CHORA KOTKA UCIEKłA ok. Klifa. Nadal szukamy Fuksi!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 24, 2007 22:36

dellfin612 pisze:Jana, czy znasz lecznice, w których nie ma teraz zapisów na sterylki ?!


Nie znam, muszę zrobić rozeznanie :wink:

Na prawie pewno mogę załatwić sterylkę na wtorek - ale tylko dla ciężarnej kotki.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt sie 24, 2007 22:44

To i tak nieźle. Książęca i Grójecka dają co najmniej tygodniowe terminy, bez gwarancji. Boliłapka od ręki, ale trzyma tylko 3 dni.

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Pt sie 24, 2007 23:11

dellfin612 pisze:To i tak nieźle. Książęca i Grójecka dają co najmniej tygodniowe terminy, bez gwarancji. Boliłapka od ręki, ale trzyma tylko 3 dni.


tylko ?
W Trójmieście wogóle nikt nie przetrzymuje kotów po sterylkach
( przynajmniej ja się nie spotkałam ), po godzinie odbiór i przechować na własną rękę !
MamaObrazekObrazekObrazekObrazek
Prawdziwa egipska księżniczka z kairskiej ulicy....i książę o migdałowych oczach... rudy łobuz

Mayo

 
Posty: 1412
Od: Śro kwi 28, 2004 21:03
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt sie 24, 2007 23:21

Nie wiem, co powiedzieć! Chyba mi słów zabrakło.

Nie dość, że cxzłowiek chodzi, karmi, leczy łapie, czasem są to wielokrotne próby, i to niekoniecznie pod samym domem, walczy z bezdomnością, wyadoptowuje - to bogatego miasta nie stać na to, żeby kotka po ciężkiej operacji nie mogła pod okiem lekarzy wydobrzeć!

TO SKANDAL I WSTYD. :evil:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Pt sie 24, 2007 23:22

Gminne talony "przewidują" przetrzymanie do tygodnia. Kastracja na fundację albo na własną rękę zazwyczaj oznacza również przetrzymanie na własną rękę, albo opłatę za szpitalik.

Zdarzało mi się wypuszczać kotki po trzech dniach, ale tylko po kastracji przez jedną wetkę, bo wtedy wiedziałam, że kotkom nic nie grozi.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt sie 24, 2007 23:33

Katy pisze:Szukałam dzisiaj Fuksi. Byłam przy bloku Anielewicza 30 i 30 A. Przy 30 były dwa koty - czarny i biało-rudy. Przy 30 A żadnego.
Trafiłam też w okolice przedszkola i obeszłam bloki, które stoją naprzeciwko.
Jeden z tych bloków to ul. Miła 24 i tam w piwnicy mieszkają koty. Wiem, bo kiedyś rozmawiałam z panem, pod którego oknem jest otwarte okienko piwniczne. Mówiłam mu wtedy o Fuksi. Teraz nie widziałam tam żadnych kotów.
W okolicy widziałam jeszcze kilka kotów - także burych, ale Fuksi ani śladu.
Przy ul. Miłej 31 mieszka pani, która dokarmia koty. Koty mają schronienie pod schodami do klatki. Chciałam z panią porozmawiać, ale jej nie zastałam. Jakby ktoś szukał Fuksi to może zawiadomić panią z tego bloku, numer mieszkania 41.
Pytałam kilku spotkanych po drodze osób o kotkę, ale nikt jej nie widział :(
Bardzo mi przykro :(


Katy ogromnie dziękuję w imieniu chorej mateczki, jej dzieci i wszystkich szukających.
Kociareczko. Masz u siebie w domu 100 szt. plakatów i taśmy klejące. Spróbuj je porozwieszać wokół KLIFA z koleżanką. Dziękuję.

Na leczenie dzieci Fuksiarki zebrano dotychczas niewiele ponad 400 zł.
Proszę wszystkie osoby zainteresowane ich losem o drobne wpłaty na rachunek bankowy "AFN na Życie", podany w pierwszym poście. Dziękuję.
Waldemar Turek
ObrazekObrazekObrazek

Waldemar

 
Posty: 1733
Od: Śro lip 12, 2006 22:34
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt sie 24, 2007 23:38

Jano, czy Wilejkaros zgłosiła Ci chęć skorzystania ze sprzętu i złapania tej kotki? Gdzie i o której ją widziała?

Gdy przed ponad miesiącem poszukiwałam Fuksi, obiecywałam sobie, że zrobię łapankę kotów z budowy i najbliższej okolicy. Ale nawał wszystkiego spowodował, że ciągle to odkładam. No i proszę, mnożymy się. Jest okazja ograniczyć to.

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Pt sie 24, 2007 23:42

dellfin612 pisze:Jano, czy Wilejkaros zgłosiła Ci chęć skorzystania ze sprzętu i złapania tej kotki? Gdzie i o której ją widziała?

Gdy przed ponad miesiącem poszukiwałam Fuksi, obiecywałam sobie, że zrobię łapankę kotów z budowy i najbliższej okolicy. Ale nawał wszystkiego spowodował, że ciągle to odkładam. No i proszę, mnożymy się. Jest okazja ograniczyć to.


Ja dokładnie takie same zamiary miałam po poszukiwaniach Fuksi. I z tego samego powodu jeszcze nie zaczęłam.

Teraz i tak nie mogę, dopóki nie wyjdziemy z panleukopenii :( Ale klatka jest w piwnicy, nie bywa w mieszkaniu, a przed ostatnią łapanką (Agalenora mnie zastąpiła) była myta dmestosem.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Sob sie 25, 2007 0:00

JANO. Zmień proszę w tytule wątku. Zamiast: "nowy trop Anielewicza 30", wpisz może: "potrzebna osoba do wieszania plakatów" lub "zbieramy na zapłatę za leczenie dzieci Fuksi". Dziękuję. Przytulam Cię bardzo mocno.
Waldemar Turek
ObrazekObrazekObrazek

Waldemar

 
Posty: 1733
Od: Śro lip 12, 2006 22:34
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob sie 25, 2007 0:10

Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że Fuksia tu zaginęła po to, aby wskazać miejsce z dużymi problemami. Bo to jest budowa, skończą kiedyś i co zrobią z żyjącymi tam kotami: przepędzą, wytrują...?

3Miasto, może to jej przesłanie? Może po to ją wieźliście przez pół Polski?

Tylko nie śmiejcie się ze mnie. :oops: Tam naprawdę jest ogromny problem.

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Sob sie 25, 2007 0:32

nikt się chyba śmiał nie będzie. A jak będzie to da mu się w ucho :twisted: Najgorsze, że takich miejsc jest tysiące :(

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sie 25, 2007 1:21

dellfin612 pisze:Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że Fuksia tu zaginęła po to, aby wskazać miejsce z dużymi problemami. Bo to jest budowa, skończą kiedyś i co zrobią z żyjącymi tam kotami: przepędzą, wytrują...?

3Miasto, może to jej przesłanie? Może po to ją wieźliście przez pół Polski?

Tylko nie śmiejcie się ze mnie. :oops: Tam naprawdę jest ogromny problem.


Jeszcze razem będziemy cieszyć się z odnalezienia Fuksi. Zobaczysz Dellfin.
Waldemar Turek
ObrazekObrazekObrazek

Waldemar

 
Posty: 1733
Od: Śro lip 12, 2006 22:34
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob sie 25, 2007 8:07

Waldemar pisze:JANO. Zmień proszę w tytule wątku. Zamiast: "nowy trop Anielewicza 30", wpisz może: "potrzebna osoba do wieszania plakatów" lub "zbieramy na zapłatę za leczenie dzieci Fuksi". Dziękuję. Przytulam Cię bardzo mocno.

Waldemarze, Jana ma teraz sporo na glowie - moze latwiej byloby, gdybys otworzyl nowy watek z linkiem do tego, a ten zamknac? moglbys wtedy watek latwiej kontrolowac (zmiana tytulu, itd)
tak sobie mysle na glos...

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob sie 25, 2007 8:46

to jest jakiś pomysł. Wtedy można działać szybciej

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sie 25, 2007 11:56

Przecież wiesz Waldemarze jak bardzo bym się cieszyła z odnalezienia Fuksi.

Tweety, masz rację, czasami to aż ręce opadają. Człowiek pracuje w jednym, drugim rejonie, a powinien 10 równocześnie.

Waldemar, jesteś tu bardzo aktywny i trzymasz rękę na pulsie. Przemyśl starannie propozycję mądrych kobiet odnośnie tego wątku.

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 66 gości

cron