś by mógł wziąć bidoka na tymczas?????
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 571 gości